Pierwsze rozwiązanie zaprezentowane przez Radę ds. Społecznych zawartego w Kodeksie pracy uprawnienia stanowiącego, że jeśli pracownik ma dzieci, to - poza normalnym urlopem wypoczynkowym - przysługują mu dwa dni wolne na opiekę nad nimi. - To jest korzystne rozwiązanie, dlatego że pozwala ono w trybie awaryjnym np. pójść z dzieckiem przychodni - wyjaśnił dr hab. Marek Rymsza, przewodniczący Rady. Dodał jednak, że to "rozwiązanie nie bierze pod uwagę, że rodzice mają różną liczbę dzieci na wychowaniu". W związku z tym Rada proponuje, żeby rozciągnąć to uprawnienie do maksymalnie pięciu dni.
- Rekomendujemy, żeby rodzicom większej liczby dzieci wydłużyć urlop na opiekę nad nimi - dodał przewodniczący Rady. Miało by to wyglądać tak, że przy jednym lub dwójce dzieci byłyby to nadal dwa dni na opiekę nad nimi, przy trójce - trzy dni, dalej liczba urlopu wzrastałaby do określonej granicy, którą stanowiłoby cztery lub pięć dni. Zdaniem Rady ds. Społecznych byłoby to dobre rozwiązanie dla rodziców wychowujących więcej niż dwójkę dzieci.
Kolejne z proponowanych rozwiązań dotyczy problematyki egzekucji komorniczej. Jest ona ograniczona do pewnej kwoty, tak by nie pozostawić dłużnika bez środków do życia. Przewodniczący Rady podkreśla, że ta kwota wolna od zajęcia jest różnie wyliczana dla różnych grup obywateli. Kluczowe jest jednak to, że "nie jest brane pod uwagę, czy jedna osoba z tej kwoty wolnej będzie korzystała sama, czy też ma na utrzymaniu jeszcze kogoś". Dlatego przepisy powinny uwzględniać sytuację, w której dłużnik utrzymuje na przykład jeszcze dwójkę dzieci i niepracującą żonę.
Trzecia propozycja, którą usłyszał prezydent Andrzej Duda, dotyczyła terapii medycznej przewlekle chorych dzieci, które kończą 18. rok życia, a cierpią np. na chorobę nowotworową, neurologiczną czy autoimmunologiczną. Marek Rymsza podkreślił, że wraz z ukończeniem 18. roku życia taki pacjent "wypada" z systemu ochrony zdrowia dla dzieci i przechodzi do systemu dla dorosłych, "co zazwyczaj oznacza przerwanie procesu leczenia i rozpoczęcie go w innym miejscu i na innych warunkach". Rada wskazała, że taka sytuacja jest niekorzystna dla pacjenta. Dlatego padła propozycja, by w przypadku osób chorych na konkretne choroby, można było na wniosek lekarza prowadzącego, przedłużyć terapię w dotychczasowej formie np. do 21. roku życia.
Ostatnim pomysłem Rady było to, by regulacje dotyczące poruszania się dzieci w przestrzeni publicznej oraz pozostawania w domu pod czyjąś opieką były bardziej spójne. Przewodniczący Rady przywołał przy tym przepis w Prawie drogowym. Dotyczy on tego, że dziecko do lat siedmiu może poruszać się po drodze publicznej w miejscu przeznaczonym dla pieszych, jeżeli jest pod opieką starszego dziecka, na przykład dziesięciolatka. Marek Rymsza dodał jednocześnie, że inne przepisy określają, że ten sam sześciolatek może zostać bez dorosłych w domu pod warunkiem, że opiekę nad nim sprawuje przynajmniej 13-latek. Zdaniem szefa Rady, "to paradoks, bo przecież w domu jest bezpieczniej". Inny przepis nakazuje z kolei, aby dzieci jeździły windą tylko pod opieką osób dorosłych. Zatem jak chcą wyjść na podwórko, to powinny zejść na dół schodami.