Ta obietnica już trochę ciągnie się za Ministerstwem Finans�w. Chodzi o jeden ze "stu konkretów" Koalicji Obywatelskiej, która w kampanii wyborczej obiecała zniesienie podatku Belki dla oszczędności i inwestycji (w tym na GPW) do 100 tys. zł, powyżej 1 roku. Projekt ograniczenia podatku mieliśmy poznać do końca lutego, potem w pierwszym tygodniu marca. Dokumentu nadal nie ma, ale szczegóły projektowanego rozwiązania minister finansów przedstawił w rozmowie z "Pulsem Biznesu".
Przypomnijmy, że dziś 19-procentowy podatek Belki obowiązuje dla wszystkich zysków m.in. z lokat bankowych i kont oszczędnościowych oraz inwestycji na giełdzie albo w jednostki funduszy inwestycyjnych lub obligacje.
Ministerstwo Finansów proponuje: podatek Belki z kwotą wolną
Ministerstwo Finansów proponuje, aby konstrukcję podatku Belki wzbogacić o kwotę wolną - tak, aby niższe kwoty zysków i odsetek nie były nim objęte (a więc żeby do inwestora/deponenta trafiało 100 proc. zysków). Zgodnie z zapowiedzią ministra Domańskiego w "Pulsie Biznesu", taka kwota wolna obowiązywałaby w przypadku lokat na ponad rok i wynosiła iloczyn 100 tys. zł i stopy depozytowej NBP (lub jakiegoś jej mnożnika - tu resort finansów jeszcze się zastanawia) na koniec września poprzedniego roku. Stopa depozytowa NBP to jedna ze stóp, o której wysokości decyduje Rada Polityki Pieniężnej na comiesięcznych posiedzeniach.
Dziś stopa depozytowa NBP wynosi 5,25 proc. Jeśli na tym poziomie pozostanie do końca września (na razie niewiele wskazuje aby Rada Polityki Pieniężnej miała to zmieniać), i oczywiście gdyby to ona była podstawą wyliczenia kwoty wolnej dla podatku Belki, to w 2025 r. kwota wolna wynosiłaby 5250 zł. Do takiej wysokości odsetki z lokaty nie byłyby objęte podatkiem, 19 procent oddawalibyśmy dopiero od nadwyżki ponad tę kwotę. Zakładając, że z przykładowa lokata na dwa lata dałaby nam 5 tys. zł odsetek, to według projektowanych przepisów cała ta kwota zostałaby z nami. Według obecnych przepisów, zyski są pomniejszane o 19-procentowy podatek Belki i do deponenta "na rękę" trafia 4050 zł.
Domański zastrzegł, że stopa depozytowa (lub jej mnożnik) we wzorze na kwotę wolną nie mogłaby spaść poniżej 2,5 proc. - to sugeruje, że taka minimalna kwota wolna od podatku Belki, nawet w przypadku dużo niższych stóp niż obecnie - nie spadnie poniżej około 2,5 tys. zł.
Podobny mechanizm kwoty wolnej wyliczanej jako iloczyn 100 tys. zł i stopy depozytowej NBP (albo jakiejś "wariacji na jej temat") ma obowiązywać w przypadku dochodów z innych instrumentów finansowych - akcji, obligacji i jednostek uczestnictwa w funduszach. Domański zastrzegł, że "w tym przypadku nie będziemy wymagać utrzymywania inwestycji przez określony czas" oraz że kwoty wolne dla dochodów z lokat oraz inwestycji będą odrębne od siebie.
Podatek Belki do zmiany. To dobry ruch?
Zdaniem ekonomistów i uczestników rynku kapitałowego, kwota wolna w podatku Belki to jedno z rozwiązań, które może zwiększyć skłonność do oszczędzania gospodarstw domowych, a także do inwestowania nadwyżek finansowych.
Część obserwujących zwraca uwagę na dość skomplikowany wzór na kwotę wolną.
Kwota wolna w przypadku podatku Belki obniży wpływy do budżetu z tego tytułu. W 2023 r. wyniosły one około 8,5 mld zł.
Pewną kontrowersję wywołał też fakt, że minister finansów nie uznał za stosowne o proponowanych szczegółach zmian w przepisach poinformować np. na konferencji prasowej albo w komunikacie na stronie resortu, ale w wywiadzie dostępnym za paywallem.
***
Zapraszamy do wysłuchania rozmów ze "Studia Biznes" Gazeta.pl w dużych serwisach streamingowych, np. tu:
