Dlaczego jest to ważne?

Pod koniec czerwca wrocławska prokuratura złożyła wnioski o uchylenie immunitetu czterech sędziów zaangażowanych w aferę hejterską: Łukasza Piebiaka, Arkadiusza Cichockiego, Jakuba Iwańca oraz Przemysława Radzika. W 2019 r. Onet ujawnił, że od czerwca 2018 r. Łukasz Piebiak koordynował akcję mającą na celu skompromitowanie sędziów sprzeciwiających się zmianom w wymiarze sprawiedliwości wdrażanych przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.

Co powiedziała szefowa KRS?

— Jak widzę w internecie, tzw. afera z 2019 r., nie jest żadną aferą — oświadczyła w środę w rozmowie z TVN24 przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka. — Zawsze mnie niepokoi, kiedy podmiotem postępowania są sędziowie. To są tylko twierdzenia prokuratury, nie znam materiału dowodowego. Szokuje mnie natomiast prześledzenie kilkudziesięciu tysięcy maili, tylko dlatego, że ktoś się poczuł urażony. Tak to odbieram, jako nieproporcjonalne — dodała szefowa KRS, pytana o zarzuty, które chce postawić prokuratura sędziemu Łukaszowi Piebiakowi.

Jak komentuje działania prokuratury Dagmara Pawełczyk-Woicka?

— Farma trolli nie jest w porządku, ale nie uważam, że ta sprawa jest związana z funkcjonowaniem jakiejkolwiek farmy trolli — podkreśliła szefowa KRS w rozmowie z reporterem TVN24 Radomirem Witem. — O tym wypowie się Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. (...) Znam te materiały tylko z tego, co opublikowano w mediach — zaznaczyła Dagmara Pawełczyk-Woicka.

Przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, pytana o kontakty z ofiarami afery hejterskiej, stwierdziła, że sobie tego "nie wyobraża". — Myślę, że jeżeli chcieliby kontaktu z nami, to by się do nas zwrócili. Ponieważ się nie zwracali, to nie miałam podstaw się z nimi kontaktować. Nie narzucam się. Jeżeli ktoś kieruje wniosek czy skargę, to jest ona rozpatrywana przez KRS — podkreśliła.

Przeczytaj także: