Od początku wojny w Ukrainie angażują się w nią hakerzy. Przeciwko Rosjanom działania prowadzi m.in. kolektyw Anonymous. Hakerzy regularnie podejmują akcje uświadamiania rosyjskich obywateli na temat tego, co dzieje się na wschód od Polski.
Vkontakte zhackowany, użytkownicy uświadomieni
W niedzielę użytkownicy Vkontakte otrzymali wiadomość z oficjalnego konta portalu. Ta nie została jednak nadana przez platformę, a przez hakerów. Informację u źródła potwierdził TJournal.ru. Po mniej więcej 10 minutach wiadomość usunięto. Nie wiadomo, ilu z 70 mln użytkowników Vkontakte zdążyło ją przeczytać.
Wiadomość zawierała rzetelne informacje na temat wojny w Ukrainie. Przekazano w niej, że rosyjskie wojsko zniszczyło 3,5 tys. obiektów cywilnych, zbombardowano dziesiątki tysięcy zwykłych ludzi oraz że zmarło przeszło 100 dzieci. Wyliczono również skutki sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję.
Hakerzy ponadto wzywali Rosjan do protestów i napisali, że wojna może dotrzeć również do nich, jeśli nie zatrzymają jej już teraz.
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl ę
Na koniec przekazano, że wszystkie dane, posty i wiadomości zostały pobrane i przekazane do "kompetentnych władz". Dodano adnotację, że wszystkie posty wspierające rosyjskich okupantów, czy te z symbolem wsparcia wojny "Z", mogą być rozpatrywane jako przestępstwo, które nie ulega przedawnieniu. "Potem zostaniesz dodany na listę osób ściganych międzynarodowym listem gończym przez Interpol i aresztowany w każdym kraju świata. Pomyśl o swojej przyszłości i nie stań się współwinnym tego szaleństwa" - dodano.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.
