Nie wystarczy – wyjaśnił – że dany zabieg poprawi stan zdrowia niepełnosprawnego. Niepełnosprawny musi mieć zaświadczenie lekarza, że interwencja medyczna służyła rehabilitacji lub miała cel leczniczo-rehabilitacyjny.

Spytała o to emerytka, która przeszła operację kręgosłupa, a niespełna rok później uzyskała orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Została wtedy zaliczona do drugiej grupy inwalidzkiej. Okazało się, że operacja, choć udana, miała negatywne skutki uboczne. Kobieta, mimo prób rehabilitacji, cierpiała na poważne dolegliwości. Lekarz specjalista zalecił jej, aby poddała się zabiegowi terapii neuromodulacyjnej PRF korzeni L5 i S1 w znieczuleniu miejscowym.

Kobieta przeszła taki zabieg, opłaciła go z własnych pieniędzy, a na fakturze, którą otrzymała, napisano „usługi medyczne związane z operacją”.