Tymczasem od kwoty wskazanej w rozporządzeniu jest wyliczana nie tylko wysokość płac na uczelniach, lecz także stypendiów doktoranckich.

Przed oceną śródokresową, która jest przeprowadzana po dwóch latach nauki, młodzi naukowcy kształcący się w szkołach doktorskich otrzymują 37 proc. minimalnego wynagrodzenia profesora określonego w rozporządzeniu. Natomiast po pozytywnej ocenie śródokresowej – 57 proc.

Dziś te stypendia wynoszą więc 2667,7 zł brutto miesięcznie przed oceną i 4109,7 zł po jej przeprowadzeniu. Oznacza to, że obecnie doktoranci mają zagwarantowane mniej, niż wynosi płaca minimalna. Gdyby natomiast proponowane rozporządzenie weszło w życie od Nowego Roku, otrzymaliby 3466,9 zł przed oceną śródokresową, a po jej pozytywnym zaliczeniu 5340,9 zł.