"Stany Zjednoczone rozpoczną w Niemczech w 2026 r. sporadyczne rozmieszczanie zdolności prowadzenia ognia dalekiego zasięgu w ramach planowania trwałego stacjonowania tych środków w przyszłości" — podano w komunikacie ogłaszającym porozumienie rządów USA i Niemiec.

Jak dodano, docelowo w Niemczech mają stacjonować rakiety SM-6, Tomahawk i wciąż rozwijana broń hipersoniczna, która będzie miała "znacznie dalszy zasięg" niż obecnie rozmieszczone rakiety.

Według Białego Domu ma to pokazać zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w NATO i ich wkład w europejskie "zintegrowane odstraszanie".

Środowe ogłoszenie to realizacja zapowiedzi przedstawicieli Białego Domu sprzed szczytu NATO o "znaczącym wzmocnieniu czynnika odstraszania" Rosji w Europie. Będzie to też pierwsze rozmieszczenie amerykańskich rakiet o takim zasięgu od czasu rosyjskiej inwazji. Jest to również odpowiedź na rozmieszczanie przez Rosję rakiet Iskander na Białorusi i w Obwodzie Królewieckim.

SM-6 to podstawowy pocisk stosowany m.in. w ramach systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Aegis, a Tomahawk to pocisk manewrujący o zasięgu do 2,5 tys. km.