Europa szykuje się na wybuch kolejnej epidemii, a tym razem zabezpiecza się przeciwko pewnej odmianie grypy. I to takiej, o której wszyscy już zapomnieliśmy.

Reklama

Unia kupuje miliony szczepionek. Za rogiem epidemia?

O tym, że coś jest na rzeczy i w kwestiach epidemii oraz grypy należy mieć oczy dookoła głowy, świadczy niedawna umowa ramowa, jaką podpisał Urząd ds. Gotowości i Reagowania na Stany Zagrożenia (HERA) w imieniu państw członkowskich Unii Europejskiej. Postanowił on bowiem, ni mniej, ni więcej, jak zarezerwować potężną liczbę szczepionek firmy Seqirus. Brukselscy urzędnicy zdecydowali, że na razie powinno wystarczyć 40 milionów dawek, a z liczby tej od razu zakupiono 665 tysięcy sztuk.

W tej na razie dobrowolnej transakcji udział wzięło 15 europejskich państw, które stwierdziły, że zbliżającym się zagrożeniem jest ptasia grypa. I chociaż z chorobą tą ludzkość zaznajomiona jest od lat 90. XX wieku i dotychczas na świecie odnotowano niecałych 500 zgonów nią spowodowanych, to nagle wzbudziła ona zainteresowanie brukselskich urzędników. Zapewniają oni jednak, że to tylko profilaktyka.

- Dziś ogłaszamy porozumienie w imieniu uczestniczących państw w sprawie zapewnienia dostępu do ponad 40 mln dawek szczepionki przeciwko grypie ptaków. Jesteśmy gotowi podjąć dalsze działania, jeżeli sytuacja ulegnie zmianie w przyszłości. Nasza Europejska Unia Zdrowotna służy ochronie życia i źródeł utrzymania ludzi, a przygotowanie się na zagrożenia dla zdrowia jest centralnym elementem naszej pracy – mówi Stella Kyriakides, europejska komisarz do spraw zdrowia i bezpieczeństwa żywności.

Po co zamówili aż 40 milionów szczepionek?

Przedstawiciele europejskiego urzędu zapewniają, że na razie szczepionka przeznaczona ma być dla osób, które mają częsty kontakt z ptactwem, czyli dla pracowników ferm drobiarskich, czy lekarzy weterynarii. Dotyczy ona jedynej szczepionki na ptasią grypę, jaka jest obecnie dopuszczona na europejskim rynku. Przyjmowana może być jedynie przez osoby dorosłe.

I choć wydawać się może, że skoro szczepionka skierowana jest tylko do osób mających kontakt z ptactwem, to liczba zarezerwowanych 40 milionów sztuk może wdawać się dość duża, to przedstawiciele Brukseli tak tłumaczą swą decyzję:

„Umowa zapewnia bardziej sprawiedliwy dostęp do konkretnych medycznych środków przeciwdziałania i zwiększa bezpieczeństwo dostaw, a także bardziej zrównoważone ceny dla krajów uczestniczących. Umowa przyczynia się również do gotowości na szczeblu UE na kryzysy lub pandemie w dziedzinie zdrowia publicznego” – czytamy w oświadczeniu Urzędu ds. Gotowości i Reagowania na Stany Zagrożenia.