Matulka: Dzisiejszego dnia pokazaliśmy całkiem fajne tempo

Jakub Matulka i Daniel Dymurski zachwycili kibiców w Polsce swoim tempem podczas Rajdu Szwecji 2024. Polska załoga wygrała trzeci odcinek specjalny tej imprezy w klasyfikacji JWRC w której rywalizują.

Niestety na piątym odcinku specjalnym duet Matulka/Dymurski wypadł z drogi i Polacy rolowali w swojej Fiescie Rally3. Całe szczęście mistrzowie klasy „3” Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2023 wróci jutro do rywalizacji.

Jakub Matulka

Cześć wszystkim! Niestety jesteśmy na serwisie. Zakończyliśmy dzień przedwcześnie. Ale stało się trudno. Ogólnie jesteśmy zadowoleni. Dzisiejszego dnia pokazaliśmy całkiem fajne tempo. Uważam, że to było bezpieczne tempo. Nie mieliśmy zbyt wielu sytuacji. Nawet bym powiedział, że tych sytuacji nie było. Oczywiście jakieś spiny, ale to się zdarza na takich odcinkach i w takich warunkach. Te warunki dzisiaj były naprawdę trudne i nieprzewidywalne. Jeśli chodzi o samą sytuację, którą mieliśmy na odcinku piątym – wychodziliśmy z lewego krótkiego, dość szybkiego zakrętu, który był z hamowaniem. Po 50 metrach mieliśmy ciasny lewy zakręt. Zahaczyliśmy o bandę i już myślałem, że z tej bandy będziemy wyjeżdżać, a nagle najechaliśmy na coś twardego, co wywróciło nas na koła. I to był koniec. Trochę nam zajęło ogarnięcie się i dojechanie do mety. Zobaczyliśmy, że po prostu już jest bardzo mało czasu, żebyśmy bardzo mało czasu, żeby dojechać na kolejny oes. Nie mieliśmy przedniej szyby, co w tych temperaturach było naprawdę zimno, więc myślę, że podjęliśmy jedyną słuszną decyzję, żeby tu przyjechać po prostu na serwis. Jak widać chłopaki tutaj jeszcze działają. Jutro jedziemy. Także jutro nowy dzień i jedziemy dalej zbierać kilometry i postaramy się też pokazać z fajnej strony z takiej za jakiej uważam. Pokazaliśmy się dzisiaj. Bardzo dziękuję Wam wszystkim za za wsparcie i doping. Do usłyszenia.