Rąbał drewno dla Polski. Przez 30 lat Aleksander Łukaszenko miał więcej wpadek [ZDJĘCIA]
Aleksander Łukaszenko wygrał w 1994 r. II turę wyborów prezydenckich na Białorusi. Głosił hasła walki z korupcją i występował przeciwko własności prywatnej i prywatyzacji. W efekcie uzyskał 80 proc. głosów. Wcześniej był m.in. nauczycielem historii i kierownikiem kołchozu. Przez 30 lat zaliczył kilka poważnych gaf i wpadek.
Białoruski dyktator zaskoczył dziennikarzy w 2022 r. opowieścią ze swej młodości. Twierdził, że rozpędził traktor MTZ-50 do prędkości 280 km na godz. "Bałem się, że może wystartować" — wspominał prezydent. Problem w tym, że fabryczna maksymalna prędkość tego modelu traktora to raptem kilkadziesiąt kilometrów na godzinę.
Białoruski przywódca kreuje się na prawdziwego miłośnika zwierząt. W rozmowie z agencją TASS chwalił się, że na swojej farmie trzyma strusie, króliki, kaczki, gęsi i kurczaki. Dyktator szczególnie upodobał sobie szpica miniaturowego — Umkę. Psa zabiera nawet w delegacje i na kluczowe narady. Pies był z nim m.in. w 2022 r. w Uzbekistanie oraz podczas tegorocznej Parady Zwycięstwa w Moskwie.
Łukaszenko dwukrotnie przeszedł COVID-19. To pozwoliło mu na wygłaszanie kontrowersyjnych sądów na temat leczenia choroby. Białorusin wśród "lekarstw", które warto zastosować, wymienił: hokej, wódkę, wierność jednej kobiecie oraz saunę.
W czerwcu 2022 r. Aleksander Łukaszenko przemówił do młodzieży białoruskiej z okazji zakończenia matur. Aby skrócić dystans, na nagraniu wystąpił w czapce z daszkiem i kurtce bomberce. W tle stał motocykl. Według niezależnych mediów 67-latek tylko wystawił się na pośmiewisko. "Do wyglądu fajnego dzieciaka brakuje tylko deskorolki" — skomentował na X opozycjonista Tadeusz Giczan.
Władimir Putin zaprosił w 2022 r. Łukaszenkę na obchody 70. urodziny Rosjanina. Z tej okazji Białorusin sprezentował mu bon podarunkowy na ciągnik. Jak dodał, sam używa takiego na swym polu. Nie wiadomo, jak zareagował na to Putin. Zresztą także sam Łukaszenko przy zupełnie innej okazji dostał do swego podwładnego bardzo oryginalny prezent. Minister obrony Wiktar Chrenin wręczył mu kopię pierwszej radzieckiej bomby atomowej.
Dyktator z Mińska lubi pozować na silnego, przedsiębiorczego i dalekowzrocznego lidera. Dlatego jesienią 2022 r. jego służby prasowe opublikowały nagranie jak wraz z biznesmenem Siarhiejem Ciacerynem rąbią drewno. "Nie dajmy Europie zamarznąć" — mówi Łukaszenko. "Trzeba pomyśleć, żeby drewno dostali chłopi, pracownicy, a nie bogaci. Najważniejsze, żeby w Polsce Duda i Morawiecki nie zamarzli" — dodał Białorusin.
Rąbanie drewna przysporzyło Białorusinowi wielu problemów. Dziennikarze podczas "gospodarskiej wizyty" prezydenta w jednej z fabryk zauważyli, że kuleje i ciężko się porusza. Wzbudziło to szereg plotek i domysłów na temat jego stanu zdrowia. "Rąbałem drewno na opał. W pewnym momencie blok ważący około 80 kilogramów spadł mi na stopę" — wyjaśnił Białorusin.
Białoruskiemu przywódcy zdarzają się też wpadki nieco mniejszej wagi. Podczas odbywającej się w kazachskiej Astanie konferencji Szanghajskiej Organizacji Współpracy, która zrzesza Rosję, Chiny i ich sojuszników reporterzy przyłapali Łukaszenkę podczas picia wody wprost z butelki.
Jak donosi portal Dawn, Łukaszenko nie planuje szybko rozstać się z władzą. W lutym 2024 r. oświadczył, że planuje wystartować w zaplanowanych na 2025 r. wyborach prezydenckich. Szacuje się, że w białoruskich więzieniach przebywa ponad 1,4 tys. więźniów politycznych.