W nocy z poniedziałku na wtorek ukraińskie drony zaatakowały m.in. rosyjski zakład w Kstowie (obwód niżnowogrodzki), należący do przedsiębiorstwa naftowego Łukoil. Gubernator obwodu Gleb Nikitin potwierdził, że na miejscu pracują służby, aby ugasić pożar jednej z instalacji służącej do rafinacji ropy naftowej. Następnie Łukoil powiadomił, że praca w zakładzie została wstrzymana. Skala zniszczeń nie jest obecnie znana.
Ukraina atakuje rosyjskie rafinerie. "Wszelkie zakłócenia mogą spowodować wąskie gardła w logistyce"
"To najbardziej niszczycielski atak ukraińskich dronów na rosyjski sektor naftowy od ponad miesiąca" - zauważa agencja Bloomberga. Wskazuje, że Ukraina przeprowadza ataki na rosyjską infrastrukturę z pomocą dronów, dzięki czemu może wyrządzić znaczne szkody przy stosunkowo niskich kosztach.
Zaatakowana minionej nocy rafineria dostarcza paliwa na rynek krajowy i zagraniczny. Do końca lutego rosyjskie rafinerie w dużej mierze przywróciły moce przerobowe ropy po zniszczeniach spowodowanych poprzednimi atakami Ukraińców. Aby wesprzeć rynek krajowy, Rosja nałożyła od 1 marca tymczasowy zakaz eksportu benzyny. Nakazała również rafineriom koordynację planów sezonowych remontów w celu zapewnienia stałych dostaw paliw.
"Wszelkie zakłócenia w operacjach przetwarzania ropy naftowej spowodowane nowymi atakami dronów mogą przekierować przepływy paliwa między regionami Rosji i spowodować potencjalne wąskie gardła w logistyce" - pisze agencja Bloomberga. Moce przerobowe rafinerii Łukoil to ok. 340 tys. baryłek ropy dziennie.
Ukraina zadała Rosji mocny cios
Zakład w Kstowie ograniczył swoją działalność na początku 2024 roku po "incydencie", który doprowadził do zmniejszenia eksportu benzyny z Rosji. W lutym wskaźniki przerobu ropy powróciły do "normalnego" poziomu.
W nocy z poniedziałku na wtorek ukraiński dron został zestrzelony w odległości ok. tysiąca kilometrów od rafinerii Kirishi, która jest własnością rosyjskiego przedsiębiorstwa Surgutneftegaz. Jej moce przerobowe to ok. 350 tys. baryłek ropy dziennie. Ten zakład koncentruje się głównie na eksporcie produktów naftowych, ale uchronił się przed atakami. "Wszelkie zakłócenia wpłyną na morski przepływ produktów naftowych, w tym oleju napędowego, przez Rosję" - wskazuje agencja Bloomberga.
