Najwyższa Izba Kontroli prowadziła inspekcje w sprawie inwestycji przekopu Mierzei Wi�lanej. Jak donosi w najnowszym komunikacie, możliwe jest, że podczas przekopu doszło do szeregu różnych nieprawidłowości, w tym m.in. do przekroczenia uprawnień i wydatkowania publicznych środków bez upoważnienia. NIK złożyła dwa zawiadomienia w tej sprawie do prokuratury.
"W toku kontroli NIK ustaliła m.in., że Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni do czasu aktualizacji programu w 2020 r. zaciągał zobowiązania w celu sfinansowania jego realizacji, przekraczając o 157,7 mln zł całkowity bud�et programu, ze środków budżetu programu dokonywał wydatków na cele niesłużące jego realizacji, a istotną część skontrolowanych zadań inwestycyjnych realizował z naruszeniem zasad rzetelności, legalności, gospodarności i celowości" - napisano w komunikacie NIK z 24 czerwca 2024 roku.
Należy przy tym dodać, że minister gospodarki wodnej nie informował w tamtym czasie Rady Ministrów, że przekop Mierzei Wiślanej ostatecznie będzie aż dwa razy droższy, niż początkowo zaplanowano.
"Minister sprawując nadzór nad działalnością Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni, nie podejmował interwencji mających na celu doprowadzenie do zgodności działań Dyrektora Urzędu z przepisami obowiązującego prawa, świadomie akceptował takie działania, uzasadniając to racjonalnością postępowania, a nawet wprowadził Dyrektora Urzędu w błąd" - dopisano w oświadczeniu Najwyższej Izby Kontroli.
Początkowy koszt inwestycji w Mierzeję Wiślaną miał wynieść 880 mln złotych. W trakcie realizacji wzrósł on jednak do prawie 2 mld złotych.