Śmierć na drodze. Nastolatek zabił znanego kulturystę!
Znany mistrz kulturystyki zginął tragicznie w przerażającym wypadku drogowym podczas jazdy na motocyklu w swojej ojczyźnie. 34-letni Andre Cavalcanti zderzył się czołowo z samochodem prowadzonym przez siedemnastolatka. Nastolatek rzekomo ukradł pojazd rodzicom, aby wybrać się na przejażdżkę z kolegami.
Szef lokalnej policji Vitor Dutra stwierdził, że do wypadku doszło po tym, jak nastolatek rozpoczął manewr wyprzedzania. Wtedy to zderzył się czołowo z motocyklem, na którym jechał kulturysta. Siła uderzenia spowodowała, że maszyna została całkowicie zniszczona, a Andre doznał bardzo poważnych obrażeń i zmarł na miejscu.
Tragedia na morzu. Nie żyje piłkarz? Trwają poszukiwania jego kolegów!
Zwędził rodzicom samochód, a potem doprowadził do śmiertelnego wypadku
Rodzice podobno nie byli świadomi, że ich syn zabrał samochód, aby wybrać się na przejażdżkę z dwoma innymi nieletnimi w wieku 15 i 17 lat. Policja wydała specjalny komunikat, w którym twierdzi, iż drogowy morderca pomimo tego, iż jest niepełnoletni, może zostać potraktowany niczym dorosły i oskarżony o zabójstwo.
André Cavalcanti od dawna znany był z wielkiego oddania kulturystyce. Jego jednym z największych sukcesów było zdobycie w 2019 roku tytułu mistrza Parana w kategorii debiutantów Federacja Kulturystyki Parana.
Zobacz także
Tragedia w świecie skoków. Nie żyje były mistrz Polski!
Andre Cavalcanti — poświęcił kulturystyce wszystko!
Teraz hołdy dla byłego już mistrza kulturystyki zaczęły napływać z całego świata. Angielski "The Sun" publikuje m.in. wpis Międzynarodowej Federacji Kulturystów dla stanu Parana: "Z wielkim smutkiem ogłaszamy, że nasz zawodnik PRO SUPPORT, Andre Cavalcanti, zmarł dziś rano w wypadku motocyklowym. Żył tak młodo, miał mnóstwo planów. Prosimy Boga, aby pocieszył jego rodzinę wiadomością po tej ogromnej tragedii".
Ostatnie zdjęcie Andre Cavalcanti z jego profilu instagramowego ma zaledwie trzy dni. Na innych fotkach Brazylijczyka widać, jak bardzo kulturystyka była dla niego ważna. Pracował nad tak niesamowitą rzeźbą swojego ciała od wielu lat. Teraz niestety nie ma go już wśród nas...
/1
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj.
