"Weszli" z kontrol� do 10 willi plus. "Wytypowali�my kilka podejrzanych dotacji"

W marcu ruszy�y kontrole u beneficjent�w programu "Rozw�j potencja�u infrastrukturalnego podmiot�w wspieraj�cych system o�wiaty". Program sygnowany przez by�ego ministra edukacji Przemys�awa Czarnka nazywany jest "will� plus".

Jak podaje tvn24.pl, pod lupę kontrolerów resortu edukacji w pierwszej kolejności trafiły fundacje z najmniejszym doświadczeniem w oświacie. Takie, które dostały najwyższe kwoty i miały negatywną opinię merytoryczną ekspertów MEN. Kontrolę prowadzi zewnętrzna firma. 

Zobacz wideo Przemysław Czarnek: Analizy, kogo wystawimy w wyborach prezydenckich, już trwają na Nowogrodzkiej

Beneficjenci MEN zwracają pieniądze

"Willa plus" - tak potocznie nazwano rządowy konkurs, który miał dofinansować organizacje działające na rzecz polskiej edukacji. Media odkryły jednak, że pieniądze miały trafiać do organizacji mogących mieć powiązania z ludźmi z otoczenia PiS, a nawet na ocieplenie jednego z kościołów. Kontrolerzy weryfikują aktualnie sprawozdania fundacji i stowarzyszeń, które do końca lutego 2024 r. musiały rozliczyć dotacje w Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Część z beneficjentów zwróciło już środki. Są to m.in.: fundacja Polski Instytut Rozwoju Społecznego i Gospodarczego (1,5 mln zł), Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego (1 mln zł) oraz  Muzeum Pałac Saski w Kutnie (500 tys. zł). Ta ostatnia instytucja z pieniędzy przyznanych przez ministerstwo zakupiła np. kopię łoża królewskiego, kostiumy historyczne i tron podróżny.

10 organizacji pod lupą kontrolerów

Pod lupą kontrolerów wysłanych przez MEN jest na razie 10 organizacji: Fundacja "Dumni z Elbl�ga" (2,18 mln zł dotacji), Fundacja "Polska Wielki Projekt" (5 mln zł), Fundacja pod Damaszkiem (1 mln zł), Lokalna Organizacja Turystyczna "Inte-gra" (1 mln zł) oraz Ochotnicza Straż Pożarna w Ostrowie Lubelskim (750 tys. zł) - wylicza tvn24.pl. - Wytypowaliśmy już kilka najbardziej podejrzanych dotacji. Widzimy różne nieprawidłowości, braki w dokumentacji. Jakby liczyli, że nikt ich nie będzie sprawdzał, że to tak dalej będzie trwać, a Czarnek pozostanie ministrem. Zdziwili się - powiedział jeden z urzędników resortu edukacji. Wyniki kontroli mają zostać przedstawione w najbliższych dniach. - Mogę tylko powiedzieć, że są druzgocące - powiedziała wiceministerka edukacji Joanna Mucha. Dodała, że w umowie zawarte były "konkretne warunki", i jeśli nie zostały spełnione, to resort będzie domagał się zwrotu pieniędzy. Środki otrzymało w sumie ponad 40 organizacji. 

Wi�cej o: