Korea Płd. Władze rezygnują z kontroli pacjentów przez GPS. Wszystko przez wariant omikron

PAP

Władze Korei Płd. ogłosiły w poniedziałek, że rezygnują z kontroli ruchu osób z COVID-19 przez GPS i rozluźniają nadzór nad lekkimi przypadkami choroby, bo tak dokładny monitoring nie jest możliwy przy gwałtownie rosnącej liczbie zakażeń wariantem omikron.

- Szybkość, z jaką szerzy się omikron, uniemożliwia tego rodzaju ścisłą i aktywną odpowiedź medyczną - oświadczyła szefowa Koreańskiej Agencji Kontroli Chorób (KDCA) Dzung Eun Kiong.

Zobacz wideo Jak uchronić dzieci przed koronawirusem? Pytamy prof. Pyrcia

Koronawirus w Korei Południowej

Służby medyczne Korei Płd . zgłosiły w poniedziałek 38 691 nowych infekcji koronawirusem ; to trzeci dzień z rzędu z ponad 35 tys. zakażeń. Łączny bilans infekcji wykrytych w Korei Płd. od początku pandemii przekroczył milion.

Notowane w ostatnich dniach bilanse są rekordowe i prawie 10 razy wyższe niż w połowie stycznia, gdy omikron stał się tam dominującym wariantem wirusa. Liczba pacjentów w stanie krytycznym i dzienne bilanse zgonów wciąż są znacznie niższe niż w grudniu, gdy w kraju dominował wariant delta, ale według ekspertów wzrosną one w ciągu kilku tygodni w związku z obecnym skokiem zakażeń.

COVID-19 w Korei Południowej 

Tak szybki przyrost zakażeń przeciążył pracowników medycznych i urzędników, a władze spodziewają się, że do końca lutego każdego dnia wykrywanych będzie od 130 tys. do 170 tys. infekcji. W związku z tym zdecydowano o rozluźnieniu nadzoru nad lżejszymi przypadkami COVID-19.

- Urzędnicy nie będą już codziennie sprawdzali stanu zdrowia pacjentów przed 60. rokiem życia i bez chorób współistniejących. Takie osoby będą monitorowały swój stan we własnym zakresie i mają się zgłaszać do szpitali, jeśli się on pogorszy - podała agencja Yonhap.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl 

Korea Południowa. GPS przestaje monitorować pacjentów

- Osoby zakażone koronawirusem nie będą już musiały informować władz o wizytach u lekarzy, a ich krewni będą mogli swobodnie wychodzić z domów po żywność, lekarstwa i najpotrzebniejsze towary. Pracownicy, którzy do tej pory monitorowali lokalizację pacjentów przy użyciu danych GPS ze specjalnej aplikacji na ich telefonach, będą teraz pomagać w leczeniu domowym - przekazano.

- Planujemy przejście w stronę strategii antywirusowej skupionej na utrzymaniu kluczowych funkcji społecznych przy jednoczesnym radzeniu sobie z olbrzymią liczbą zakażeń i osób na kwarantannie  - powiedziała szefowa KDCA na konferencji prasowej.

***

Autor: Andrzej Borowiak (PAP)

Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl

WIĘCEJ O:

Korea Południowa koronawirus COVID-19 omikron
GAZETA.PL
Weź udział w dyskusji (1)
POLECAMY
"Zastrzeżenie numeru PESEL z "haczykiem". Ministerstwo Cyfryzacji tłumaczy"
"Policja dostała Black Hawki. NIK pyta: po co? Ma dużo wątpliwości"
"Rodzice 570 tys. dzieci otrzymają nowe świadczenie. ZUS podał termin wypłat"
"Żywiec pomylił etykiety piwa bezalkoholowego. Tak naprawdę ma procenty"
"Jaka pogoda w weekend? Zderzenie dwóch mas powietrza. Nadchodzą silne burze"
"Rząd szuka lokalizacji dla drugiej elektrowni jądrowej. Potencjalne "idealne rozwiązanie""
NAJNOWSZE
09:34 Zastrzeżenie numeru PESEL z "haczykiem". Ministerstwo Cyfryzacji tłumaczy
09:23 Policja dostała Black Hawki. NIK pyta: po co? Ma dużo wątpliwości
08:40 Rodzice 570 tys. dzieci otrzymają nowe świadczenie. ZUS podał termin wypłat
08:22 Julia Przyłębska może otrzymać wielkie pieniądze. "Bardzo korzystne warunki"
07:40 Żywiec pomylił etykiety piwa bezalkoholowego. Tak naprawdę ma procenty
07:10 Kursy walut 26.07. Zdecydowany wzrost złotego. Polska waluta pokazuje moc [kurs euro, dolara, franka i funta]
06:39 Jaka pogoda w weekend? Zderzenie dwóch mas powietrza. Nadchodzą silne burze