Szef klubu poselskiego CDU w brandenburskim landtagu Jan Redmann opowiedział się za utrzymaniem zwiększonych kontroli na granicy niemiecko-polskiej. Wypowiedział się na ten temat 10 kwietnia na antenie Radia RBB24.
Kontrole są konieczne, aby zapobiec nielegalnemu wjazdowi i aresztować przemytników - zwrócił uwagę Jan Redmann. - Nie dlatego, że ludzie zostali zawróceni bezpośrednio na granicy, ale dlatego, że zatrzymano kilkuset przemytników i naganiaczy i że po części zlikwidowano tę zorganizowaną przestępczość. Musimy nadal nad tym pracować - powiedział szef brandenburskich chadeków.
Dodał, że intensyfikacja pracy policji w regionie przygranicznym przyczyniła się także do wzrostu liczby rejestrowanych przestępców. Patrole graniczne wykrywają nie tylko przestępstwa z udziałem cudzoziemców, ale łapią także handlarzy i przemytników narkotyków.
Redmann odniósł się także do najnowszego raportu o przestępczości w Niemczech, z którego wynika, że szczególnie gwałtownie wzrósł odsetek cudzoziemców podejrzanych o dokonanie czynów przestępczych. Podczas gdy w 2023 roku liczba niemieckich podejrzanych wzrosła w ciągu roku zaledwie o jeden procent (do około 1,32 mln), liczba podejrzanych spoza Niemiec wzrosła o blisko 18 proc. (do około 923 tys.).
- W ostatnich latach mieliśmy zbyt dużą imigrację, więcej niż jesteśmy w stanie zintegrować. A to ostatecznie prowadzi do takich wyników, jakie widzimy w statystykach przestępczości - powiedział polityk CDU, komentując wyniki raportu. Ostrzegł jednak przed ogólnymi podejrzeniami.
Polityk CDU opowiedział się za lepszą integracją imigrantów, ale zaznaczył, że możliwości Niemiec są ograniczone. - Gdybyśmy skoncentrowali nasze zdolności integracyjne na tych, którzy są uprawnieni do ochrony, to myślę, że poradzilibyśmy sobie dzięki tym zasobom, które mamy w Niemczech - powiedział Redmann.
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.