Już 14 krakowskich zakładów pracy różnej wielkości zapowiedziało zwolnienia grupowe od początku roku do 21 czerwca. W ostatnim miesiącu trzy kolejne firmy ogłosiły, że zmniejszą zatrudnienie. "Gazeta Krakowska" dotarła do danych Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie.
Nazw firm, które będą przeprowadzać zwolnienia, nie podano, ale wiadomo, że działają one w sektorach: oprogramowań, sprzedaży detalicznej oraz obszarze zaklasyfikowanym jako "pozostała działalność". W sumie w tych trzech firmach zwolnionych ma zostać 271 pracowników.
Najwięcej zwolnień będzie w firmie prowadzącej "działalność niesklasyfikowaną". Pracę straci tam 126 pracowników. W firmie zajmującej się sprzedażą detaliczną będzie to 108 pracowników, a w zakładzie prowadzącym działalność związaną z oprogramowaniem - 37. Lokalny dziennik nieoficjalnie dowiedział się, że jedną z tych firm jest Alma, która zamknęła w kwietniu sklep.
Na Next.gazeta.pl opisywaliśmy okoliczności zamknięcia tego sklepu. Była to ostatnia placówka tej firmy w Krakowie. Sieć nie była w stanie opłacić dzierżawy za nieruchomość, w której mieścił się sklep. Ostatni raz zakupy w sklepie przy ul. Pilotów można było zrobić 27 kwietnia.
- Jeśli skala zwolnień grupowych pozostanie znacząca, a przyrost osób bezrobotnych będzie notował niepokojące odczyty, będziemy reagować na bieżąco. Wierzę jednak, że Kraków od lat jest miejscem, które ciągle się rozwija i konkuruje o pracownika z największymi miastami nie tylko z Polski, ale i Europy. Mamy nadzieję, że jeżeli chodzi o rynek zatrudnienia, to pozostanie takim nadal - mówił w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Marek Cebulak, dyrektor Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie.