W czwartek 25 marca podczas konferencji prasowej, minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił twardy lockdown w związku z rosnącą liczbą zakażeń. Nowe restrykcje zostaną wprowadzone już 27 marca i będą obowiązywały do 9 kwietnia. Jednak w zależności od sytuacji epidemiologicznej w Polsce, rząd może przedłużyć obostrzenia lub wprowadzić nowe.
Przypomnijmy, że w marcu 2020 roku w okresie Świąt Wielkanocnych obowiązywał m.in. zakaz przemieszczania się, a policja pilnowała, aby Polacy przestrzegali rygoru. Rz�d zalecił wtedy, aby wszyscy pozostali w domach i nie wychodzili bez wyraźnej potrzeby.
Tymczasem podczas czwartkowej konferencji prasowej zapowiedziano ograniczenie mobilności społecznej. Minister zdrowia powiadomił, że od 27 marca w całej Polsce zamknięte będą m.in. salony fryzjerskie i kosmetyczne, żłobki i przedszkola (z pewnymi wyjątkami), wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane o powierzchni powyżej 2 000 m kw oraz centra i galerie handlowe (z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni).
Ogłoszono również limity osób w miejscach kultu religijnego i placówkach handlowych, a także ograniczenie działalności obiektów sportowych.
Więcej informacji na temat ogłoszonych obostrzeń: Lockdown w całej Polsce. Rząd ogłosił nowe obostrzenia na Wielkanoc
Z przekazanych informacji wynika, że od 27 marca nie będzie obowiązywał zakaz przemieszczania się. Jednak rząd zachęca, aby na czas Świąt Wielkanocnych zrezygnować z wyjazdów i pozostać w domach.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zapewnił również, że na dzień dzisiejszy nie planuje się wprowadzić kar za zagraniczne podróże. - Nie rozmawiamy i nie dyskutujemy o takim rozwiązaniu, ale absolutnie nie jest wykluczone. Wszystko zależy od sytuacji epidemicznej - powiedział.