Rajd NadwiślańskiRAJDYRSMP

Matulka z życiowym wynikiem w Puławach

Minione dni upłynęły pod znakiem 9. Rajdu Nadwiślańskiego, stanowiącego drugą rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Załoga LOTTO Matulka Rally Team w składzie Jakub Matulka i Daniel Dymurski spisała się znakomicie, sięgając po drugie podium w tym sezonie!

[ ERC ] Rajd Estonii

Od samego początku rywalizacji Kuba Matulka i Daniel Dumurski prezentowali imponującą formę, utrzymując równe i wysokie tempo. Załoga LOTTO Matulka Rally Team aż na siedmiu z dziesięciu odcinków specjalnych notowała czasy plasujące ich w czołówce stawki. Chociaż przewaga nad rywalami była niewielka, Matulka i Dumurski nie zamierzali odpuszczać na ostatnim odcinku OS10 Kurów (14,82 km). Postawili na pełną ofensywę, co zaowocowało wygraną na Power Stage’u!

– To był dobry i udany rajd. Poprawiamy nasz wynik ze Świdnicy i wskakujemy jedno miejsce na podium wyżej. Przed Power Stage’m wiedziałem, że nie mamy dużej przewagi i w razie jakiegoś błędu możemy stracić drugie miejsce. Czułem się jednak dobrze i ustaliliśmy, że ciśniemy do końca. Jestem zadowolony z tempa w całym rajdzie, jak i z feelingu w samochodzie. Nie ustrzegliśmy się jednak błędów, szczególnie na pierwszych odcinkach w sobotę i niedzielę. Myślę, że nad tym musimy przede wszystkim popracować, żeby z większą pewnością wchodzić w rajd. To był dobry weekend, za który dziękuję całemu zespołowi EvoTech, Danielowi i naszym partnerom, bez których nie byłoby nas tutaj. Dziękuję też kibicom za wiarę i doping. Widzimy się już nie długo na oesach Valvoline Rajdu Małopolski! – podsumował Jakub Matulka.

Druga Runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski rozpoczęła się w sobotnie popołudnie od emocjonujących zmagań na odcinkach specjalnych. Niestety, dla Kuby Matulki i Daniela Dumurskiego początek rajdu nie był udany. Na pierwszej próbie OS1 Zakrzów uderzyli w znak, co wytrąciło ich z rytmu jazdy. Dodatkowo, na trasie pojawił się zbłąkany kibic, co zmusiło ich do gwałtownego hamowania i straty cennego czasu.

Zobacz też: Kajto wystartuje w Rajdzie Polski? „Nie potwierdzamy”

Te pechowe wydarzenia sprawiły, że załoga LOTTO Matulka Rally Team ukończyła dwa pierwsze oesy na szóstym i czwartym miejscu. Jednak po serwisie Matulka i Dumurski zaprezentowali imponującą pogoń. Najpierw na OS3 Zakrzów zanotowali drugi czas, a następnie na OS4 Wilków zajęli trzecią lokatę.

Zacięta rywalizacja w niedzielę

Niedziela, finałowy dzień zmagań na Puławach, przyniosła zawodnikom dwa wymagające pętle po trzy odcinki specjalne. Na rozpoczynającej dzień próbie OS5 Garbów (12,57 km) duet LOTTO Matulka Rally Team ustanowił piąty czas. Kolejne dwa odcinki specjalne, OS6 Jastków (9,81 km) oraz OS7 Kurów (14,82 km), to dwukrotnie trzecie miejsce na mecie i awans na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej.

Należy jednak podkreślić, że walka o czołowe lokaty była niezwykle zacięta. Tuż za liderami, którymi po siedmiu oesach była załoga Grzyb/Binięda, zawodnicy z miejsc od drugiego do piątego mieścili się w zaledwie siedmiu sekundach! To zwiastowało walkę na ostrą jak brzytwa do ostatnich metrów rajdu.

Matulka i Dymurski, mimo presji ze strony bardziej doświadczonych rywali, wykazali się niezwykłą determinacją i opanowaniem. Na dwóch pierwszych oesach popołudniowej pętli zajęli trzecie miejsce, a następnie na ostatnim, dodatkowo punktowanym Power Stage’u, odnieśli imponujące zwycięstwo!

Dzięki temu urywali rywalom cenne punkty i ostatecznie sięgnęli po drugie miejsce w całym 9. Rajdzie Nadwiślańskim. To bez wątpienia ogromny sukces dla tej pary, który potwierdza ich talent i umiejętności. Kibice z pewnością z niecierpliwością oczekują kolejnych startów Matulki i Dumurskiego, którzy z pewnością powalczą o kolejne sukcesy.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz