Wdowa wygrała z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Sąd Najwyższy na początku kwietnia 2024 r. uznał, że kobiecie należy się jednorazowe świadczenie pieniężne (tzw. wypłata gwarantowana) po jej zmarłym mężu, emerycie.
Emeryt miał zgromadzone środki w OFE i na subkoncie. ZUS przeniósł te środki na fundusz emerytalny FUS i zamknął subkonto. Zak�ad argumentował, że wdowie nie przysługuje wypłata gwarantowana, ponieważ w momencie przyznania emerytury nie było subkonta.
Jednak Sąd Najwyższy odrzucił skargę ZUS-u i stwierdził, że zgodnie z prawem wypłata gwarantowana przysługuje, gdy emeryt zmarł w ciągu trzech lat od rozpoczęcia pobierania emerytury. SN oddalił skargę zakładu i podkreślił przy tym, że wszystkie wymogi prawne dla wypłaty jednorazowego świadczenia pieniężnego zostały spełnione.
Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 15 czerwca 2021 r. zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 13 stycznia 2020 r. i orzekł, że ZUS ma wypłacić wdowie jednorazowe świadczenie pieniężne. Zak�ad zaskarżył ten wyrok, ale sąd Apelacyjny w Szczecinie oddalił apelację, potwierdzając poprawność decyzji Sądu Okręgowego. Następnie ZUS złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, ale ten odrzucił skargę.
"Wypłata gwarantowana została bowiem wprowadzona właśnie dlatego, że zgon emeryta w okresie do trzech lat od nabycia prawa do emerytury powszechnej skutkuje niewykorzystaniem zgromadzonych przez niego środków w toku całej aktywności zawodowej. Dlatego ustawodawca przewidział tę szczególną formę zwrotu środków, pochodzących z tzw. kapitałowej części składki emerytalnej, zgromadzonych na subkoncie i niewykorzystanych z powodu śmierci ubezpieczonego" - czytamy w wyroku Sądu Najwyższego.