Ustawa wiatrakowa była jedną z pierwszych propozycji nowego rz�du na zmiany legislacyjne. Zapisano w niej regulacje, które miały pozwalać na wywłaszczenia, oraz ustalały minimalną odległość wiatrak�w od zabudowy mieszkalnej na 300 metrów. Założenia te oburzyły część społeczeństwa, a politycy wycofali się z tych planów. Od tego czasu (czyli od grudnia 2023 roku) o zmianach w energetyce wiatrowej było cicho.
Na rządowych stronach pojawił się jednak projekt ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw. "Istnieje potrzeba podjęcia pilnej reakcji liberalizującej i usprawniającej proces inwestycyjny dla LEW, aby spełnić założenia KPEIK, zmitygować zagrożenia związane z kryzysem klimatycznym oraz zapewnić bezpieczeństwo systemu elektroenergetycznego" - czytamy w założeniach tej ustawy.
Zaproponowane zmiany różnią się od tych z grudnia. Zgodnie z tymi przepisami zliberalizowane mają zostać zasady lokalizowania elektrowni wiatrowych. Przede wszystkim zniesiona ma zostać zasada generalna zwana "10H".
Zasada "10H" zakazywała budowy turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż 10-krotna wysokość wieży i łopaty wirnika w najwyższym położeniu od zabudowy mieszkalnej. Ministerstwo Klimatu nazywa ją "rygorystyczną" i uważa winną zahamowania rozwoju elektrowni wiatrowych w Polsce. Minimalna odległość pomiędzy wiatrakami a zabudowaniami mieszkalnymi ma wynosić w myśl nowych przepisów 500 metrów. Ma również dojść do zmian dotyczących wymaganej odległości elektrowni wiatrowych od parków narodowych.
Teraz projekt zostanie poddany konsultacjom społecznym i międzyresortowym. "Dotrzymujemy słowa!" - napisał w mediach społecznościowych wiceminister klimatu Miłosz Motyka. "Mix atom+OZE to gwarancja tańszego prądu i czystego środowiska!" - przekonywał na portalu X.
Rozszerzone mają zostać bowiem także obowiązki weryfikacyjne w ustawie o OZE. Wprowadzona ma zostać definicja oraz określenie funkcjonowania gazociągu bezpośredniego biogazu. Planowane są też szczegółowe mechanizmy wsparcia OZE, a także rozwiązania zachęcające do budowania magazynów energii większych niż moc instalacji energetycznej. Wspierany ma być również biometan w instalacjach powyżej jednego megawata. Zmianie mają ulec także wymogi wydawania certyfikatu instalatorom OZE.