W połowie lutego w Wągrowcu (województwo wielkopolskie) doszło do wręcz nieprawdopodobnej serii wygranych w grze Multi Multi Plus. Szczęśliwcowi udało się trafić w dwóch kolekturach łącznie 20 kuponów. Każdy z nich dawał wygraną w wysokości 195 tys. zł. Portal o2 rozmawiał z Januszem Paśkiewiczem z serii multipasko.pl na temat prawdopodobieństwa takiej wygranej.
Jak pisaliśmy, po ujawnieniu informacji o wygranej internauci oskarżyli Totalizator Sportowy o oszustwo. "Śmierdzi na kilometr ustawką, może warto by nagłośnić to słynne losowanie z 16 lutego, by ktoś się temu przyjrzał" - napisał jeden z nich na Facebooku. Zdaniem Paśkiewicza taktyka zwielokrotnienia kuponów jest stosowana między innymi do optymalizacji podatkowej. - System jest skonstruowany tak, że puszczanie wielu kuponów zwiększa możliwe wygrane - tłumaczy.
- Najczęściej gracze grają w tej konfiguracji bez "plusa". Ostatnia taka wygrana z "plusem" miała miejsce w sierpniu 2010 roku. To dopiero drugi taki przypadek w grze! - mówi Paśkiewicz.
Ekspert dodaje także, że szansa na wygranie takich pieniędzy to jedynie 1/230 tys., a koszt zakupu kuponów wyniósł 100 zł. Jego zdaniem gracz nie miał żadnej pewności co do wygranej. - Może to być hazardzista, który wydaje na grę duże pieniądze. Niekiedy jest jednak odwrotnie. Niektórzy gracze grają rzadko, ale za bardzo duże pieniądze. Dopiero to podnosi im adrenalinę. Pamiętajmy, że to tylko zabawa - podkreśla ekspert.