Orlen poinformował na początku kwietnia, że spółka koncernu Orlen Trading Switzerland GmbH (OTS) przeznaczyła równowartość 1,6 mld zł na ropę, której nigdy nie otrzymała. Onet poinformował w poniedziałek (29 kwietnia), że założenie szwajcarskiej spółki odradzało Biuro Kontroli i Bezpieczeństwa, w której pracują byli i obecni funkcjonariusze służb specjalnych. Wewnętrzna komórka firmy ostrzegała, że prezes OTS Samer A. jest podejrzewany o kontakty z organizacją terrorystyczną Hezbollah oraz że spółka może zostać zaangażowana w obrót ropą z krajów objętych embargiem. Więcej na ten temat w artykule: "Media: 'Orlenowska bezpieka' alarmowała Obajtka. Nie posłuchał, stracił 1,6 mld zł. W tle Hezbollah".
Były prezes PGNiG ocenia aferę w Orlenie. "Instytucje państwa upadły bardzo nisko"
Ujawnione przez media informacje skomentował na antenie TVN24 Piotr Woźniak. Byłego prezesa PGNiG najbardziej niepokoi fakt, że "spółka była naszpikowana agentami służb". - Oni się nie zorientowali, że mają do czynienia z lewym interesem i kradzieżą pieniędzy na wielką skalę. Wniosek jest taki, że instytucje państwa upadły bardzo nisko, jeśli nie były w stanie tego zauważyć. To dyskwalifikuje służby i instytucje państwa - ocenił Woźniak.
Były prezes PGNiG ocenił, że sprawa OTS to przykład "złapania złodzieja za rękę". - Wiadomo, że ktoś zapłacił zaliczkę i nie był w stanie wyegzekwować towaru. Komu te pieniądze zostały przelane to sensacyjne dane - stwierdził.
Piotr Woźniak komentuje gigantyczny odpis Orlenu. "Rekord świata"
Piotr Woźniak przypomniał również nietrafioną decyzję koncernu o inwestycji w petrochemię. Jak informowaliśmy na next.gazeta.pl, Orlen przewiduje ujęcie w sprawozdaniu za poprzedni rok odpisów aktualizujących w łącznej wysokości 10,2 mld zł "Utrata wartości aktywów wynika głównie z utrzymujących się trudnych warunków ekonomicznych na rynku produktów petrochemicznych, przede wszystkim presji na marże sprzedażowe" - uzasadniał koncern. Według komunikatu Orlenu wpływ na stratę miała również koszty inwestycji w budowę kompleksu Olefiny III. Więcej na ten temat w poniższym artykule:
- Zarząd sam przeszacował inwestycję, źle ją wycenił na 10 mld, które zostały odpisane. Na ten temat się nic nie mówi. Zostawiamy na boku 10-miliardowy odpis z powodu ignorancji i braku kompetencji zarządu w sprawie poliolefiny 3. Menedżerowie czy cały zespół jak rada nadzorcza i zarząd są odpowiedzialni za wykonywanie staranie swoich czynności. Tego nie było. To kompletny brak kompetencji - ocenił Woźniak.
Zdaniem byłego prezes a PGNiG odpis w wysokości 10 mld zł to "rekord świata". - Wielkie spółki, jak Shell i BP jak mają stratę 2 mld euro, to stanowi podstawę, żeby zachwiać notowaniami spółki na gie�dzie, a u nas w Polsce jakby nic się nie stało - podsumował.
