Do wi�zienia za wyg�upy na YouTube

Czw�rka londy�czyk�w, kt�ra za�o�y�a na YouTube kana� Trollstation i nagrywa�a fingowane napady oraz porwania, trafi do wi�zienia. Dlaczego, skoro "tylko �artowali"?

Trollstation to popularny kanał na YouTube publikujący filmy przedstawiający różnego rodzaju fingowane sytuacje. Często były to udawane napady lub porwania przeprowadzane, ku zgrozie gapiów, na ulicach Londynu, w miejscach publicznych.

Przeczytaj też: Największe polskie gwiazdy YouTube'a. 

Angielski sąd wydał właśnie wyrok skazujący czterech twórców kanału na karę więzienia.

Zostali uznani winnymi używania gróźb, obelg, słów uznawanych powszechnie za obelżywe oraz zachowania mającego na celu wywołać strach i nieuzasadnioną przemoc.

Sąd uznał, że nagrania takie jak poniższe przekraczają granice żartu, gdyż obserwatorzy zdarzenia nie mają pojęcia, iż cała sytuacja jest sztuczna i odczuwają realne zagrożenie. 

 

Tłumaczenia oskarżonych również nie zrobiły wrażenia na przewodniczącym składu.

Naszym celem nigdy nie było łamanie prawa.

- przyznał jeden z nich cytowany przez BBC.

Czwórka spędzi za kratkami zaledwie kilka miesięcy, kara za internetowe żarty wydaje się mimo wszystko dość surowa. Blisko 800 tysięcy fanów kanału będzie musiało znaleźć inne źródło rozrywki. 

Sylwester Wardęga, twórca polskiego kanału SA Wardega z podobnymi nagraniami, również miał problemy z prawem. W 2014 roku został skazany na 500 złotych grzywny. Sąd ukarał go na podstawie zeznań sierż. Pawła G. Policja postawiła Wardędze zarzut popełnienia wykroczenia o dość kuriozalnym brzmieniu 

W dniu 13.06.2013 w Warszawie na pl. Zamkowym ze swawoli chcąc wywołać niepotrzebną czynność funkcjonariuszy policji, tj. interwencję i pościg, spożywał napój w butelce po piwie oraz uciekał z miejsca interwencji.

W kontekście brytyjskiego wyroku może mówić o wielkim szczęściu.

A może brytyjski wymiar sprawiedliwości okazał się zbyt surowy. Czy za tego typu nagrania należy karać więzieniem? Prosimy o opinie. 

Wi�cej o: