Dywagacje na temat idealnego serwer do Lineage 2 dla casuali. Paradoksalnie nie jest to prosty temat i żeby założyć serwer L2 najwyższej klasy potrzebny jest zespół i spore środki.

Zostaw łapkę, suba i komentarz. Nawet babcię możesz pozdrowić, a i tak wpłynie to pozytywnie na nasze zasięgi.

► Gdzie zagrać w Lineage 2?

Altermmo YouTube YT Subskrybuj
Odtwórz film na temat lineage 2 najlepszy serwer

Każdy by chciał Lineage’a 2 ze starymi założeniami, ale na nowym silniku pokroju Unreal Engine 5. Niestety jedyna nowość, na jaką możemy liczyć, to ► Throne and Liberty, które niebawem wyjdzie i poza zergowym PvP znacząco odbiega od naszej ukochanej legendy.

Natomiast wciąż do dyspozycji mamy nielegalną strefę, czyli serwery prywatne – świeże i zdychające po miesiącu albo długoterminowe, które przerażają casuali rate’ami. Na kilku przykładach postaramy sobie odpowiedzieć jaki byłby idealny serwer do L2 i jakie czynniki składają się na sukces takich serwerów jak Reborn czy ElmoreLab. Da Wam to pewien pogląd na rynek privów.

Jeśli szukacie innych konkretnych przykładów serwerów, na których warto zagrać, to zapraszam do ciągle aktualizowanego artykułu w ► przypiętym komentarzu. Film jest z perspektywy osoby bez możliwości spędzania całych dni przed PC. Zanim zaczniemy i zanim Wam coś zasugeruje, dajcie znać w komentarzu na jakich serwerach i jakich ustawieniach najlepiej się bawiliście.

Liczba graczy w Lineage 2

Przede wszystkim trzeba sobie wyjaśnić kwestię liczby graczy na serwerach, która bardzo często uważana jest za wyznacznik sukcesu danego serwera. Każdy obeznany w świecie prywatnych serwerów L2 wie, że licznik online, którym tak często chełpią się administratorzy, to zwykła fikcja. Wyliczenia według abstrakcyjnych zasad matematyki właścicieli privów. Licznik albo jest oszukany, albo zawiera dodatkowe konta graczy, albo sklepiki offline, albo boty. Lineage 2 nie jest i raczej już nie będzie w czasach świetności i cała baza graczy L2 nie pozwala na osiąganie online na poziomie kilkunastu tysięcy graczy. Mówimy oczywiście o warunkach europejskich, bo z community rosyjskim raczej mało kto z nas chciałby zagrać.

Realny online, na rewelacyjnym poziomie, może sięgać tysiąca, może dwóch tysięcy graczy online. Oczywiście przy starcie serwera może być nieco wyższy, ale duży online utrzymujący się przez kilka tygodni lub miesięcy to już naprawdę ogromny sukces. Najczęściej jednak serwery prywatne, nawet te, które były dopieszczane latami, mają online na poziomie kilkudziesięciu graczy. Nowi przychodzą, pytają jaki jest online, słyszą 50 osób i odchodzą. Takich ludzi przewija się setki i jakby każdy z nich został, to okazałoby się, że mielibyśmy bardzo satysfakcjonującą liczbę graczy. Wychodzi więc na to, że trzeba ruszyć z serwerem z kopyta, bo w innym wypadku bardzo ciężko jest rozkręcić online. Są oczywiście wyjątki i takim wyjątkiem był Reborn x1, na którego po raz pierwszy zalogowałem się, gdy w Giran było dosłownie 5 sklepików. Z czasem serwer zyskiwał kolejnych fanów i stał się jednym z najpopularniejszych w branży pomimo długoterminowego profilu.

Serwery L2 często idą na łatwiznę i zamiast walczyć o graczy w długim terminie, to po prostu odpalają co miesiąc, dwa kolejne serwery, a przy każdym starcie inwestują krocie w reklamę. Ludzie zachęceni wizją zostania topką na świeżym serwerze zaczynają grę, po czym wymiękają po kilku dniach lub tygodniach. Tak czy siak online na początku się zgadza, a że serwer umiera szybko… No cóż.

Jest jednak pewne remedium na online, nawet jakiś czas po premierze. Stosuje to na przykład serwer Dream czy Reborn i chodzi o to, że macie jeden główny serwer, który docelowo jest długoterminowy. Gdy startuje, to online jest w porządku, a z czasem ludzie odchodzą i odchodzą. Gdy online spadnie poniżej oczekiwanego poziomu otwieracie kolejny serwer, który będzie krótko lub średnioterminowy. Często dajecie tam pewnego rodzaju bonusy do expa lub ekwipunku, ale nie możecie przesadzić, bo ostatnio chociażby reborn x3 nie osiągnął takiego sukcesu, jakiego każdy się spodziewał, i jednym z powodów było chociażby rozdawnictwo sprzętu, co mocno wpłynęło na ekonomię gry. W każdym razie taki serwer służy do tego, żeby gracze nadgonili ludzi z głównego serwera, bo ten nowo otwarty serwer po kilku miesiącach jest łączony z serwerem głównym. Podsumowując – macie długoterminowy serwer, który zasilacie co jakiś czas graczami z serwera pobocznego, na którym ludzie chętnie zaczynają, bo to coś nowego i świeżego, bez wygearowanych graczy. Sprytne rozwiązanie, co?

liczba graczy w lineage 2

Rate’y serwerów w Lineage 2

Istotnym aspektem, nad którym idealny serwer do Lineage 2 powinien się zastanowić, jest wybór rate’ów. Rate’y to inaczej mnożniki np. doświadczenia, jakie zdobywacie z mobów czy szansa na dropa danego przedmiotu. Przykładowo rate’y x3 oznaczają, że będziecie zdobywać 3 razy więcej doświadczenia i będziecie mieli 3 razy większą szansę na przedmioty niż miało to miejsce dawniej, na oficjalnych serwerach Lineage 2.

Wielu casualowych graczy uważa, że to tzw. mid rate’y są dla nich najlepsze, czyli coś w okolicach x10, x20, może nawet więcej. Wynika to z tego, że gracz szybciej progresuje, bardzo szybko jest w stanie dojść do endgame’u, więc wydaje się to idealne rozwiązanie dla gracza, który ma ograniczony czas. Niestety w takim rozumowaniu jest kilka błędów.

Po pierwsze – rate’y dla wszystkich są takie same. To, że Ty szybciej progresujesz tzn., że inni również. Jeśli masz mniej czasu niż inni, to i tak zostaniesz w tyle. Po prostu na niskich rate’ach Ty będziesz biegał w sprzęcie na 40 poziom, a inni na 76. Na średnich rate’ach Ty będziesz biegał w sprzęcie na 76 na +4, a inni w sprzęcie na 76 na +16. Dysproporcja i tak, i tak będzie widoczna. Wyższe rate’y to taki socjal MMORPGowy.

Po drugie – wybierając mid-rate’a bardzo szybko przebiegasz przez niskopoziomowe lokacje i wszyscy gracze zostają skupieni na lokacjach wysokopoziomowych. Na tych lokacjach są casuale i spoceńcy. Zgadnij kto zdominuje spota? Gdzie taki casual wtedy może się podziać, gdy będzie cały czas gnębiony przez zorganizowane party? Chyba nikt nie chce być chłopcem do bicia, ten etap zostawiliśmy w podstawówce, a w MMORPGu chcemy budzić grozę. W przypadku niższych rate’ów progresja każdego gracza jest rozciągnięta – gracz stopniowo przechodzi na kolejne i kolejne miejscówki. W dodatku naturalnie ląduje w miejscówkach z graczami, którzy w podobnym tempie rozwijają swojego herosa.

Po trzecie – na serwerach mid-rate’owych jest jeszcze więcej spoceńców niż na serwerach długoterminowych. Ludzie biorą urlopy na dwa pierwsze tygodnie startu serwera, żeby go 
“zdominować”. Często serwery mid-rate’owe opłacają gildie czy drużyny, żeby zawyżyć online i zrobić reklamę. Poza tym spoceńcy mają to do siebie, że wystarczy, że pojawi się plotka o sprzedaży itemów przez GMa, faworyzowanie któregoś z sojuszu albo po prostu jakaś strona zacznie przegrywać i natychmiast ich ego jest naruszone i szukają kolejnego miejsca do gry.

Po czwarte – w Lineage 2 czy to na poziomie 20, czy na 50, rozgrywka wygląda w podobny sposób – grind i walka PvP o spoty. Szkoda omijać tą drogę i szybciej skazywać się na nudę i koniec kontentu. Później oczywiście zwykłe Raid Bossy zamieniają się na epickie, pojawia się więcej Castle Siege, ale trzeba pamiętać, że na low rate’ach, w początkowej fazie, również gracze na niskich poziomach i z słabszym sprzętem znajdą swoje miejsce.

Ostatnie, po piąte – serwery low rate’owe zazwyczaj celują w długi termin. Gracz casualowy w jednym tygodniu ma więcej czasu, w innym nie ma w ogóle, ale to serwery długoterminowe pozwalają na kontynuowanie gry w momencie, gdy jest wolna chwila. W przypadku mid-rate’ów często jest tak, że po dwóch tygodniach, gdy casual czasu nie ma, to już właściwie nie ma do czego wracać i musi zaczynać od nowa na innym serwerze.

Natomiast niskie rate’y nie mogą być zbyt niskie, bo w innym wypadku gracz będzie spędzał dziesiątki godzin na jednym spocie. Zazwyczaj rate’y na poziomie od x3 do x5 to już rate’y, które pozwolą obserwować ciągłe zmiany i przyjemnie rozwijać bohatera, nawet casualowi.

Trzeba jednak mieć na uwadze, że niskie rate’y sprawdzą się tylko w przypadku serwerów z ustabilizowanym, całkiem niezłym online, który sobie już omówiliśmy. Wynika to z tego, że jeśli rozciągnięcie małą liczbę graczy po miejscówkach na przeróżne poziomy, to okaże się, że każda z lokacji będzie świeciła pustkami i gracze będą zniechęceni.

Najlepsza wersja Lineage 2

Następnym ważnym wyborem przy zakładaniu serwer do Lineage 2 jest oczywiście jego wersja – Interlude, High Five, Essence czy Gracia i tak dalej, i tak dalej. Nagrałem kiedyś film o wersjach L2, więc możecie rzucić okiem, jeśli jesteście ciekawi co poszczególne wersje zmieniały. Link w ► prawym górnym rogu.

Essence posiada autohunting, więc to jest coś, od czego ortodoksyjni fani stronią. Generalnie wielu graczy jest zwolennikami Interlude’a, ewentualnie High Five. Nie oszukujmy się jednak – schemat rozgrywki w Interludzie jest banalny i bardzo szybko zaczyna wkradać się nuda. Z resztą każda wersja L2 po jakimś czasie pewnie się przeje. Nie bez powodu każdy MMORPG stara się wprowadzać kolejne dodatki, patche i zmiany odświeżające nieco rozgrywkę.

Tutaj mamy dwa rozwiązania. Możemy wprowadzać customy – coraz więcej i więcej customów, które będą urozmaicały rozgrywkę. Niestety wprowadzanie customów to zazwyczaj głęboka ingerencja w klienta, zabieranie np. części mobów czy bossów z nowszej kroniki, żeby wrzucić do starszej, balansowanie tego i tak dalej. To daje ogromne ryzyko na powstawanie bugów, których naprawa może potrwać miesiące. Poza tym gracze wracający do L2, to gracze kierujący się głównie nostalgią. Jeśli zobaczą taką abominację, w której wszystko jest pomieszane, to ta nostalgia szybko może zostać ubita i od produkcji się odbiją.

Drugie rozwiązanie niestety może być jeszcze bardziej czasochłonne, ale prawdopodobnie bardziej opłacalne. Chodzi po prostu o przechodzenie serwera z kroniki na kronikę, czyli zaczynamy np. od kroniki 3, przechodzimy przez C4, C5, Interlude’a aż np. do High Five. W ten sposób rozgrywka co kilka miesięcy zyskuje nieco odświeżenia i gracze wracają, bo są zainteresowani zmianami. W dodatku wszystko zostaje utrzymane w duchu nostalgii. Oczywiście przygotowanie każdej wersji na zadowalającym poziomie technicznym to ogrom pracy i mało który mniejszy zespół może sobie na to pozwolić.

Jeśli natomiast ze strony społeczności pojawią się głosy, że nowe kroniki to już nie to, to zawsze można otworzyć kolejny serwer, który od początku rozpocznie wieloletni cykl progresji przez kolejne kroniki. Tak np. robi ElmoreLab, który posiada jeden low-rate’owy serwer na kronice Interlude, ale posiada również serwer na etapie C4.

Customy w Lineage 2

Full buff i boxy w L2

Prywatny serwer musi zdecydować czy chce wprowadzać NPCa będącego bufferem, czyli NPCa, który będzie rzucał zaklęcia wspierające na gracza. Niektóre serwery decydują się na wprowadzenie full buffa, czyli możliwość wybrania dowolnego wspierającego zaklęcia od NPCa, a tym samym bardzo zniechęcają do grania postaciami wspierającymi. Dla mnie w L2 mnogość klas i różnorodności ich wkładu w party jest jedną z największych zalet tego MMORPGa. Tym bardziej, że sam bardzo lubię grać Elven Elderem, czyli elfim, wspierającym magiem.

Natomiast niestety buff od NPCa wydaje się niezłym rozwiązaniem dla serwerów z niskim online, bo w innym wypadku granie bez buffów i trudność w znalezieniu supportów do party może być bardzo frustrująca. Złotym środkiem wydaje się możliwość zgarnięcia tylko niektórych, słabszych buffów od NPC tak, aby standardowi gracze wspierający wciąż byli potrzebni.

Z kwestią buffów od NPCów wiąże się również możliwość grania z boxami, czyli dodatkowymi kontami. Pomijając fakt, że wtedy gra zmienia nam się z MMORPGa w RTSa, to boxy również powodują, że każdy robi swojego buffera i gracze wspierający przestają być potrzebni. Mikrozarządzanie kilkoma boxami również potrafi być uciążliwie. Podobnie z immersją, ciężko się wczuć w grę, jeśli sterujecie na raz kilkoma bohaterami.

Podsumowując – dobrym rozwiązaniem, bez względu na liczbę online, wydaje się być wprowadzenia NPCa z słabszymi buffami oraz całkowity zakaz boxów. Dzięki temu L2 zachowa swoją ogromną zaletę różnorodności klas oraz pozwoli na swobodną rozgrywkę graczom, którzy lubią wspierać innych.

Monetyzacja w Lineage 2

Podstawowe założenia serwera marzeń ustalone, to teraz pytanie jak to wszystko utrzymać, czyli jaki model monetyzacji obrać? Generalnie nie widzę problemu w Premium, które daje dodatkowe expa, dropa czy adenę. Dla mnie jest to opcjonalny abonament, na który prawdopodobnie zdecyduje się każdy, komu serwer przypadnie do gustu. Tym bardziej jeśli jest długoterminowy i już to udowodnił. Premium oczywiście nie może kosztować tyle, co abonamenty do topowych MMORPGów, bo L2 to wciąż tylko retro MMO, w dodatku funkcjonujące na privach, więc cena rzędu 20-30 złotych za miesiąc wydaje się rozsądna.

W świecie prywatów Lineage 2 utarło się również, że za kasę można pominąć zadania na zmianę pierwszej i drugiej klasy. Ja osobiście rzadko to robię, ale weterani L2 jakoś znienawidzili te questy, więc kilka euro za pominięcie też brzmi dobrze i raczej nikt się za takie ułatwienie nie obrazi.

Mój problem zaczyna się w momencie możliwości kupienia skórek. Może nie skrzydeł czy czapek, ale całych setów przykrywających prawdziwą zbroję. Lineage 2 posiada tą wspaniałą cechę, że sprzęt świetnie ilustruje, na którym etapie rozwoju jest dany bohater i w którym miejscu w hierarchii najpotężniejszych herosów można go umieścić. Dzięki temu w mieście od razu widać kto poświęcił czas i zna się na gierce, a to z kolei tworzy spójny i immersyjny świat RPG. Skórki to totalnie zaburzają i poświęciłem temu kiedyś cały materiał. Link w ► prawym górnym rogu.

Natomiast poza mniej szkodliwymi skórkami jest również absolutnie tragiczna forma monetyzacji, a mianowicie tzw. Donation Coiny, które można kupić za realną kasę i można nimi handlować w grze. Za Donation Coiny można oczywiście kupić premium, skórki, pominięcie questów, a czasami nawet zwoje do ulepszania EQ. Problem jest taki, że w praktyce mamy konwersję realnej kasy do kasy w grze. Im dłużej serwer istnieje, tym wartość nabywcza podstawowej waluty, czyli adeny, spada, bo jest coraz więcej i więcej. W pewnym momencie gracze uznają, że lepiej rozliczać się za Donation Coiny, bo ich podaż jest znacznie mniejsza. Okazuje się, że jedna z największych zalet Lineage 2, czyli ekonomia, pada na pysk. W praktyce lepiej zostać w robocie na godzinę dłużej i kupić Donation Coina niż farmić jego równowartość przez 5 godzin. Mamy bezpośrednie sprzężenie realnych finansów z ekonomią w grze, więc w praktyce jak chcecie kupić topową broń to możecie ją wycenić w eurosach i do przodu. Zasady gry są zmienione, nie liczy się znajomość miejscówek, poświęcony czas i efektywny grind, a zasobność portfela.

p2w na serwerach lineage 2

Nieuczciwa administracja serwera Lineage 2

Trzeba poruszyć jeszcze jedną kwestię – administracji. Solidny kręgosłup moralny u administracji to podstawa. Dobry serwer Lineage 2 nie może sobie pozwolić na historie typu “GM gra po jednej ze stron konfliktu”. O ile sama gra to pewnie nic złego, to już inna sprawa jak odbierają to pozostali gracze na serwerze i na jakie pokusy narażony jest GM.

Ludzie z góry założą, że skoro administracja gra w jakimś ally, to będzie im pomagała. A i sam GM od czasu do czasu dostanie whispa od kumpla “starty, podrzuć kilka enchantów i jedną AMkę”. GM pomyśli, przekalkuluje i zostanie natchniony myślą “Chwila! Przecież nikt mnie z tego nie rozliczy, to ja tu rządzę!”… I tak się zaczyna. Zupełnie jak w środowisku politycznym, początkowe założenia i obietnice są szczytne… Ba! Nawet GMowie pewnie nie planują machlojek, gdy kreują wizję swojego idealnego prywatnego serwera, ale jak przyjdzie co do czego, to już jest jak jest. Pokusa potrafi być zbyt duża.

Lineage 2 Reborn Seasons

Najlepszy serwer do Lineage 2

Jak zepniemy wszystko, o czym mówiłem wcześniej, to widzę dwie drogi. Pierwszą z nich mogą podążyć zespoły z doświadczeniem i finansami, a mianowicie mogą stworzyć serwer niskorate’owy, progresywny oparty o dość wczesną kronikę, a następnie co kilka miesięcy awansować na coraz nowsze wersje. W dodatku co jakiś czas mogą odpalać nowy serwer, który po czasie połączy się z głównym. Jeśli serwer cieszysz się dużą popularnością, to nie powinien posiadać boxów, a NPC powinien mieć podstawowe buffy. Premium, pominięcie zadań na zmianę klasy, ewentualnie skórki były bardzo zachęcającym modelem płatności.

Jeśli zespół posiada mniejsze środki, to rate’y powinny być nieco wyższe, żeby skupić graczy w lokacjach wyższo poziomowych i żeby pozbyć się efektu odosobnienia. W dodatku NPC buffer będzie niemal konieczny ze względu na ewentualne trudności znalezienia supportów. Boxy nie są potrzebne, wciąż będą psuły immersję i będę zabijały resztki użyteczności klas wspierających. Niestety mniejszy zespół raczej nie znajdzie zasobów na progresowanie serwera z kroniki na kronikę, więc pozostają customy, które prawdopodobnie lepiej implementować do nowszych kroniki, bo bazowo jest tam więcej kontentu. Mowa np. o High Five. Kokosów z niszowego serwera L2 raczej nie będzie, a P2W będzie tylko zniechęcał nowych, więc sensu w implementacji wielu mikrotransakcji również nie widzę.

Przypominam, że przykłady takich serwerów znajdziecie w artykule podlinkowanym w ► przypiętym komentarzu. Powymądrzałem się, to teraz słucham jakie są Wasze ulubione ustawienia prywatnych serwerów do Lineage 2. Może macie jakieś konkretne propozycje, na które chcielibyście zaprosić nowych graczy?

► Gdzie zagrać w Lineage 2?

Zajrzyj do innych artykułów oraz na inne media!
Znajdź kolegów do gry!
Wbijaj, pogadamy na żywo!
Zapoczątkuj rewolucję!
Klasyka MMORPGowej kinematografii!

Dodaj komentarz