Napadł kobietę na przystanku i zrobił okropną rzecz. Szokujący czyn zboczeńca z Warszawy

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Przerażający post zamieściła jedna z mieszkanek Warszawy, pisząc, że po Muranowie grasuje zboczeniec. Na przystanku złapał ją za biust i uciekł, gdy zaczęła krzyczeć. Na szczęście zdążyła zrobić mu zdjęcie, dzięki temu szybciej wpadł w ręce policji. To już kolejny taki incydent w stolicy.

Mężczyzna podszedł do kobiety i wykonał ruchy o podtekstach seksualnych. Foto: - / Facebook

Swoją historią podzieliła się jedna z kobiet na warszawskiej grupie: Warszawska Wola. Wstawiła post, w którym zwróciła się do innych pań, aby uważały na siebie, gdy napotkają na swojej drodze tego mężczyznę. Wstawiła jego zdjęcie i napisała: "Ten zwyrol obmacywał moją dziewczynę po czym, kiedy zaczęła krzyczeć, uciekł".

Zboczeniec na Muranowie. Znieczulica

Dodała również, że wokół byli ludzie i niestety nikt nie zareagował. – Być może ktoś kojarzy tego człowieka, uważajcie na siebie, bo nie miał zahamować, aby zaatakować w środku dnia. Dziś obmacywanie, jutro gwałt – napisała internautka.

Ale na tym historia się nie skończyła. – Idziemy zgłosić sprawę na policję, ale mamy jedynie zdjęcie, będziemy wdzięczne za pomoc w identyfikacji tego zboczeńca – zaapelowano.

Pod postem odezwała się również pani Olga, która zasugerowała, że może być to ten sam mężczyzna, który w połowie czerwca obnażał się w Parku Moczydło, również na warszawskiej Woli.

O sprawę zapytaliśmy policję. – Rzeczywiście zostało przyjęte zawiadomienie o przestępstwie dotyczącej innej czynności seksualnej – potwierdziła "Faktowi" nadkom. Marta Sulowska z wolskiej policji.

Reakcja policjantów była natychmiastowa. Okazało się, że odnaleziony 59-latek był już karany za oszustwa, a kilka lat temu wyszedł z więzienia. Dzisiaj z kolei sprawa została skierowana do prokuratury.

Warszawa. To nie jedyny taki przypadek!

W ostatnim czasie informowaliśmy także o innych ataków zboczeńców. Pani Weronika jechała tramwajem na warszawskie Bemowo, gdy do jej wagonu wszedł mężczyzna i zaczął się masturbować. Dalej było tylko gorzej. Kiedy 19-latka zwróciła mu uwagę, żeby przestał, zboczeniec powiedział, że ją znajdzie i zgwałci.

– Wsiadłam do tramwaju i założyłam słuchawki na uszy, bo chciałam sobie posłuchać muzyki. Zauważyłam, że niedaleko mnie siedzi facet i mi się przygląda. Z początku nie zwracałam na niego uwagi, bo byłam zapatrzona w telefon. W pewnym momencie jednak usłyszałam, jak pojękuje. Myślałam, że coś się dzieje. Oderwałam wzrok od smartfona i zobaczyłam, że się masturbuje — opowiadała reporterowi "Faktu" studentka.

Zobacz także: Szokujący powód ataku! Nowe informacje ws. masakry mieczem samurajskim

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji