Jak czytamy na portalu taxology.co, dyrektywa DAC7 pierwotnie miała wejść w życie jeszcze w 2023 roku. Obecnie mówi się o jej wprowadzeniu na początku maja 2024 roku. Dyrektywa zobowiązuje państwa członkowskie do przekazywania informacji dotyczących sprzedaży towarów, sprzedawców wykorzystujących platformy oraz zysków, które w ten sposób uzyskali. Według informacji podanych przez "Dziennik Gazeta Prawna" kontrole mogą objąć nawet 20 mln osób. Kto może spodziewać się jej spodziewać?
Zapowiedzią kontroli ze strony urz�du skarbowego może być otrzymanie listu behawioralnego. Pisma tego typu są adresowane do osób, w przypadku których skarbówka ma wątpliwości w kwestii prawidłowego wywiązywania się ze swoich obowiązków podatkowych. Po wprowadzeniu unijnej dyrektywy trafią one do sprzedawców zaangażowanych w regularną sprzedaż internetową za pośrednictwem takich portali jak Allegro, Amazon, Vinted czy OLX, którzy nie zarejestrowali swojej działalności gospodarczej. Inna grupa, która może zostać pouczona w ten sposób, to podatnicy otrzymujący przychody z najmu, którzy nie rozliczają się z urzędem. Samo zarejestrowanie działalności gospodarczej nie daje jednak pewności, że kontrola nas nie obejmie. Urzędnicy mogą zainteresować się nią także wtedy, gdy uznają, że ta ma zbyt niską rentowność.
Warto jednak pamiętać, że otrzymanie listu behawioralnego nie zawsze idzie w parze z wszczęciem kontroli w naszej sprawie. Często urząd chce w ten sposób uzyskać dodatkowe informacje na nasz temat i skłonić nas do uzupełnienia niezbędnej dokumentacji. W takiej sytuacji należy potraktować wezwanie poważnie i złożyć wyjaśnienia. Brak reakcji na list może sprowadzić na nas kontrolę, która może dotyczyć spraw nawet do pięciu lat wstecz.