Materiał przestrzegający przed nadchodzącymi tytułami, które albo mogą być stratą czasu, albo stratą sporej sumy. Wiele z tych gier jest nadmiernie hype’owanych, podczas gdy zapewne bardzo szybko zakończą swój żywot.

Zostaw łapkę, suba i komentarz. Nawet babcię możesz pozdrowić, a i tak wpłynie to pozytywnie na nasze zasięgi.

Altermmo YouTube YT Subskrybuj
Odtwórz film na temat najgorszy MMORPG 2024

Mimo, że ► nowych MMORPGów na horyzoncie jest sporo, to uważam, że zdecydowana większość z nich nie jest warta czasu casualowego gracza. Mowa szczególnie o produkcjach koreańskich czy kryptowalutowych, które są tworzone jednym schematem i upadają po kilku tygodniach lub miesiącach. Dzisiaj zestawienie takich gier, na które trzeba uważać i których w większości bym nie tknął, gdyby nie fakt, że oczekujecie o nich informacji, a dzięki takim informacjom oszczędzicie sobie rozczarowania i zmarnowanego czasu. Dziękuję ► patronom, dzięki którym takie filmy powstają. Poza tym każdy taki tytuł testuję w dniu premiery na moim streamie na ► Twitchu, więc zapraszam niecierpliwych.

Chrono Odyssey – Koreańskie WEB3 MMORPG

Koreański MMORPG, którego pierwszy trailer zobaczyliśmy jakieś 3 lata temu. W maju roku 2023 zaprezentowano nam gameplay, który tak naprawdę znowu był trailerem, bo co prawda zaprezentowano nam kilka walk, ale były to tylko urywki, bez żadnego interfejsu i wciąż wyglądało to na TAB target, bo gracze automatycznie byli skierowani w stronę przeciwnika, a łucznik wcale nie musiał celować.

Chrono Odyssey tworzony jest przez NPIXEL, które wcześniej stworzyło produkcję zwaną Gran Saga, czyli multiplatformowego MMORPGa – w skrócie mówiąc mobilkę, która kiepsko sobie radziła, więc wskrzesili ją pod nazwą Gran Saga Unlimited, czyli coś podobnego, ale dodatkowo z ► NFT i kryptowalutami. NPIXEL stworzyło także platformę zwaną Metapixel, na której chcą wypuszczać kolejne produkcje z świata WEB3, czyli właśnie z kryptowalutami i NFT. Możecie się domyślić zatem jakie Chrono Odyssey będzie miało założenia.

Night Crows – Koreańskie MMOAFK

Najbardziej typowy koreański przedstawiciel gatunku MMOAFK, jakiego można sobie wyobrazić. Night Crows tworzony jest przez studio WeMade, czyli koreańskiego developera, który ostatnimi czasy popełnił ► MIR4. Możecie kojarzyć tego “MMORPG” z obecności na szczytach steama pod względem graczy online, aczkolwiek jestem przekonany, ze było to spowodowane botami, a nie miodnością rozgrywki.

MIR4 posiadał autohunting, drętwy system walki i kryptowalutę, której ekonomia została tak przemyślana, że od premiery sukcesywnie dąży ku zerowej wartości. Jestem niemal przekonany, że Night Crows będzie w wielku kwestiach przypominał właśnie MIR4 – mamy 7 tokenów kryptowalutowych, mamy NFT, mamy statyczną walkę, ale mamy również Unreal Engine 5. Po prostu to samo, co wcześniej, ale w ładniejszym sreberku.

Pantheon Rise of the Fallen – 10-letni MMORPG bez premiery

MMORPG, który oferuje 12 klas i 10 ras, na głównej stronie chwali się możliwością wspinania czy unikalnymi skillami jak np. możliwość teleportacji czy tworzenia tratw. Produkcja, o której po raz pierwszy usłyszeliśmy jakieś 10 lat temu i która od tamtej pory przeszła kilka gruntownych zmian w procesie produkcji i wciąż jest daleka od wydania.

Pantheon miał być produkcją z realistyczną grafiką na wzór Everquesta, po jakimś czasie twórcy doszli do wniosku, że lepiej sprawdzi się kreskówkowa grafika, a jeszcze później doszli do wniosku, że warto byłoby sprawdzić tryb rodem z Escape from Tarkov, czyli coś w rodzaju Extraction RPG. Natomiast najnowszy film to godzinne Q&A z twórcami, w którym zapowiadają wielkie zmiany, a tymczasem w tle przez calutką godzinę widnieje jedna i ta sama plansza, która nawet nie jest animowana. Żadnego gamepalya, żadnych artów, żadnej roadmapy, nawet kamerek twórców gry, nic. Natomiast na stronie głównej oczywiście znajdziecie możliwość zakupienia pakietów przedsprzedażowych w cenie nawet do 150 dolarów.

Najgorsze MMORPG Pantheon Rise of the fallen

Throne and Liberty – Następca Lineage 2

Nowy MMORPG ze stajni NCSoft, który w Korei miał już swoją premierę, a do Europy zmierza pod szyldem Amazona. Produkcja, która ma być duchowym następcą legendarnego Lineage 2 tyle że w innym świecie, z innymi mechanikami, klasami czy aktywnościami. Throne and Liberty początkowo miał posiadać autohunting, bardzo statyczny system walki czy skrajne P2W, ale po testach i odzewie graczy będzie jednak ukierunkowany w stronę większej dynamiki, ale wciąż ze sporym P2W.

Jednak jeśli jesteście fanami Lineage 2, to ta gra jedyne czym może pozytywnie zaskoczyć, to masowe formy PvP, ale tylko w określonych obszarach lub na określonych eventach. W żadnym wypadku nie będzie tutaj możliwości PvP w dowolnym miejscu i o dowolnej porze. Zamiast klas postaci macie po prostu dwa zestawy broni, a zamiast enchantowania i palenia ekwipunku macie bezpieczne ulepszanie broni. Po więcej informacji zapraszam do filmu o Throne and Liberty.

Najgorsze MMORPG Throne and Liberty

Perfect New World – Ładny MMORPG, ale tylko na trailerze

Niedawno zakończyły się testy Perfect New World, czyli duchowego następcy Perfect World. Okazało się, że pomimo efektywności trailerów, to MMORPG nie robi wrażenia i jest kolejnym przeciętnym koreańskim MMO.

Pomimo, że twórcy starali się zaprezentować produkcję na filmiakch jak najlepiej, to w praktyce okazało się, że gra wygląda nieźle tylko w pewnych momentach. Cała reszta, czyli animacje podczas walki, podczas cutscenek czy same twarze NPCów wymagają jeszcze sporo pracy. Sam system walki pomimo, że teoretycznie zapowiadany jest jako dynamiczny, zawiera uniki i sporo efektownych umiejętności, to w praktyce sprowadza się do wciskania kilku skilli i nawet nie wymaga specjalnego unikania ataków. Nie można też zignorować faktu, że pierwsze przecieki o Premium Battle Passie mówią o możliwości zdobywania dodatkowa złota czy nawet broni, czyli tzw. klimaty Pay To Win.

Diablo 4 Vessel of Hatred – Najdroższy dodatek w historii?

Jakie jest Diablo 4, każdy wie i widać to chociażby po ocenach na Steam czy drastycznym spadku oglądających na Twitchu. Na premierę nie było tam zbyt wiele głębi, sezony były nieco lepiej ocenione ze względu na kilka dodatkowych aktywności, a na ostatnim Blizzconie dowiedzieliśmy się o nowym dodatku Vessel of Hatred. Tutaj zaczynają się schody, bo usłyszeliśmy o ankiecie, którą Blizzard rozesłał do graczy.

Pierwszym problemem jest cena, bo w ankiecie pojawiła się nawet opcja 100$, czyli ponad 400 złotych za dodatek do gry, która radzi sobie kiepsko. Poza tym Blizzard rozważa również wcześniejszy dostęp do dodatku tak, jak to miało miejsce przy premierze gry, czy nawet 3-miesięczny, wcześniejszy dostęp do towarzyszy NPC, którzy mogliby podnosić za Was złoto czy mogliby wspomóc Was w chomikowaniu ekwipunku. Ewidentnie Blizzard bada grunt i sprawdza w którym miejscu może teraz przekroczyć granicę. Uważajcie na tą produkcję.

Lineage 2 – Patologiczne oficjalne serwery

Mowa o Lineage 2 na oficjalnych serwerach. Nie tak dawno wystartowały znowu nowe serwery od 4Game i wiem, że część z Was ze względu na nostalgię próbuje swoich sił właśnie na takich serwerach i czuje ogromne rozczarowanie, że wygląda to jak wygląda. Automatyczne granie, skrajny P2W i martwe serwery po kilku tygodniach.

Niestety dopóki 4Game nie zapowie wersji retro, klasycznej, może progresywnej, np. od którejś kroniki do High Five, i nie ustali tam symbolicznego abonamentu albo rodzaju premium konta, to prawdopodobnie stracicie tylko czas wybierające oficjalne serwery. Na tych serwerach w trakcie eventów w Item Shopie kilkanaście osób jest w stanie zafundować twórcom setki tysięcy dolarów tylko za to, że kupią skrzynki, z których nie wiadomo co wypadnie. Żadnej w tym ekonomii, którą znamy z starszych wersji i totalne wyprucie z RPGowości. Jeśli jesteście ciekawi gdzie aktualnie można zagrać w Lineage 2, to zapraszam do ► mojego innego filmu.

The Day Before – Tajemnicze apokaliptyczne MMO

Survival Open-World MMO, którego premiera była dzień przed publikacją tego materiału. Prawdopodobnie już wiecie z czym The Day Before się je, więc możecie podzielić się wrażeniami w komentarzu. Jednak na moment nagrywania tego filmu o The Day Before nic praktycznie nie wiemy. Twórcy podzielili się tylko jednym trailerem miesiąc temu, w którym na pierwszy rzut oka widać spory downgrade graficzny.

Poza tym gracze doszukali się sporo elementów, które były zainspirowane innymi grami. Przykładem jest chociażby sama grafika z logiem gry, która przywodzi na myśl The Last of Us, czy jedna z grafik, która z kolei jest bardzo podobna do tej z The Division. Nawet najnowszy trailer jest inspirowany GTA5, Cyberpunkiem czy Read Dead Redemption 2.

Kiepskie apokaliptyczne MMO

World of Warcraft The War Within – Kolejny krok w stronę portfela

Kolejna ciekawostka od Blizzarda, czyli nowy dodatek do World of Warcraft rozpoczynający trylogię Worldsoul. O ile z samym dodatkiem wydaje się wszystko w porządku i będziemy mieli tutaj nowości w stylu nowych terenów, dungeonów, talentów czy nowych mechanik, o tyle tutaj Blizzard znowu postawił krok w przód w kwestii monetyzacji.

Otóż po raz pierwszy w historii World of Warcraft dostęp do dodatku będzie 3 dni wcześniej dla tych, którzy zakupią droższą wersję preordera, czyli tą kosztującą 90 euro, a w przeliczeniu na złotówki niemal 400 złotych. Za dodatek. Jeśli chcecie wiedzieć do czego to prowadzić i jaka jest historia monetyzacji w WoWie, to zapraszam do ► osobnego filmu, który nie spodobał się fanboyom World of Warcraft. Trzeba też nadmienić, że jeśli planujecie przykładowo powrót do WoWa po latach, to Dragonflight, The War Within nie są tym, co zapamiętaliście z dawnych lat. Dużo meta gamingu, minmaxingu, tryhardu, poplątanych mechanik czy horda i przymierze trzymające się za ręce.

The War Within Kolejny krok w stronę portfela

Najgorsze MMORPG 2024+

Widzę dwa główne problemy w nadchodzących MMO. Po pierwsze developerzy wydając Koreańskie MMORPGi w Europie są święcie przekonani, że autohunting czy inne samograjki to genialny pomysł, który trafi do tych, którzy chcą grać w MMO, a nie mają na nie czasu. W praktyce jest to zupełnie inny gatunek nazwany przeze mnie MMOAFK, w którym progres osiągany przez authunting tak naprawdę nie jest progresem na tle innych graczy, bo każdy z tego korzysta. Nie ma tam miejsca na uwzględnienie umiejętności gracza i jest po prostu przepalanie prądu skutkujace zwiększonymi cyferkami przy poziomie bohatera. Jest to swego rodzaju 500+ w MMO, każdy to dostaje, ale przez to traci na wartości.

Drugim problemem nadchodzących MMO jest coraz bardziej agresywna monetyzacja, która powoduje bezpośrednie powiązanie realnych finansów z ekonomią w grze, przez co gra przestaje być alternatywnym światem opartym o inne zasady niż codzienne życie. Zauważalny progres nie jest skutkiem umiejętności i poświęconego czasu na wirtualne dungeony, rajdy czy PvP, a po prostu wynika z kasy pochodzącej z ciężkiej, codziennej pracy.

Nie dajcie się podhype’ować na mierne gierki. Wielu w internecie będzie chciało Was do nich przekonać, bo jest im to na rękę i sprzyja budowaniu społeczności, jednak w zdecydowanej większości jest to chwilowy hype i zaraz po tym poczucie zmarnowanej kasy czy zmarnowanego czasu. Dziękuję za uwagę i życzę miłego dnia!

Zajrzyj do innych artykułów oraz na inne media!
Znajdź kolegów do gry!
Wbijaj, pogadamy na żywo!
Zapoczątkuj rewolucję!
Klasyka MMORPGowej kinematografii!

Dodaj komentarz