Wa�na zmiana ws. rachunk�w za pr�d. Ju� od lipca. Senat przyj�� poprawk�

Od lipca rachunki za pr�d b�d� wy�sze ni� obecnie, ale jednak ni�sze ni� wydawa�o si� jeszcze kilka dni temu. Wszystko za spraw� poprawki w projekcie ustawy o bonie energetycznym, kt�ry w �rod� przyj�� Senat, a w czwartek zgodzi� si� na ni� Sejm.

Ustawa dotycząca cen energii od lipca czeka już tylko na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Na ostatniej prostej w środę Senat wprowadził do niej poprawkę (a w czwartek przegłosował ją też Sejm), która do końca roku zwolni gospodarstwa domowe z tzw. opłaty mocowej. To jeden z kilku dodatkowych elementów na rachunku za prąd. 

Zobacz wideo Hubert Różyk o programach osłonowych: Chcemy wspierać tych, którzy najbardziej tego potrzebują

Rachunek za prąd w górę od lutego nie o 29 proc., ale pewnie o jakieś 20-22 proc.

W pierwotnej wersji ustawy, przegłosowanej przez Sejm w zeszłym tygodniu, założono zamrożenie ceny prądu dla gospodarstw domowych na poziomie 50 groszy za kWh (dziś to około 41 groszy). To jednak tylko jeden z elementów rachunku za prąd. Poza nimi płacimy też kilka opłat dystrybucyjnych (np. przejściowa, OZE, kogeneracyjna, abonamentowa, mocowa). Część z nich zależy od poziomu zużycia, inne są ryczałtowe. W każdym razie te inne koszty na rachunku od lipca też mają pójść w górę i Ministerstwo Klimatu i Środowiska szacowało, że "modelowy" rachunek urośnie o około 29 proc. Wprawdzie chwaliło się, że gdyby nie ustawa to podwyżka byłaby ponad dwukrotnie większa (o 62 proc.), no ale z drugiej strony trudno, żeby Polacy cieszyli się, że ich rachunki urosną "tylko" o prawie jedną trzecią. 

Teraz w Senacie i w Sejmie zgodzono się, aby (ale tylko na drugie półrocze 2024 r.!) z rachunków za prąd wyciąć opłatę mocową. To opłata "za gotowość do zabezpieczenia dostarczania prądu". Jak wyjaśnia Tauron, ma zapewnić bezpieczeństwo energetyczne. Portal wysokienapiecie.pl podaje, że dla większości gospodarstw domowych opłata mocowa wynosi 10,64 zł netto (13,09 zł brutto) miesięcznie, choć akurat u mnie ten koszt jest nawet wyższy (13,35 zł netto miesięcznie, czyli 16,42 zł z VAT).

Autorzy poprawki w Senacie wyliczali, że wskutek zwolnienia z opłaty mocowej skala podwyżki rachunków od lipca będzie mniejsza o około 25-33 proc. i można szacować, że mają rację. Wysokienapiecie.pl policzyło, że przy zużyciu 2000 kWh rocznie, łączny koszt (energii i dystrybucji plus podatek VAT) to jakieś 1,15 zł za kilowatogodzinę. Gdyby opłata mocowa pozostała, nomen omen, w mocy, koszt ten wynosiłby około 1,23 zł. Biorąc pod uwagę, że obecnie to mniej więcej 0,90 zł/kWh, to zwolnienie z opłaty mocowej rzeczywiście ograniczy skalę podwyżki rachunku o około jedną czwartą. 

Wyliczenia "Wysokiego Napięcia" i Ministerstwa Klimatu i Środowiska nieco różnią się między sobą (to zapewne kwestia przyjętych założeń), ale gdyby przyjąć wcześniejsze wyliczenia MKiŚ, że modelowy rachunek urośnie od lipca o 29 proc., to po "wycięciu" opłaty mocowej ta skala wzrostu to mniej więcej 22 proc. Jednocześnie zaznaczam: na rachunku za prąd część kosztów jest uzależniona od zużycia, a część jest ryczałtowa, więc de facto dla każdego gospodarstwa domowego skala wzrostu rachunku za prąd będzie nieco inna.

Ceny energii od lipca i od stycznia 2025 r. - co się zmieni?

Poza zamrożeniem ceny energii na poziomie 0,50 zł za kWh w drugim półroczu ustawa zakłada także obowiązek przedstawienia przez sprzedawców energii elektrycznej nowych wniosków taryfowych na okres do końca 2025 r. Szacuje się, że powinna znaleźć się tam cena w okolicach 0,60 zł za kWh. Oczywiście taryfowa cena obowiązywać będzie dopiero po zdjęciu zamrożonych cen, czyli od stycznia 2025 r. Słowem, od początku przyszłego roku czeka na dalszy wzrost rachunku za prąd: po pierwsze z tytułu wyższej ceny energii na rachunku, a po drugie po powrocie opłaty mocowej (chyba, że koalicja rządząca zdecyduje się przedłużyć zwolnienie od niej).

Dodatkowo osoby w najtrudniejszej sytuacji (rząd szacuje tę grupę na około 3,5 mln gospodarstw domowych) otrzymają bon energetyczny w kwocie od 300 do 1,2 tys. zł - w zależności od liczby domowników i typu ogrzewania.

Inflacja w drugiej połowie 2024 r. niższa, ale wyższa w 2025 r.?

Jak wyliczyli ekonomiści Pekao, decyzja o zwolnieniu gospodarstw domowych z opłaty mocowej w drugiej połowie 2024 r. obniży trajektorię inflacji o około 0,4 punktu procentowego. Biorąc pod uwagę, że ten ośrodek analityczny wcześniej widział inflację na koniec roku w okolicach 4,5 proc., to oznacza rewizję prognozy w okolice 4 proc. Drugą stroną medalu jest wyższa inflacja w 2025 r., gdy opłata mocowa powróci na rachunki. 

Wi�cej o: