• Autorzy komunikatu podkreślają, że rozumieją potrzebę zmian systemowych w prokuraturze. Wskazują jednak, że musi się to odbywać zgodnie z obowiązującymi przepisami
  • "Sprzeciwić się należy wszelkim działaniom władzy wykonawczej, która zamiast stosować prawo wyrażone w konstytucyjnie określonych źródłach, posługuje się opiniami prawnymi powstającymi na zlecenie w prywatnych kancelariach prawniczych" — oświadczają prokuratorzy
  • "Aby zapobiec tym negatywnym procesom, wzywamy do zwołania w porozumieniu z organizacjami przedstawicielskimi okrągłego stołu dla prokuratury, którego celem byłoby rozładowanie napięć" — dodali na koniec
  • Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu

"Prokuratura jako organ ochrony prawa jest odpowiedzialna za stanie na straży praworządności i ściganie przestępczości. Tym samym odpowiada za bezpieczeństwo prawne państwa i obywateli. Wszelkie, pozaprawne działania zmierzające do zaburzenia funkcjonowania prokuratury prowadzą do chaosu organizacyjno-decyzyjnego i w istocie stanowią ukłon w stronę świata przestępczego" — czytamy w oświadczeniu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Autorzy komunikatu podkreślają, że rozumieją potrzebę zmian systemowych w prokuraturze. Wskazują jednak, że musi się to odbywać zgodnie z obowiązującymi przepisami. "Jedyną legalną drogą do reform mogą być zmiany obowiązujących aktów prawnych w trybie przewidzianym przez Konstytucję RP. Sprzeciwić się należy wszelkim działaniom władzy wykonawczej, która zamiast stosować prawo wyrażone w konstytucyjnie określonych źródłach, posługuje się opiniami prawnymi powstającymi na zlecenie w prywatnych kancelariach prawniczych" — oświadczają prokuratorzy.

Zaznaczają, że jeśli zmiany będą dokonywane z pominięciem obowiązujących regulacji ustawowych, może to doprowadzić do takiego samego zamieszania, jak ma to miejsce w sądownictwie, "gdzie wykształciły się dwie grupy – sędziów i tzw. neosędziów. Sytuacji takiej należy za wszelką cenę uniknąć w prokuraturze".

Sygnatariusze apelu wskazują na ryzyko, że pojawienie się wśród śledczych tzw. neoprokuratorów może prowadzić do podważania podejmowanych przez nich czynności w prowadzonych śledztwach.

"Nieuprawniona krytyka uderza w uczciwych śledczych"

Prokuratorzy wyrażają "stanowczy sprzeciw wobec nieetycznych działań, stanowiących personalne, nieobiektywne ataki na prokuratorów sumiennie pełniących swoją służbę". Podkreślają, że dyskredytowanie dotyczy śledczych, którzy prowadzą skomplikowane postępowania. "Publiczna krytyka prokuratorów, niepoprzedzona znajomością okoliczności spraw, osłabia w istotnym stopniu pozycję tych prokuratorów w kontaktach z osobami stojącymi pod poważnymi zarzutami karnymi oraz reprezentującymi ich adwokatami. Jest to pogwałcenie dobrze rozumianej zawodowej solidarności całego środowiska prokuratorskiego, skupionego w codziennej służbie na walce z przestępczością oraz stanowi złamanie roty ślubowania" — czytamy w oświadczeniu.

"W imieniu blisko 1000 prokuratorów, którzy wykonują obowiązki służbowe w ramach delegacji w prokuraturach na terenie całego kraju, stanowczo protestujemy przeciwko słowom o »pisowskich delegacjach«, które padły w jednym z wywiadów prasowych. Nie jesteśmy na »pisowskich delegacjach«. Jesteśmy prokuratorami Rzeczypospolitej Polskiej na co dzień wykonującymi obowiązki służbowe w tym również w ramach delegacji" — podkreślają prokuratorzy.

Autorzy listu zwracają uwagę na wakaty w prokuratorach na różnych stanowiskach. Podkreślają, że należy podjąć działania, aby zwiększyć poziom zatrudnienia.

Apel o "prokuratorski okrągły stół"

Na końcu swojego wystąpienia apelują o zwołanie okrągłego stołu. "Aby zapobiec tym negatywnym procesom, wzywamy do zwołania w porozumieniu z organizacjami przedstawicielskimi okrągłego stołu dla prokuratury, którego celem byłoby rozładowanie napięć i przystąpienie do rozmów nad reformą prokuratury w oparciu o szeroki konsensus całego środowiska prokuratorskiego" — piszą prokuratorzy z Prokuratury Krajowej. "Przywróćmy cywilizowaną dyskusję o Państwie i prawie bez użycia prawniczej mowy nienawiści, skupmy się na służbie Polsce i jej Obywatelom" — kończą swoje wystąpienie.

Bodnar kontra Barski, czyli walka o prokuraturę

12 stycznia br. resort sprawiedliwości poinformował, że minister sprawiedliwości-prokurator generalny Adam Bodnar w czasie spotkania z prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych". Następnie resort sprawiedliwości poinformował, że na mocy decyzji premiera Donalda Tuska pełniącym obowiązki prokuratorem krajowym został Jacek Bilewicz.

Prokuratura Krajowa oświadczyła wówczas w odpowiedzi, że funkcję prokuratora krajowego pełni Dariusz Barski, a pismo Bodnara, w którym wskazuje on, że jego zdaniem Barski pozostaje prokuratorem w stanie spoczynku, nie wywołuje skutków prawnych.

Tego samego dnia prezydent Andrzej Duda oświadczył, że zmiana na stanowisku prokuratora krajowego, to – zgodnie z ustawą – kompetencja premiera i prokuratora generalnego we współdziałaniu z prezydentem. "Działanie Adama Bodnara bez udziału premiera i prezydenta to kolejne rażące naruszenie prawa" – dodał prezydent.

15 stycznia prezydent Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w sprawie sporu kompetencyjnego między prezydentem a premierem i prokuratorem generalnym. Wniosek złożono – jak podała Kancelaria Prezydenta – "w związku z próbą nielegalnego usunięcia" prokuratora krajowego.