"Szykuje się wspaniała g....burza o opiekę pielęgniarską w szpitalach w PL. Jeden szpital właśnie wprowadził odpłatną dodatkową pielęgniarkę" - napisał na X lekarz Jakub Kosikowski, prowadzący w Kanale Zero program o medycynie "Zero Znieczulenia". Kosikowski do wpisu załączył zdjęcie ogłoszenia z toruńskiego szpitala.
Pacjencji w toruńskiej placówce leczniczej po zgłoszeniu do pielęgniarki mogą skorzystać z dodatkowej opieki pielęgnacyjnej za 80 zł za godzinę. W tej cenie pacjent otrzymuje:
Pod ogłoszeniem podpisała się dyrektorka Justyna Wileńska.
Zakres czynności to to, co powinno być w ramach NFZ. Tak sobie myślę, czy my tym samym właśnie nie odpalamy NFZ dwóch prędkości
- skomentował Jakub Kosikowski.
- Usługa nie jest świadczona przez pielęgniarki, które są na dyżurach w szpitalu. Zgłaszają się do niej pielęgniarki, które np. w danym dniu mają wolne - mówi rzecznik szpitala Eryk Milarski w odpowiedzi na pytania money.pl. Jak wyjaśnił, szpital ma obowiązek poinformować pacjentów, że przysługuje im prawo do dodatkowej opieki pielęgniarskiej, które wykracza poza opiekę zdrowotną.
Dorota Ronek, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych, w rozmowie z portalem również podkreśla, że pacjent ma prawo do takiej opieki. Jednocześnie jednak zaznacza, że szpital ma obowiązek świadczyć opiekę adekwatną do stanu pacjenta, ale to już kwestia indywidualna. Dlatego też trudno o sformułowanie ogólnych zasad. Dorota Ronek dodaje, że korzystanie z takich usług to rzadkość, bo pacjenci "wychodzą z założenia, że w ramach opłacanej składki zdrowotnej powinni otrzymać wszystkie należne świadczenia". Na pytanie money.pl do czasu publikacji nie odpowiedział resort zdrowia.
Sytuacja pielęgniarek jest w Polsce niewesoła. W kwietniu informowaliśmy o oburzających nierównościach w zarobkach między nimi a lekarzami i dyrekcją szpitala. Z kolei jesienią 2023 roku pisaliśmy o klinice, której szef proponował pielęgniarkom pracę... kelnerek.