Astronomican
Advertisement
LEWY cudzysłów
Nie pozwolimy Talledeusowi upaść a twoje Siostry nie pozostaną bez wsparcia. Kasztelan Dramos sprowadzi Czarnych Templariuszy z Krucjaty Rutheriańskiej. Jesteśmy ostrzami sprawiedliwości Imperatora i nie okażemy żadnej litości.
PRAWY cudzysłów

— Kapitan Geraud z Czarnych Templariuszy

Faith and Fury

Imperium planujące kontratak na System Talledus

Wojna o System Talledus (ang. War for Talledus System)- masywny konflikt pomiędzy Imperium i siłami Chaosu który wstrząsnął strategicznie ważnym Systemem Talledus. Miał miejsce w trakcie trwania Krucjaty Indomitus.

Preludium[]

Wielka Wyrwa[]

Cicatrix Maledictum

Wielka Wyrwa

Abaddon Profanator osiągnął swój wieloletni cel - wraz z Upadkiem Cadii, Galaktyka została przepołowiona przez straszliwą anomalię zwaną Cicatrix Maledictum. Tym czynem Mistrz Wojny Chaosu nie tylko sprowadził niewidziany poziom zniszczenia na Galaktykę, ale i złamał same przeznaczenie. Losy i przepowiednie spisywane w poprzednich tysiącleciach przestały mieć znaczenie. Ani śmiertelni ani Bogowie nie mogli już przewidzieć, co przyniesie przyszłość. Otwarcie Wielkiej Wyrwy najmocniej uderzyło w Imperium, sprowadzając za sobą Dni Ślepoty. Jednak nawet gdy zostały one zakończone, ze snu Imperatora pozostały jedynie resztki.

Guilliman na czele sił Imperium

Roboute Guilliman, Lord Dowódca Imperium

Imperium Ludzkości zostało podzielone na Imperium Sanctus (to do którego docierało światło Astronomicanu) i Imperium Nihilus (te znajdujące się "w ciemności").

Pomimo tak desperackiej sytuacji, ludzkość nie miała zamiaru się poddać. Roboute Guilliman, Prymarcha Ultramarines, powstał z martwych by przeprowadzić Imperium przez mroki 42 milenium. Dziesięciu Tysięcy wyszło z murów Pałacu Imperialnego, by walczyć z imię Imperatora. Ruszyła Krucjata Indomitus - najbardziej ambitna kampania od czasów Wielkiej Krucjaty.

Imperium Sanctus pod dowództwem Odrodzonego Prymarchy ruszyło na nieprzeliczone pola bitew, by walczyć przeciwko heretykom, Xenosom oraz demonom Chaosu. Wielka Wyrwa powaliła Imperium na kolana, ale nie zdołała go dobić. Abaddon na zawsze zmienił ścieżki przeznaczenia. Nadeszła pora by to wykorzystać.

Synowie Lorgara[]

Imperium Sanctus nie było jednak jedyną siłą jaka była w ciągłym ruchu. Chociaż Krucjata Indomitus odpychała macki ciemności, to wrogowie Imperatora wciąż byli w stanie zadać Imperium śmiertelne ciosy.

Niosący Słowo, zdradziecki Legion synów Lorgara, pierwszego zdrajcy, postanowił wykorzystać otwarcie Wielkiej Wyrwy w służbie Bogom Chaosu. Całe bandy zebrały się, by nie tylko celebrować rozczłonkowanie Imperium, ale również by spróbować je dobić.

WB1

Latros Sacrum, święta ikona Niosących Słowo

Niosący Słowo zgromadzili się w różnych częściach Galaktyki by wykorzystać wszechobecne teraz energie Spaczni do przeprowadzenia niszczycielskich rytuałów. Każdy z tych rytuałów był częścią większego łańcucha spaczenia, który miał splugawić nieprzeliczone światy Imperium dotykiem Chaosu. Ci którzy nie poddaliby się woli Bogów, zostaliby zasypani aurą beznadziei i strachu, która kompletnie odebrałaby im status jakiegokolwiek zagrożenia. Na każdym nowym świecie te rytuały zostałyby powtórzone, aż w końcu Imperium Sanctus upadłoby pod napływem własnych, spaczonych obywateli.

Wszystko w imię Pierwotnej Prawdy.

Wszystko w imię Lorgara.

Wszystko w imię Bogów Chaosu.

Wydawałoby się że nic nie stanie na drodzę do kompletnego oddania ludzkości Bogom. Był tylko jeden problem.

Wyznawcy Chaosu się przeliczyli.

Wojny Wiary[]

Sisters-of-Battle Adepta Sororitas

Adepta Sororitas gotowe walczyć w imię Imperatora

Niosący Słowo wiedzieli jak wykorzystać zamieszanie w Imperium. Komunikacja na większą skalę praktycznie nie działała, gdyż emitujące z Wyrwy energie blokowały działania Astropatów. Światy Imperium były od siebie bardziej odizolowane niż kiedykolwiek. W tej sytuacji łatwo było skrywać swoje działania. Praktycznie żadna z organizacji Imperium nie była w stanie odkryć planów Niosących Słowo - nawet sam Prymarcha pozostawał nieświadomy co do perfidii ich planów.

Była jednak jedna siła która była w stanie wyruszyć naprzeciw Niosącym Słowo. Siostry Bitwy z Adepta Sororitas były bombardowane wizjami nadejścia absolutnego mroku. W swoich snach widziały ruchy zdrajców z Niosących Słowo, którzy chcieli zadać ostateczny cios Imperium. Wiedziały że muszą działać. Nie minęło dużo czasu nim Siostry, zgromadzone w liczbach niewidzianych od tysiącleci, ruszyły naprzeciw przeklętym heretykom. A każda planeta jaką odwiedziły na swej pielgrzymce wypełniała się fanatycznym oddaniem wobec Imperatora.

Wydawało się jednak że Siostry zbyt późno zdały sobie sprawę z niebezpieczeństwa. W zapomnianych odmętach Galaktyki pierwsze rytuały zaczynały się dokonywać. Cel Niosących Słowo znalazł się na wyciągnięciu ręki.

Jednak właśnie wtedy Synowie Lorgara zdali sobie sprawę jak krótkowzroczni byli.

Te same zawirowania Osnowy jakie dawały im siłę, wspierały też ich wrogów. Gdy energie z rytuałów zaczęły docierać do lojalnych planet Imperium, mieszkańców nie dotknęło spaczenie, a oczyszczenie.

Na setkach planet zaczęło dochodzić do cudów które potęgowały wiarę w Boga-Imperatora. Chóry Płonących Aniołów ujawniły się na dziesiątkach Światów Katedr. Ogniste filary wyrosły z wiary umysłów zbyt małych by wątpić, chroniąc ich przed otaczającą ciemnością. Pomiędzy walczącymi zaczęły pojawiać się raporty o Anielskim Imperatorze (ang. Emperor Angelic) wspierającym Imperium w walce.

Powstanie Wielkiej Wyrwy zadało Imperium nieuleczalny cios. Jednak jej energie stały się teraz największą szansą na jego przetrwanie. Naprzeciw nieświętej krucjaty ciemności wyruszyły oddziały płonących legionów Boga-Imperatora.

Całe sektory Galaktyki pochłonęły Wojny Wiary.

System Talledus[]

System Talledus, znajdujący się w sercu Pod-sektora Veritus, był jednym z najbardziej strategicznie ważnych systemów w Imperium. Był też jedną wielką twierdzą Eklezji - kościoła Boga-Imperatora. Otoczony przez pierścien asteroid zwany Łzami Imperatora (ang. Tears of the Emperor) składał się z 7 planet:

  • Benediction - stolica systemu, Świat Świątynny.
  • Boras Minor - Świat Wydobywczy
  • Ghreddask - Świat Więzienny
  • Satropol - Świat-Port
  • Coras Yeltis - Świat Wydobywczy
  • Naelus - Świat-ul
  • Spoczynek Męczennika (ang. Martyr's Rest) - Świat-Twierdza Adeptus Sororitas
Kor Phareon menda jedna i śmieć

Kor Phaeron, Mroczny Apostoł Niosących Słowo

System Talledus początkowo miał wielkie szczęście - jako jeden z doprawdy nielicznych nie został bezpośrednio dotknięty przez horror związany z działalności Cicatrix Maledictum. Znajdujący się pod czujnym okiem Sióstr Bitwy system pozostawał bezpieczny i całkowicie oddany woli Boga-Imperatora.

Reprezentował więc wszystko czego wyznawcy Chaosu nienawidzili.

Na Talledus spoczęły jednak oczy nie byle jakiego Czempiona Chaosu. Kor Phaeron, jeden z dwóch (obok Erebusa) liderów Niosących Słowo osobiście wybrał System Talledus jako swój cel. Kor wiedział, że jeśli Benediction upadnie, zaplanowany przez niego rytuał będzie w stanie oddać okoliczne światy Bogom Chaosu. Poza tym tak wielka porażka będzie skazą na honorze Roboute Guillimana - Prymarchy którego Kor dażył szczerą nienawiścią od dziesięciu tysiącleci.

Kor miał pod swoją komendą niemałe siły. Niosący Słowo od stuleci infiltrowały społeczności najbiedniejszych mieszkańców systemu, zamieniając porzuconych przez Imperium biedaków w Kultystów Chaosu. Byli oni gotowi uderzyć na rozkaz.

Pod rozkazy Kora oddały się również siły Władców Nocy, którym obiecano obfite łupy za udział w wojnie. Do walki przyłączyły się też siły Żelaznych Wojowników, które chciały wykorzystać System Talledus jako pole doświadczalne dla swoich najnowszych, niewidzianych dotąd w Galaktyce Demonicznych Maszyn.

Gdy zdrajcy byli gotowi, natychmiast uderzyli.

Pierwszy Front[]

Atak[]

Niosący Słowo o o o

Niosący Słowo w natarciu

Inwazja na System Talledus rozpoczeła się gdy trzynaście masywnych okrętów Niosących Słowo wyskoczyło z Osnowy. Osiem z nich ruszyło ku Benediction, podczas gdy reszta ruszyła szerzyć śmierć i zniszczenie na pozostałych planetach systemu. Wkrótce do głównej armady dołączyły mniejsze floty oraz Kosmiczne Wraki, wypełnione weteranami dziesiątek wojen.

Flota Niosących Słowo dosłownie wbiła się w okręty Imperialnej Marynarki, masakrując chroniącą Benediction Flotę Sentanis i wydalając z siebie Kapsuły Desantowe które uderzyły na planetę.

Na sygnał heretyków nieprzeliczeni kultyści rozpoczęli powstania w całym systemie, mordując Astropatów na Boras Minor i Ghreddask. Teraz wyglądało na to że minie sporo czasu nim Imperium Sanctus w ogóle zorientuje się o ataku. Kor miał czas by spalić Benediction. Mimo to, nakazał Władcom Nocy i Żelaznym Wojownikom skupić się na jego plecach i chronić go przed potencjalnym atakiem ze strony sił Imperium.

W pierwszych godzinach ataku śmierć poniosły tysiące sług Imperium. Ich straty miały stać się tylko większe.

Blokada[]

Pomimo działań Kora, znajdujące się w okolicach posiłki Imperium Sanctus były gotowe do natychmiastowego wsparcia zaatakowanego systemu. Tu jednak nieodzowni okazali się Władcy Nocy.

Władcy Nocy tak

Władcy Nocy

Renegaci pod dowództwem Yharasa Kine'a uderzyli najpierw na Stację Astropatów, pojmując wszystkich znajdujących się tam psioników a następnie wysadzając budowlę bombardowaniem cyklonowym. Chwilę później okręt Koszmar Celyx (ang. Nightmare of Celyx) przeniósł się na sam skraj systemu, przenosząc w sobie wszystkich pojmanych Astropatów. Wtedy zaczęły się nieludzkie tortury.

Gdy Astropaci zostali doprowadzeni do szaleństwa z bólu, ich połączony psioniczny krzyk odbił się echem po Osnowie, rozrywając połączenia voxowe oraz niszcząc umysły znajdujących się w okolicy Nawigatorów. Bez ich wsparcia flota Imperium była zmuszona awaryjnie wyskoczyć z Osnowy, prosto w pole asteroid zwane Łzami Imperatora. Właśnie tam uderzyli na nich piraccy Marines.

Iron-Warriors-e1480519179267

Żelaźni Wojownicy

W tym samym czasie Żelaźni Wojownicy, prowadzeni przez Kowala Osnowy Etrogara rozpoczęli oblężenie Ghreddaska. Na planetę zrzuceni zostali Żniwiarze Dusz (ang. Soul Harvesters), zupełnie nowy rodzaj Demonicznych Maszyn, niewidziany dotąd w Galaktyce. Maszyny te były właściwie bardziej chodzącymi fabrykami. Były to straszliwe Tytany, które wbijały się w skorupę planety, by w zamian za krew, żelazo i dusze wypluwać w nieskończoność Ogniobiesy, Miażdzybiesy, Władcy Czaszek, Plugawicieli i inne twory spaczonej technologii.

Siły obronne Ghreddaski, związane już walką z kultami, nie miały szans same walczyć z tak straszliwym wrogiem.

Bitwa o Benediction[]

Benediction nie miało nawet czasu gotować się do obrony, gdy niebiosa zostały zdominowane przez flotę Niosących Słowo. Wszędzie tam gdzie stopy postawili Kosmiczni Marines Chaosu, tam zaczynały się nieświęte pogromy, które z wolna niszczyły barierę pomiędzy Rzeczywistością a Osnową.

Daddy Salamander

Salamandry przybyły na ratunek

Obrońcy skupili się wokół Matki Przełożonej Seriti w Wielkim Honorificum, największej katedrze w systemie. Tysiące kapłanów i Sióstr Bitwy pogrążyło się w wielodniowej modlitwie. Bomby Niosących Słowo wybuchały wokół nich, jednak pogrążeni w modłach fanatycy nie ruszyli się przed te dni ani o centymetr. Bez jedzenia, bez wody, bez słowa.

Ich modły zostały w końcu wysłuchane. Ich ocalenie przybyło w formie oddziału Zakonu Salamander prowadzonego przez Kapitana Pellasa Mir'sana. Niestety, wkrótce po nich do stolicy w której była katedra przybył również Kor Phaeron ze swoimi oddziałami.

Wtedy obecne w podziemiach stolicy kulty ukazały się w pełni, koordynując swój atak razem z najazdem Niosących Słowo. Krew tysięcy sług Imperatora zbrukała nieprzeliczone ulice miasta świątynnego. Było jej tak wiele że zdrajców mogły w końcu wesprzeć Demony. Zdradziecki Legion rozstawił swoje działa artyleryjskie i zaczął ostrzeliwać chronioną polem energetycznym katedrę. A krew nadal się lała.

Pellas wiedział że jego siły są pod każdym względem mniejsze niż te należące do Kora, jednak nie zamierzał czekać w oblężeniu. Na ulicach nadal ginęli ludzie. Ich bezpieczeństwo było priorytetem.

Mieszane jednostki Starej Gwardii i Primaris Marines wyleciały z Wielkiego Honorificum, przebijając się do cywilnych ośrodków dzięki swoim Agresorom i Centurionom. Salamandry dosłownie przebiły się pomiędzy jednostki Chaosu i bezbronnych cywili, przyjmując na siebie siłę uderzenia Niosących Słowo. Dzięki temu mieszkańcy planety mieli szanse uciec do katedry i się w niej schronić. Co więcej Pellas miał nadzieję, że dzięki temu atakowi odwróci uwagę Niosących Słowo od Wielkiego Honorificum, ocalając jeszcze więcej istnień. Dlatego każdy z synów Vulkana walczył do ostatniej kropli potu. Siły Gwardii i Sororitas obecne w mieście próbowały wesprzeć bohaterskich Marines, jednak ich pochód został zatrzymany przez nagłą ofensywę Opętanych Marines.

Kor jednak nie dał się wciągnąć w pułapkę. Co więcej, widząc desperację lojalistów utwierdził się tylko w nieuchronności swojego zwycięstwa. Przed nim stała droga do zwycięstwa. Jego siły musiały jedynie przejść przez Cztery Wielkie Mosty prowadzące wprost do Wielkiego Honorificum.

IN THE EMPERORS NAME

Adepta Sororitas na wojnie (https://pl.pinterest.com/pin/403142604147587739/?lp=true)

Wtedy katedra będzie jego, a Salamandry będą mogły zostać okrążone i wybite.

Siły Niosących Słowo natrafiły jednak na coś, czego się nie spodziewały. Opór.

Siły Zakonu Naszej Umęczonej Pani (ang. Order of the Our Matryed Lady) okopały się na mostach. Same. Odcięte od reszty Imperium. Skazane na śmierć. A mimo to walczące do końca.

Niosący Słowo nacierali bez chwili przerwy, jednak Adepta Sororitas były w stanie odeprzeć napór Kosmicznych Marines Chaosu, Demonów i Kultystów. Bitwa za bitwą, zdrajcą odmawiano dostępu do Czterech Wielkich Mostów. Za nimi było Wielkie Honorificum. Lojalni słudzy Imperatora. Nadzieja dla Salamander.

Adepta Sororitas stały twardo. Ataki Niosących Słowo były brutalne acz nieskuteczne. Przejście do katedry było zablokowane. Żadnemu wrogowi Imperatora nie pozwolono przejść.

W tej sytuacji Kor Phaeron musiał wprowadzić nowatorską strategię. Rytuał.

Rzeka Krwi[]

Z rozkazu Kora tysiące kapłanów Imperialnej Wiary zostało obdartych ze skóry a następnie rzuconych do rzeki na której znajdowały się mosty. Po odprawieniu odpowiednich modlitw cała woda zmieniła się w spaczoną krew. Z dna zaczęły z wolna wychodzić przerażające, drapieżne kształty.

Najpierw były to pojedyńcze Demony, później całe hordy. Po jakimś czasie z głębin zaczęły wychodzić również Większe Demony.

Demony 1

Demony Khorne'a

Wtem sama rzeka uniosła się nad mosty, uderzając w nie z impetem. Przeklęte wody pobłogosławione przez jednego z największych zdrajców w historii ludzkości zaczęły wyżerać wszystko na swojej drodzę. Siostry Bitwy, Gwardziści a nawet pojazdy opancerzone wolno i boleśnie roztapiali się, aż mosty zostały "oczyszczone".

Demony uderzyły prosto na barierę otaczającą Wielkie Honorificum, rozrywając ją na strzępy. Pozostałe przy życiu członkinie Adepta Sororitas zgromadziły cywili w główej sali, same walcząc o każdy pokój katedry przeciwko wciąż rosnącej armii demonów. Słudzy Bogów Chaosu pozostali niezatrzymani, jednak śmierć każdej Siostry poprzedzały wielkie straty wśród demonów. Ich wiara pozostała niezachwiana do samego końca.

Cud na Ścianie Świętych[]

W końcu prowadzone przez Kora Phaerona demony dotarły do głównej sali Wielkiego Honorificum. Przybyli tam by nasilić się duszami i strachem bezbronnych. Zastali cywili, jednak nie zobaczyli w ich oczach żadnego strachu.

Poświęcenie Adepta Sororitas przebudziło w ludziach ogień wiary niewidziany od tysiącleci. Masy stanęły twardo naprzeciw napastnikom, fanatycznie modląc się o ich przepędzenie. Demony i heretycy wyśmiali naiwność swoich ofiar.

Jednak wtedy stało się coś niespodziewanego.

Z wnętrza umieszczonych na ścianach grobowców Świętych zaczęły wychodzić złote, płonące postacie. Istoty te wyskoczyły ze swoich miejsc spoczynku, tworząc wielką tarczę światła, którą otoczyły prawdziwie wiernych. Heretycy i demony natarli wprost na barierę, która momentalnie spaliła ich na popiół. Słudzy Bogów Chaosu nie mieli wstępu, do miejsca chronionego wiarą w Boga-Imperatora.

Tajemnicze postacie powiększyły tarczę jeszcze bardziej, zmieniając prawa rzeczywistości władające fizyczną powłoką Wielkiego Honorificum. Demony zmuszone były jak najszybciej uciekać z wnętrza katedry, otoczonej oślepiającym, morderczym światłem. Wydarzenie to znane jest jako "Cud na Ścianie Świętych" (ang. Miracle of the Saint's Wall).

Primaris Aggressor

Agresor Primaris Salamandr

Wojna trwa[]

Siły Demonów i Niosących Słowo, pomimo zmuszenia do odwrotu i ciężkich strat, nadal pozostawały śmiertelnie niebezpiecznym przeciwnikiem. Kor Phaeron, nie mogący pogodzić się z przegraną, gotował swoje wojska do przegrupowania.

Wtedy jednak uderzyły siły Salamandr, które zdołały wyrwać się z krwawych walk. Nieprzygotowane na taki bieg wydarzeń siły zdrajców musiały wycofać się za Cztery Wielkie Mosty.

W ostatnim, desperackim akcie wiary, chwalebne zwycięstwo zostało wyrwane z garści Mrocznego Apostoła. Światło fanatyzmu lśniło teraz po obydwu stronach barykady.

Wojna o Benediction była jednak daleka od końca.

Drugi Front[]

Żelazne Natarcie[]

Prowadzący siły Żelaznych Wojowników Etrogar nieszczególnie przejmował się jednak sytuacją Niosących Słowo. Na Ghreddasku jego siły siały śmierć i zniszczenie, mordując wszystko na swojej drodze. Co jednak najważniejsze, kampania śmierci i terroru Kowala Osnowy pozwoliła naprawdę sprawdzić zdolności Żniwiarzy Dusz.

HouseKhomentisKnight

Rycerz Chaosu z Domu Khomentis

Największy z nich, zwany Scarax Krond wylądował wprost na jednej z planetarnych twierdz, zamieniając obrońców Imperium w niespodziewane (i spłaszczone) ofiary. Następnie przy użyciu masywnych Dział Melta oraz metalowych macek Scarax Krond wbił się głęboko w rdzeń świata, zaczynając pobierać jego życiodajną energię.

Chwilę później na planetę uderzyły siły Questor Traitoris z Domu Khomentis. Ci Rycerze Chaosu, ze wsparciem towarzyszącym im Hereteków nacierali w bitewnym szale, masakrując całe oddziały Gwardii Imperialnej.

Każda śmierć, każda ofiara, każda przelana krew napędzała Scarax Krond, sprawiając że ten straszliwy Tytan wypluwał z siebie więcej Demonicznych Maszyn, które dopełniały dzieła zniszczenia.

Żelaźni Wojownicy pod wodzą Kowala Osnowy Etrogara mogli być z siebie dumni. Stworzyli prawdziwie przerażajacą broń.

Imperialny Kontratak[]

W momencie w którym flota podległa Żelaznym Wojownikom miała już rozpocząć orbitalne bombardowanie ostatnich punktów oporu na planecie, w Systemie Talledus pojawiły się okręty Czarnych Templariuszy.

Templariusz

Czarny Templariusz omawiający sytuację strategiczną w rejonie

Flota ta, świeżo powracająca z Krucjaty Rutheriańskiej, pod dowództwem Kasztelana Dramosa powstrzymała bombardowanie orbitalne, ratując życie na planecie. Następnie, ze wsparciem siły Questor Imperialis z Domu Mortan dowodzonych przez Sir Dirkwalda, wsparcie imperialne natarło na planetę.

Czarni Templariusze i Imperialni Rycerze mieli jasno zdefiniowane priorytety. System Talledus nie mógł upaść. A co za tym idzie, Ghreddask również nie.

Nadzieja na wygraną[]

Schemat Imperialni Rycerze Imperial knights Błędny Rycerz mortan czarne serce

Imperialny Rycerz z Domu Mortan

Imperialne Rycerze wsparły umieszczone na planecie jednostki jako pierwsze, pomagając siłom Astra Militarum w walce przeciwko zdrajcom.

Kasztelan Dramos wiedział jednak, że walka nie będzie miała większego sensu, jeśli przeciwnik będzie mógł bez problemu korzystać z Scarax Krond. Dlatego zniszczenie Żniwiarza Dusz stało się priorytetem Czarnych Templariuszy.

Dlatego ich okręty i Kapsuły Desantowe uderzyły dokładnie w miejsce przebywania tej tytanicznej maszyny.

Żelaźni Wojownicy fanatycznie bronili dostępu do swojego największego dzieła, ścierając się naprzeciw siłom prowadzonych przez Dramosa Kosmicznych Marines Primaris. Walka była długa i zacięta, jednak poświęcenie Kosmicznych Marines pozwoliło Kasztelanowi i grupie weteranów przedostać się na pokład Scarax Krond.

Pomimo wielu strat, Dramos i jego oddział zdołali przedostać się do Demonicznej Kuźni służącej za serce Żniwiarza Dusz i zdetonować w nim sekwencję bomb cyklonicznych.

Potężna eksplozja rozerwała na atomy Dramosa i jego ludzi, jak i innych zdrajców i lojalistów walczących w okolicy. Scarax Krond niemal zawył z bólu, chwiejąc się ale nie upadając. Straszliwa maszyna odniosła straszliwe obrażenia, ale wciąż działała.

Poświęcenie Dramosa i odwaga Imperialnych Rycerzy dały jednak obrońcom chwilę oddechu. Obrona planetarna przegrupowała się. Zajęcie tego świata miało okazać się trudniejsze niż zakładali zdrajcy.

Trzeci Front[]

Krwawe Łzy Imperatora[]

Yharas Kine i jego Władcy tymczasem również nie próżnowali. Okręty które wylądowały we Łzach Imperatora były porozrzucane i blokowane przez otaczające je asteroidy. Renegaci jednak doskonale odnaleźli się w tych warunkach.

Masakra jaką we Łzach Imperatora przeprowadzili Władcy Nocy była nie do opisania. Same asteroidy w tym pasie przybrały kolor czerwieni od krwi ofiar zdrajców. A najgorszy był fakt, że w anarchii w jakiej pogrążył się system, nie było nikogo kto ukarałby Władców Nocy.

A przynajmniej tak myślano.

Synowie Khana[]

WSInfiltrator38

Infiltrator Białych Szram

Do systemu wkrótce przybyli jednak Kosmiczni Marines z Zakonu Białych Szram, synowie Prymarchy Jaghataia Khana. Marines, prowadzeni przez Kapitana Jodagha Khana, podążali za Władcami Nocy od kilku miesięcy, kierując się krzykami śmierci ich psychicznie uzdolnionych ofiar.

Uderzenie było nagłe i niespodziewane. Ciche okręty Białych Szram były w stanie niezauważalnie okrążyć Koszmar Celyx i towarzyszące mu jednostki. Bitwa pomiędzy dwiema flotami rozpoczęła się wraz ze zmasowanym ostrzałem głównego okrętu Władców Nocy.

Bitwa kosmiczna była szybka i niezwykle brutalna, były to w końcu cechy charakteryzujące obydwie strony konfliktu. Imperialne Lance okrętów Białych Szram były już w pełnej gotowości, gdy zza astroid uderzyły mniejsze siły Władców Nocy, które zablokowały możliwość użycia tych niszczycielskich broni. Okręt Kamień Gromu (ang. Thunderstone) został zaatakowany przez siły Raptorów, które wtem zostały odrzucone przez Infiltratorów Białych Szram.

Szramy wykazały się większym poświęceniem i kompetencją, zdobywając zdecydowaną przewagę w walce. Władcy Nocy zmuszeni byli uciec za najgęstsze fragmenty Łez Imperatora, by móc skryć się przed natarciem synów Khana.

Białe Szramy ruszyły w pościg, jednak ich starania zostały zatrzymane przez rozrzucone miny cykloniczne oraz fałszywe sygnały astropackie, które zaciągały okręty w przygotowane wcześniej pułapki.

Raptors

Raptorzy Władców Nocy

Siły Jodagha Khana były jednak w stanie użyć baterii prekognicji (ang. precognition arrays) by przejść przez przeklętą pustkę. Wtedy, pośród pasa asteroid, rozpoczęła się brutalna wojna cieni pomiędzy synami dwóch Prymarchów.

Wojna Cieni[]

W czasie jednej z bitew Szramy zostały zaatakowane przez oddziały Raptorów i Demonicznych Maszyn, które wyskoczyły spomiędzy asteroid. Inkursorzy (ang. Incursors) Białych Szram ponieśli ciężkie straty oczyszczając te niebezpieczne przejścia, podczas gdy multi-skanery okrętów Imperium zbierały informacje na temat ciągle zmieniającej się sytuacji w pasie.

Przy innym incydencie elitarne oddziały Terminatorów Chaosu przeteleportowały się do wnętrza okrętów będących sercem formacji Białych Szram, podczas gdy Piekielne Smoki żerowały na kapsułach ratunkowych i pomniejszych jednostkach.

W trakcie jeszcze innej bitwy okręty Kosmicznych Marines zostały zaatakowane przez elitarne Szpony Osnowy, które wypełniły korytarze krwią.

Jednak pomimo największych starań synów Konrada Curze, Białe Szramy były w stanie szybko przystosować się do nowych warunków i odpowiedzieć własną siłą.

Status konfliktu[]

Trwa.

Źródła[]

Psychic Awakening 2: Faith and Fury pg. 1-96

The Gathering Storm III: Rise of the Primarch str. 77, 92-93, 100

Advertisement