Pogoda. Potężna wichura nadciąga nad Polskę
W środę o godzinie 21:21 rozpoczęła się astronomiczna jesień, natomiast w czwartek mamy pierwszy dzień jesieni kalendarzowej. Wygląda na to, że rozpocznie się ona dynamiczną i niebezpieczną pogodą, mogącą zagrażać zdrowiu i życiu.
Sprawcą zamieszania w pogodzie będzie niż, którego centrum w najbliższych godzinach i dniach przemieści się przez Bałtyk w kierunku Rosji. Ośrodek ten stanie się dość głęboki, przez co wytworzy się spory gradient baryczny (różnica ciśnienia), co z kolei poskutkuje znacznym wzrostem prędkości wiatru.
Pogoda. Najbardziej niebezpiecznie w nocy z czwartku na piątek
W czwartek z północy nad Polskę zacznie nacierać chłodny front atmosferyczny, który po południu wejdzie nad Pomorze i w miarę upływu godzin zacznie wędrować w głąb kraju. Do wieczora dotrze do dzielnic centralnych. Będzie to miało związek z głębokim niżem ulokowanym na środkowym Bałtyku, w centrum którego ciśnienie obniży się do ok. 984 hPa. Nad Bałkanami natomiast rozrośnie się wyż z ciśnieniem na poziomie ok. 1020 hPa.
Pomiędzy tymi ośrodkami wytworzy się duży gradient baryczny, który sprawi, że w Polsce z każdą godziną wzrastać będzie prędkość zachodniego i południowo-zachodniego wiatru. W czwartkowy wieczór w większości kraju powieje w porywach do 50-60 km/h.
Najbardziej groźnie zrobi się jednak w pasie od Ziemi Lubuskiej i Pomorza, po Kujawy i Warmię. W tych regionach wiatr rozpędzi się do ok. 70-85 km/h. Z tym, że w strefie Wybrzeża wiać może nawet w porywach do ok. 100 km/h. Na Bałtyku sztorm do 10-11 st. w skali Beauforta. W nocy wichura jeszcze bardziej przybierze na sile i nad samym morzem oraz w górach wiatr osiągnie w porywach ok.100-110 km/h, a w głębi kraju ok. 60-80 km/h.
Mocne słowa Rzeplińskiego. Polityk opozycji komentuje
W piątek najgroźniej na wschodzie i południu
Silny wiatr nie odpuści także w piątek, choć jego siła powinna już nieco zmaleć, niemniej jednak nadal będą to niebezpieczne porywy. Tym razem najmocniejsze podmuchy przesuną się na wschód i południe Polski, gdzie powieje z prędkością do ok. 80 km/h. Wysoko w Tatrach porywy będą osiągać do 100 km/h, a w głębi kraju do 60-70 km/h. Na Bałtyku w dalszym ciągu sztorm do 8-9 st. w skali Beauforta. W miarę upływu dnia wiatr zacznie zmieniać kierunek na północno-zachodni.
Nieco spokojniej zapowiada się sobota, kiedy prędkość wiatru spadnie w porywach do ok. 40-60 km/h, a więc wicher nie powinien już stanowić zagrożenia. W niedzielę wiatr powieje już co najwyżej umiarkowanie.
Paweł Albertusiak, autor bloga Meteo Małopolska