Dzień wcześniej mąż Pugaczowej Maksim Gałkin również wypowiedział się na temat ataku rakietowego na szpital dziecięcy. Opublikował zdjęcie zrobione w szpitalu i podpisał je w następujący sposób: "Jeden ze strasznych dowodów fotograficznych dzisiejszego dnia — lekarze nadal przeprowadzają operację na otwartym sercu dziecka w trakcie rosyjskiego ataku rakietowego... To jakieś niekończące się piekło. Moje najgłębsze kondolencje dla rodzin ofiar".

Wpis Ałły Pugaczowej:

Rankiem 8 lipca rosyjska armia przeprowadziła zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Rosyjskie Ministerstwo Obrony oświadczyło, że zaatakowało ukraińskie wojskowe obiekty przemysłowe i bazy lotnicze w odpowiedzi na "próby kijowskiego reżimu zniszczenia rosyjskich obiektów energetycznych i gospodarczych". W Kijowie jeden z pocisków trafił w budynek szpitala dziecięcego, a odłamki zestrzelonych pocisków spadły na budynki mieszkalne. W wyniku ostrzału zginęło 29 osób w Kijowie, 11 osób w obwodzie dniepropietrowskim, a ponad 100 zostało rannych.

Wpis Maksima Gałkina:

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy ogłosiła, że Rosja uderzyła w szpital strategicznym pociskiem manewrującym Ch-101. Rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że zniszczenia w Kijowie zostały spowodowane przez "upadek ukraińskiego pocisku przeciwlotniczego". Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że Rosja nie uderzyła w cele cywilne, a szpital w Kijowie został trafiony pociskiem przeciwrakietowym.