Dr Ruth Gottesman sama nie kryła zdziwienia, kiedy dowiedziała się, że odziedziczyła akcje warte miliard dolar�w. Taki majątek zostawił jej zmarły mąż David Gottesman, który był finansistą z Wall Street i współzałożycielem firmy inwestycyjnej o wartości 20 miliardów dolar�w. 93-letnia kobieta zdecydowała się przekazać część fortuny na uczelnię, gdzie pracowała przez ponad 50 lat - najpierw jako wykładowczyni, a następnie przewodnicząca rady powierniczej.
Była profesorka przekazała swoją decyzję o przekazaniu miliarda dolarów na Albert Einstein College of Medicine w poniedziałek (26 lutego). - Jestem bardzo wdzięczna mojemu zmarłemu mężowi za pozostawienie tych funduszy pod moją opieką i czuję błogosławieństwo, że otrzymałam wielki przywilej przekazania tego daru na tak szczytny cel - powiedziała Gottesman. Kiedy ogłoszono, że w związku z tym studenci nie będą musieli płacić już nigdy corocznego czesnego w kwocie 60 tysięcy dolarów, wpadli w euforię. Na opublikowanym z tej chwili nagraniu widać jak rzucają się w sobie ramiona, płaczą i krzyczą.
Zdaniem uczelni jest to największa darowizna charytatywna na uczelnię medyczną w historii Stanów Zjednoczonych. "Ta darowizna radykalnie rewolucjonizuje naszą zdolność do dalszego przyciągania studentów, którzy są zaangażowani w naszą misję, a nie tylko tych, których na to stać" - podał w oświadczeniu dziekan jednego z wydziałów dr Yaron Tomer. "Ponadto uwolni naszych studentów, umożliwiając im realizację projektów i pomysłów, które w przeciwnym razie mogłyby być zaporowe" - dodał. Bezpłatne czesne będzie dostępne dla wszystkich studentów, również w przyszłości. Jedynym warunkiem dr Gottesman było, aby uczelnia nie zmieniała swojej nazwy.
Tak euforyczna reakcja studentów może wynikać z ogromnych koszt�w, jakie musieli wcześniej ponosić w związku z nauką na uczelni. Roczne czesne w Albert Einstein College of Medicine wynosi ponad 60 tysięcy dolarów. W związku z tym wiele osób musiało brać kredyty. Koniec końców absolwenci otrzymywali nie tylko upragniony dyplom, ale i dług wynoszący ok. 200 tysięcy dolarów.
Jednak AECOM to niejedyna uczelnia, która pobiera czesne. W Stanach Zjednoczonych studia z reguły są płatne, a to wiąże się z gigantycznymi kredytami zaciąganymi przez studentów. Jak podaje portal dnarynku.pl w 2022 roku zadłużenie studenckie osiągnęło niespotykany wcześniej poziom, bo aż 1,7 biliona dolarów. "To więcej niż całkowity PKB Kanady, Rosji czy Australii" - wskazuje serwis.