Astronomican
Advertisement
PWA1

Pierwsza Wojna o Amrageddon (ang. First War of Armageddon) - Konflikt mający miejsce w 444.41M na imperialnej planecie Armageddon znajdującej się w Segmentum Solar. Wojna toczyła się między siłami Imperium Człowieka w skład których wchodziły zastępy Gwardii Imperialnej a konkretnie Regimentu Stalowego Legionu Armageddonu i Adeptus Astartes, Kosmicznych Wilków oraz Szarych Rycerzy broniące świata przed inwazją Chaosu złożoną w całości ze sług Khorna. Atak na Armageddon był przeprowadzany przez połączone bandy Pożeraczy Światów na czele z Demonicznym Prymarchą Angronem i był prawdopodobnie ostatnim, w którym zdradziecki VII Legion walczył jako jedna, zorganizowana siła. Przeciw Kosmicznym Marines Chaosu stanął Wielki Wilk Logan Grimnar z Zakonu Kosmicznych Wilków a także Taremar Aurelian dowodzący oddziałami Szarych Rycerzy.

Mimo, że Pierwsza Wojna o Armageddon jest już w dużej mierze zapomniana a informacje o niej są przekazywane w formie opowieści oraz legend to konflikt ten był początkiem okrucieństwa i przemocy zamieniając Armageddon w teatr równie niszczycielskich działań wojennych przez następne stulecia. Prócz śmierci i zniszczenia, wojna ta była również przyczyną pogardy i napiętych stosunków między Kosmicznymi Wilkami a Inkwizycją, których efektem były starcia zbrojne między tymi dwoma organizacjami zwane później Miesiącami Wstydu.

Preludium[]

Przygotowania do wojny rozpoczęły się w Oku Grozy gdzie niegdyś waleczny Legion Pożeraczy Światów przez swą krwiożerczą naturę został zredukowany do wyniszczających się nawzajem band Berserkerów Khorna a proces ten został przyspieszony przez bitwę na Skalathrax. Angron bezskutecznie próbował przywrócić dawną siłę Legionu zdając sobie sprawę, że jedyną rzeczą jaką choć na chwile zjednoczy Pożeraczy Światów jest walka ze znienawidzonym Imperium, ale potrzebował do tego okazji, na którą z resztą nie trzeba było długo czekać.

Niespodziewanie nad jedną z planet Angrona pojawił się Kosmiczny Wrak zwany Pożeraczem Gwiazd, który był w stanie pomieścić tysiące Kosmicznych Marines Chaosu. Porzuciwszy krwawą rywalizację wyznawcy Khorna dostali się na pokład Kosmicznego Wraku z nadzieją na wyładowanie swojej furii niezależnie od tego gdzie i na kim mieli by dokonać rzezi. Angron powierzył swój los w ręce swojego patrona by ten pokierował Pożeraczem Gwiazd ku rzeczywistości nie dbając o miejsce nadchodzącej masakry.

Bunt[]

W międzyczasie seria dziwnych wydarzeń na Armageddonie doprowadziły do serii buntów Chaosu w sześciu miastach-ulach co stanowiło niemal połowę populacji świata. Był to szczególnie trudny okres dla planety również z powodu pojawienia się Burzy Osnowy, która znacząco utrudniła komunikację i transport międzyplanetarny, odcinając całkowicie Armageddon od reszty Imperium. Źródłem buntu były ukryte kulty Chaosu, które wykorzystały niedobory zasobów wynikające z pojawienia się Burzy Osnowy i otwarcie nawoływały do wzniecenia buntu, który rozlał się po całej planecie.

W regionie Armageddon Secundus oddziały lokalnych SOP-ów zdołały sobie poradzić z buntownikami, po pewnym czasie zagrożenie zostało szybko stłumione, lecz w Armageddon Prime sytuacja była odmienna. Na tym obszarze miasta-ule były znacznie bardziej oddalone od siebie co utrudniało przywrócenie tam kontroli Imperium. Z racji tego, że Armageddon był daleko od Oka Grozy, a lokalne siły zdawały się radzić sobie z rewoltą władze Armageddonu nie zdecydowały się wysłać wiadomości o pomoc. Nikt jednak nie był w stanie przewidzieć tego, że ta rewolta zamieni się coś znacznie bardziej przerażającego.

Inwazja gniewu[]

PWA2

Ku zaskoczeniu wszystkich nagle na orbicie Armageddonu wyłonił się z Osnowy Kosmiczny Wrak, Pożeracz Gwiazd, a że większość sił Imperium było zaangażowana w tłumienie buntu pojawienie się Wraku kompletnie zaskoczyło lojalistów, którzy nie byli w stanie zareagować na widmo inwazji. Gdy tylko było to możliwe, łaknące krwi hordy Bersekrerów, Demonów, mutantów i kultystów Khorna wraz z Angronem i dwunastoma Krwiopijcami rozlały się na wszystkie strony Armageddonu w poszukiwaniu ofiar. Wtedy właśnie można było zauważyć pełną skalę subtelnego wpływu Chaosu z powodu zaprzysiężenia połowy sił PDF-u w służbie Mrocznym Bogom. Ci, którzy pozostali lojalni na terenie Armageddon Prime zostali szybko rozgromieni przez przeważające siły wroga.

Jedynym co mogło zapobiec zagładzie resztek lokalnych oddziałów obrońców było natychmiastowe wycofanie się na obszar Armageddonu Secundus, żeby połączyć się ze stacjonującymi tam siłami Imperium, które zdołały przejąć nad nim kontrolę. W tym celu niedobitki z Armageddon Prime przedarły się przez dżunglę równikową na południu i przegrupowały się, aby wraz z imperialnym wojskiem przygotować obronę wzdłuż brzegów rzek Styks i Chaeron, w celu odparcia kolejnego ataku.

Niespodziewany opór[]

Pomimo wielu początkowych porażek obrona Imperium na terenie Armageddonu Secundus była dobrze zorganizowana. Linie dodatkowo zostały wzmocnione przez przybywające posiłki w postaci Adeptus Astartes z Zakonu Kosmicznych Wilków, który wcześniej został przydzielony do tego sektora, co pozwoliło na szybką reakcję po otrzymaniu wiadomości o pomoc. Obrona planety zdawała sobie sprawę z jak groźnym przeciwnikiem mają do czynienia więc starali się jak najlepiej wszystko przygotować i zaplanować obronę w najdrobniejszym szczególe. Udało się to dzięki Demonicznemu Przymarsze Angronowi, który na wskutek licznych sukcesów skupił się na budowie stosów czaszek dla Khorna dając przy tym wolną rękę swoim wojownikom, którzy zamiast ścigać niedobitki Imperium woleli w rozproszonych grupach zabijać cywili. Pozwoliło to Imperium zyskać cenny czas potrzebny na dopracowanie linii obronnych, a brak zdecydowanych działań ze strony Angrona miało go drogo kosztować. Armia Chaosu wychodząca z dżungli przecinającej główny ląd Armageddonu zastała dobrze ufortyfikowane pozycje, pełne przygotowanych do boju Gwardzistów, których wspierały zastępy Kosmicznych Wilków wraz z przewodzącym im Wielkim Wilkiem (Mistrzem Zakonnym) Loganem Grimnarem.

Tytaniczna bitwa szalała na całej długości linii frontu między stanowiskami ogniowymi Imperium, a nieustannie nacierającymi na nie hordami wściekłych Marines Chaosu i Demonów niczym fale uderzające w skalny brzeg podczas sztormu. Nad rzeką Chaeron imperialne siły zdołały utrzymać swoje pozycje i odrzucić wroga. Dalej na zachód bitwa nie przebiegała po myśli obrońców, gdyż Angron osobiście prowadził szturm stanowiący niepowstrzymaną siłę, która przetoczyła się przez fortyfikacje tworząc duży wyłom w linii obrony Imperium. Demoniczny Prymarcha kierował swoich wojowników na miasta-ule Infernus i Helsreach, dla których groźba podzielenia losu zdewastowanych miast w Armageddon Prime była coraz bliższa.

Tajna broń[]

Nie chcąc do tego dopuścić Grimnar postanowił wezwać na pomoc Szarych Rycerzy. Ci wyspecjalizowani w walce z demonicznymi istotami wojownicy rozpoznali zagrożenie wynikające z obecności wielu Demonów jak i samego Demonicznego Księcia co sprawiło, że Szarzy Rycerze przybyli najszybciej jak tylko mogli w sile pełnej kompanii. Odziani w srebro pogromcy Demonów razem z ich dowódcą Taremarem Aurellianem teleportowali się w sam środek plugawej masy zepsucia, otaczając Angrona i angażując go w walkę z nimi. Setka Terminatorów Szarych Rycerzy starła się z Demonicznym Prymarchą i jego osobistą gwardią w postaci dwunastu ulubionych Krwiopijców Khorna. Widząc, że teraz siły Chaosu nie skupiają się tylko na nich, Grimnar postanowił wykorzystać tą sytuację wydając rozkaz do kontrataku.

Angron zdołał zabić wielu Szarych Rycerzy w dzikiej walce wręcz zanim jeden z walczących, Hyperion przy pomocy swoich mocy Psonicznych zdołał zniszczyć demoniczną broń Prymarchy znaną jako Czarne Ostrze. Aby ochronić swoich towarzyszy Aurellian rzucił się na Demonicznego Księcia i w pojedynku wygnał go z powrotem do królestwa Chaosu, ale za cenę własnego życia. Bez swojego przywódcy w połączeniu z niespodziewanym kontratakiem Imperium, hordy wyznawców Khorna zostały rozbite i jedynie garstka Marines Pożeraczy Światów zdołała wycofać się z powrotem do Osnowy. Pozbawieni sojuszników kultyści Chaosu w panice uciekali w głąb kontynentu jednak większość padła ofiarą Kosmicznych Wilków i łaknących zemsty sił obrony planetarnej.

Następstwa[]

Pomimo zniszczenia dużej części infrastruktury Armageddonu, która będzie odbudowywana przez następne dziesięciolecia i utraty niemal połowy populacji planety Imperium ostatecznie odniosło zwycięstwo kończąc tym samym inwazję Chaosu na Armageddonie. Angron został wygnany, ale wciąż dowody jego obecności w postaci monolitów czaszek były jeszcze przez długi częścią makabrycznego krajobrazu. Szarzy Rycerze wykonali swoje zadanie i to głównie dzięki ich wysiłkom Chaos poniósł klęskę, ale kosztem tego była utrata większości kompanii Szarych Rycerzy, przy czym przeżyć tą wojnę zdołało jedynie trzynastu członków tej formacji. Zarówno ludność jak i Gwardia Imperialna świętowały triumf nad sługami Chaosu, lecz nie zdawali sobie sprawy, że prawdziwa zagłada przyjdzie nie ze strony Mrocznych Potęg, a ich własnego Imperium.

Inkwizycja z Ordo Malleus, której podlegają Szarzy Rycerze chciała za wszelką cenę utrzymać istnienie Chaosu oraz Zakonu Szarych Rycerzy w tajemnicy, co wiązało się z przeprowadzeniem czystek oddziałów biorących udział w wojnie i przeniesienie całej ludności cywilnej, która pozostała przy życiu do obozów, gdzie zostaną poddani sterylizacji, a później stopniowej eksterminacji. Plany te były powodem stanowczego sprzeciwu Kosmicznych Wilków, którzy uznali ten akt za zdradę dzielnych żołnierzy, którzy bronili swego domu. Napięta sytuacja między Synami Russa, a Inkwizycją przybrała na sile doprowadzając do otwartego konfliktu wewnętrznego nazwanego później Miesiącami Wstydu.

Źródła[]

Codex : Chaos Space Marines (edycja 2) str. 20-22

Codex : Space Wolves (edycja 5) str. 20-22

Codex : Grey Knights (edycja 5) str. 13

Traitor Legions Supplement (edycja 7) str. 16

Emperor Gift (powieść)

Advertisement