Andrzej Domański podkreśla, że na obniżeniu składki zdrowotnej ma skorzystać 93 proc. przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność, "szczególnie tych o niższych i średnich dochodach". Tymczasem propozycjami resortu finansów zaskoczona jest Lewica.
Anna Maria Żukowska: To aberracja, jesteśmy zaskoczeni
Chodzi o to, że po zmianach zaproponowanych przez resort finansów przedsiębiorca ze średnim dochodem ok. 14,5 tys. miesięcznie będzie płacił mniejszą składkę zdrowotną niż osoba na etacie zarabiająca pensję minimalną. - To jest niesprawiedliwe. 17 mln pracowników będzie płaciło wyższą składkę niż 1,3 mln przedsiębiorców tylko dlatego, ze te 1,3 mln jest na jednoosobowej działalności gospodarczej. To spowoduje, że ciężar utrzymania służby zdrowia będzie w głównej mierze przerzucony na pracowników - mówi w rozmowie z Next.gazeta.pl Anna Maria Żukowska, szefowa klubu Lewicy.
To moim zdaniem aberracja. Musimy to przedyskutować na klubie, ale na tę chwilę nie widzę poparcia dla tego projektu. Jesteśmy zaskoczeni tą propozycją. Nie braliśmy udziału w pracach nad tymi rozwiązaniami i nie były one z nami konsultowane, w związku z czym będziemy na pewno zgłaszać zastrzeżenia na posiedzeniu Rady Ministrów
- dodaje posłanka.
Eksperci nie kryją zdziwienia i wyliczają
Eksperci po zaprezentowaniu przez ministra finansów szczegółów obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców nie kryli zdziwienia. "Etat pensja minimalna (4242 zł): 329,44 zdrowotnej, etat średnia pensja (7794 zł): 605,29 zdrowotnej, jednoosobowa działalność gospodarcza z dochodem 14 500zł: 286,33 zł zdrowotnej" - wyliczała na platformie X dr Janina Petelczyc z SGH.
"Naprawdę, możemy po prostu wszystkim powiązać składki z dochodem, to i tak nie będzie prawdziwa progresja, ale ochroni najsłabszych i będzie sprawiedliwe wobec wszystkich" - dodała.
"Podsumowanie propozycji rządu w sprawie składki zdrowotnej: większość przedsiębiorców będzie płaciło składkę zdrowotną niższą niż pracownicy na p�acy minimalnej, przedsiębiorca z miesięcznym dochodem 15 tys. zł zyska na zmianach co miesiąc 800 zł, czyli prawie 10 tys. zł rocznie, finanse państwa stracą 5 mld zł, może przynajmniej system będzie prostszy? Nie, firmy będą miały 3 różne systemy naliczania składki zdrowotnej w zależności od sposobu, w jaki rozliczają PIT" - napisał z kolei Jakub Sawulski ze Szkoły Głównej Handlowej.
Składka zdrowotna dla przedsiębiorców w dół. Oto propozycja Ministerstwa Finansów
Od 1 stycznia 2025 roku resort finansów chce uprościć naliczanie składki zdrowotnej oraz obniżyć jej wysokość dla podatników o niskich i średnich dochodach. Zniknie również potrzeba comiesięcznego wyliczania składki. Andrzej Domański powiedział, że zmiany dotyczą przedsiębiorców, korzystających z każdego z czterech sposobów rozliczania podatk�w.
Najwięcej, bo ponad połowa przedsiębiorców rozlicza się za pomocą skali podatkowej. Zapłacą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia, a prognozowana korzyść w przyszłym roku to około 100 złotych miesięcznie. Dla przedsiębiorcy, którego miesięczny dochód wyniesie 10 tysięcy złotych, zmiana oznacza korzyść wynoszącą 590 złotych. Przedsiębiorcy rozliczający się według podatku liniowego zapłacą składkę w wysokości 9 proc. od 75 procent minimalnego wynagrodzenia dochodu w wysokości dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia. Natomiast ci korzystający z ryczałtu, zapłacą 9 proc. od 75 procent minimalnego wynagrodzenia do wysokości czterokrotności przeciętnego wynagrodzenia. Dla przedsiębiorców na karcie podatkowej przewidziano składkę wysokości 9 proc. od 75 procent minimalnego wynagrodzenia.
