Agresywny 37-latek nie miał litości dla 92-letniej ciotki. Czeka go surowa kara

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Policja zatrzymała 37-letniego mężczyznę podejrzanego o dwa rozboje na szkodę jego 92-letniej ciotki oraz posiadanie narkotyków. Incydenty miały miejsce w powiecie lubelskim.

Lublin. 37-latek napadł i okradł 92-letnią ciotkę.
Lublin. 37-latek napadł i okradł 92-letnią ciotkę.

Sprawca, który został tymczasowo aresztowany, może spodziewać się kary do 12 lat pozbawienia wolności.

Lublin. Agresywny napad na krewną

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez policję, 37-latek dwukrotnie odwiedził dom swojej 92-letniej ciotki. Podczas obu wizyt był agresywny i domagał się pieniędzy. W pierwszym przypadku ukradł 400 zł, a w drugim 900 zł, przytrzymując kobietę i wykorzystując jej bezbronność.

Szybka reakcja i zatrzymanie sprawcy

Funkcjonariusze z Bychawy, przy wsparciu operacyjnych z komendy miejskiej, szybko zajęli się sprawą. 37-latek został zatrzymany, a podczas przeszukania jego miejsca zamieszkania odnaleziono narkotyki. Po doprowadzeniu do prokuratury mężczyzna usłyszał trzy zarzuty i na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Konsekwencje prawne

Zatrzymany mężczyzna odpowie za dwa rozboje oraz posiadanie narkotyków. Postępowanie w tej sprawie prowadzi nadkomisarz Kamil Gołębiowski. W świetle obowiązującego prawa, oskarżonemu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Tekst powstał na podstawie komunikatu policji z dnia: 26.06.2024, KMP Lublin.

Na plażach czerwone flagi, kąpieliska zamknięto. Ogromne niebezpieczeństwo w wodzie

Wypadek busa z dziećmi! Wracały z półkolonii. Jedna osoba nie żyje

Brutalny atak nożownika w Krakowie. Trwa obława

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji