„Będziemy głosować za depenalizacją aborcji” – oznajmił dziś w godzinach  przedpołudniowych za pośrednictwem mediów społecznościowych prezes rady ministrów.

Uderzenie w prawo do życia dzieci nienarodzonych to jednak nie wszystko, co chciał zakomunikować szef rządu Koalicji 13 grudnia.

„Będziemy głosować za związkami partnerskimi jako projektem rządowym” – oświadczył Donald Tusk.

Bezobjawowy „chadek” wyraził również ubolewanie z racji faktu, że jak sam przyznał, nawet wewnątrz jego obozu politycznego „nie wszystkich udało mu się przekonać”.

„Kończymy dyskusję, czas na decyzje” – zakomunikował lider Platformy Obywatelskiej.

Donald Tusk przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi zapowiedział, że nie wpuści na listy wyborczej swej partii nikogo, kto nie opowiadałby się za ograniczeniem prawa do życia dzieciom poczętym.

Lider partii będącej częścią frakcji chadeckiej w Europarlamencie przed rokiem zasłynął z „unieważniania" zarządzonego przez ówczesne polskie władze referendum ogólnokrajowego. Teraz najwyraźniej uznał za stosowne przebić samego siebie i "unieważnić" Dekalog...