• W większości kategorii Rosja nie ma absolutnie żadnych szans z potencjałem militarnym jaki ma NATO
  • Jednak w zbiorczym traktowaniu potencjału NATO należy pamiętać o jednym — główną siłą paktu są Stany Zjednoczone i bez sprzętu oferowanego przez Waszyngton reszta Sojuszu mogłaby mieć znaczy problem z równaniem się z siłą Moskwy
  • Są pojedyncze elementy, w których mimo siły Sojuszu wygrywa Rosja. Jest to np. liczba czołgów. Jest w tym jednak jeden haczyk
  • Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Od rosyjskiej inwazji na Ukrainę w wielu europejskich rządach widać zwrot, jeśli chodzi o chęć zwiększenia wydatków zbrojeniowych i podejście do rozbudowy wojska. Ale zasada jest i tak dość prosta — przy obecnym układzie siła Sojuszu opiera się na Stanach Zjednoczonych, które odpowiadają za ponad 60 proc. wydatków wojskowych całego NATO. To właśnie USA mają większość potencjału militarnego i to od tego kraju zależą szansę w potencjalnym konflikcie z Rosją.

Personel wojskowy

Fundamentem każdej armii jest jej personel. Wartość w tej kategorii może być jednak dość płynna m.in. w zależności od uwzględnienia rezerwistów, czy oddziałów paramilitarnych. Najlepiej więc będzie skupić się na oficjalnych wartościach aktywnego personelu zawodowego. W tych liczbach, mimo licznych mobilizacji w Rosji od rozpoczęcia wojny, nadal jest ogromna przepaść. Suma personelu wojsk NATO wynosi obecnie 3,4 mln, gdzie w przypadku Rosji jest to ponad 2,5 raza mniej — 1,3 mln.

W tej wartości zawierają się wszyscy aktywni wojskowych — nie tylko żołnierze piechoty czy marynarze, ale również mechanicy, kierowcy, czy lekarze.

Różnica ta zmniejszy się na korzyść Rosji, jeżeli weźmiemy pod uwagę również podawaną przez armie liczbę rezerwistów. W przypadku NATO to ponad drugie tyle, czyli 6,8 mln. Według oficjalnych danych Rosja posiada na chwilę obecną ma ok. 2 mln rezerwistów.

Lotnictwo

Jednym z głównych filarów potęgi militarnej NATO są jej siły powietrzne, uwzględniające tysiące nowoczesnych myśliwców, samolotów transportowych, czy helikopterów — tych łącznie w państwach sojuszu jest ponad 22 tys. Rosja również w tej kategorii wypada dużo słabiej mając 4,8 tys. maszyn.

W tej kategorii największą przewagę widać w kategorii helikopterów. Tych w sojuszu jest niemal sześć razy więcej — w sumie prawie dziewięć tysięcy.

Marynarka wojenna

Kolejnym ważnym filarem jest marynarka wojenna. Tu prym wiedzie 11 amerykańskich lotniskowców, strzegących mórz i oceanów w ramach swoich grup bojowych. Ten segment jest dla nas szczególnie istotny, bo po dołączeniu Szwecji i Finlandii do Sojuszu Morze Bałtyckie stało się jego niemal w pełni kontrolowanym akwenem.

Na chwilę obecną marynarki państw NATO posiadają razem ok. 2,2 tys. okrętów i łodzi wojskowych różnego typu. Rosyjska marynarka wojenna posiada ok. 780 statków wojskowych. W głównej mierze to różnego rodzaju małe łodzie patrolowe, czy holowniki. W przypadku NATO dużych okrętów bojowych, w tym łodzi podwodnych, fregat, czy lotniskowców jest ponad 450 — Rosja ma ich ok. 170

Rosjanie polegają na czołgach

Jedną z kategorii, w której przynajmniej na papierze, Rosja może pochwalić się większą liczbą sprzętu, są czołgi — tych na wschodzie jest kilka tysięcy więcej. Jednak w tej liczbie uwzględniony jest i najnowocześniejszy T-14 Armata, jak również stare i wysłużone warianty T-62, których pierwsze egzemplarzem wyjeżdżały z taśm produkcyjnych ponad 80 lat temu. Oczywiście, te same różnice jakościowe występują również po drugiej stronie i każdej innej kategorii.

Przewagę Rosji widać, jeśli chodzi o wszystkie rodzaje artylerii, tej samobieżnej, jak również w przypadku pozostałych holowanych armat. Łącznie broni tego typu wojsko Rosji posiada ok. 18 tys. — o 5 tys. więcej niż suma na wyposażeniu państw NATO.

Rosja może jednak tylko marzyć o arsenale pojazdów opancerzonych jaki ma NATO. Stosunek wynosi tu 850 tys. (NATO) do 160 tys. (Rosja).

Warto jednak pamiętać, że wszystkie powyższe wartości nie uwzględniają żadnych różnic jakościowych. W przypadku personelu jest to m.in. różnica w indywidualnym wyposażeniu, czy stopniu wyszkolenia. Jeśli chodzi o sprzęt, to powinniśmy brać pod uwagę jego wiek, czy możliwości — a są to w dużej mierze rzeczy, których nie da się ot tak policzyć.

To pokazuje, jak skomplikowany jest dokładny pomiar potencjału militarnego, szczególnie w przypadku tak zróżnicowanego sojuszu jakim jest NATO, czy wojenno-mobilizacyjnego chaosu panującego w Rosji. Obiektywnie Sojusz jest znacznie silniejszy, miejmy jednak nadzieję, że Rosja nie odważy się nigdy wystawiać go na próbę.