USA. Donald Trump krytykuje pomoc dla Ukrainy. "Pyta�, jaka b�dzie korzy��"

Gdy Joe Biden i Wo�odymyr Ze�enski podpisywali 10-letni� umow� o wsp�pracy mi�dzy Ukrain� a USA, Donald Trump spotka� si� z republika�skimi kongresmenami. - Pyta�, jaka korzy�� b�dzie z tego, �e Ukraina wygra - relacjonowa� jeden z republikan�w.

Donald Trump spotkał się w czwartek (13 czerwca) z przedstawicielami Partii Republikańskiej w Kongresie USA. Były prezydent odbył w tym celu pierwszą wizytę w Kapitolu od stycznia 2021 roku, kiedy na wzgórzu doszło do zamieszek rozpętanych przez jego zwolenników. Trump, ponownie ubiegający się o fotel prezydenta w tegorocznych wyborach, starał się zażegnać spory wewnątrz stronnictwa, które mogą negatywnie wpłynąć na jego kampanię. Jak donosi agencja Reutera, podczas rozmów poruszony został między innymi temat wsparcia dla Ukrainy.

Zobacz wideo Kwaśniewski: Przeciwnikiem Bidena jest Trump, wrogiem – wiek

Donald Trump krytykuje wsparcie dla Ukrainy. Twierdzi, że pieniądze powinny trafić do amerykańskich żołnierzy

W trakcie spotkania z politykami Partii Republikańskiej Trump negatywnie odniósł się między innymi do uchwalenia pakietu pomocy dla Ukrainy w wysokości 60 miliardów dolar�w. - Pytał, jaka korzyść będzie z tego, że Ukraina wygra - relacjonował republikański kongresmen Don Bacon. Kolejny uczestnik spotkania, Matt Gaetz, poinformował w mediach społecznościowych, że zdaniem byłego prezydenta środki powinny zostać przekazane na rzecz podniesienia żołdu amerykańskim żołnierzom. Podczas rozmowy Trump miał ponadto przekonywać, że Ukraina nigdy nie będzie prawdziwym sojusznikiem USA.

Gaetz podkreślił, że Trump krytykował pomoc dla Ukrainy w obecności Mike'a Johnsona, spikera Izby Reprezentantów. Choć polityk jest sojusznikiem byłego prezydenta, to właśnie dzięki jego decyzji Kongres mógł przegłosować ustawę dotyczącą ostatniego pakietu wsparcia dla Kijowa. Johnson przez kilka miesięcy wstrzymywał procedowanie projektu w swojej izbie, ale w końcu uległ pod naciskiem demokratów i niektórych przedstawicieli Partii Republikańskiej. Więcej na ten temat w artykule:

Trump spotkał się z republikanami, a Biden z Zełenskim. Prezydenci podpisali umowę o bezpieczeństwie

Trump wielokrotnie zapewniał, że jeśli zostanie prezydentem, zakończy konflikt w Ukrainie w przeciągu 24 godzin. Nigdy nie ujawnił jednak, w jaki sposób chciałby doprowadzić do pokoju. W kwietniu "The Washington Post" napisał, że polityk byłby skłonny wywrzeć presję na Ukrainę, by oddała Rosji niektóre terytoria, w tym Krym i Donbas. W swoich ustaleniach powołał się na anonimowych republikanów i ekspertów, którzy byli rzekomo zaangażowani w konsultacje dotyczące propozycji Trumpa.

Tego samego dnia, w którym Trump rozmawiał z republikanami w Kongresie, w Apulii na południu Włoch doszło do spotkania pomiędzy Joe Bidenem a Wołodymyrem Zełenskim. Podczas trwającego szczytu G7 prezydenci USA i Ukrainy podpisali umowę dwustronną o bezpieczeństwie na okres 10 lat. Ma ona obejmować między innymi dostawy broni i amunicji, wymianę informacji wywiadowczych oraz zapewnienie szkoleń ukraińskim żołnierzom. Na forum międzynarodowym poruszony został również temat przeznaczenia 50 mld dolarów z zamrożonych rosyjskich aktywów na cele Kijowa.

Co z umową w przypadku wygranej Trumpa? "Mógłby ją rozwiązać w przeciągu kilku godzin"

CNN wskazuje jednak, że przyszłość porozumienia z Ukrainą pozostaje niepewna za sprawą prawdopodobnego zwycięstwa Trumpa w najbliższych wyborach. - Jeśli jego inauguracja odbędzie się 20 stycznia przyszłego roku, w przeciągu kilku godzin będzie w stanie w całości rozwiązać tę umowę - ocenił John Bolton, były doradca ds. bezpieczeństwa. - Porozumienie nie będzie wiążące dla przyszłego prezydenta, jeśli on nie będzie tego chciał. To nawet nie jest traktat. Myślę, że gdy Trump o tym usłyszy i dojdzie do wniosku, że starają się go zablokować, tylko bardziej się wścieknie - stwierdził.

Amerykańskie media przypominają, że już w poprzedniej kadencji Trump wycofywał się z umów międzynarodowych zawiązanych przez jego poprzedników z Partii Demokratycznej. Były prezydent podczas swoich rządów zrezygnował między innymi z porozumienia paryskiego dotyczącego polityki klimatycznej oraz porozumienia nuklearnego z Iranem.

Wi�cej o: