Trwa ładowanie...

Bezdomny brutalnie pobił społecznika w środku Warszawy. "Aż stracił przytomność"

35-letni bezdomny Sylwester A. na trzy miesiące trafił do aresztu. Mężczyzna odpowie za przyczynienie się do śmierci znanego warszawskiego działacza Witolda Wójtowicza, którego pobił w centrum Warszawy. Wirtualna Polska dotarła do informacji o tym, co jest na monitoringu. To na nim widać całe zajście. Szczegóły są wstrząsające.

Brutalny atak w centrum WarszawyBrutalny atak w centrum WarszawyŹródło: Pixabay, policja
dn5gwmg
dn5gwmg

Był czwartek, 27 czerwca. Tuż obok Złotych Tarasów na wysokości ulicy Emilii Plater 41 rozdawano posiłki dla potrzebujących. Jak przekazywała prokuratura, pokrzywdzony, jak i podejrzany przyjechali w okolice centrum handlowego, by otrzymać jedzenie. Mężczyźni się nie znali. W pewnym momencie doszło pomiędzy nimi do sprzeczki. 66-latek miał zwrócić uwagę bezdomnemu 35-latkowi, że ten wepchał się do kolejki.

Wirtualna Polska dotarła do osoby, która przedstawiła, co zarejestrował monitoring. Z opisu, który przekazała, wynika, że zarówno 66-letni Witold, jak i 35-letni Sylwester A. nie stali w kolejce, a tuż obok niej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Weszli do tunelu Hamasu. Odkrycie w Strefie Gazy

- Na nagraniach wyraźnie widać, jak 66-latek został zaatakowany w głowę. Napastnik wielokrotnie uderzał go pięściami z ogromną siłą. Film z tego powodu można określić jako brutalny. Mężczyzna próbował się bronić, a potem starał się przemieścić. Sprawca jednak nie odpuszczał. Trwało to do momentu, aż stracił przytomność i upadł - słyszymy.

dn5gwmg

Wszystko działo się na oczach innych ludzi, którzy nie próbowali rozdzielić mężczyzn czy przerwać ataku. Nie wiadomo, czy coś krzyczeli lub mówili, bo nagranie jest bez dźwięku.

Nie żyje znany społecznik

66-letni Witold Wójtowicz trafił do szpitala, gdzie zmarł. Mężczyzna był emerytem, ale na co dzień współpracował z Domem Kultury w Rembertowie. Mocno angażował się też w kulturalne życie Warszawy.

"Z głębokim żalem i bólem w sercach przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci naszego kolegi, artysty muzyka, wspaniałego człowieka, drogiego przyjaciela, wieloletniego pracownika domu kultury, znanego i lubianego przez wszystkich wodzireja rembertowskich potańcówek. Zawsze uśmiechnięty i pogodny, niósł radość nam i mieszkańcom Rembertowa. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Rodzinie oraz bliskim zmarłego składamy wyrazy szczerego współczucia" - przekazał na Facebooku Dom Kultury "Rembertów".

Pracownicy Domu Kultury z szacunku do rodziny nie chcą komentować sprawy i odsyłają do powyższego oświadczenia.

dn5gwmg

Kluczowe w sprawie będą wyniki sekcji zwłok. Jak przekazał Wirtualnej Polsce Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, podejrzanemu grozi nawet od 5 lat więzienia do nawet dożywocia.

Czytaj też:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dn5gwmg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dn5gwmg
Więcej tematów