Glapi�ski ostrzega przed euro, ale podaje dat�. "Prosz� zobaczy�, co si� na S�owacji dzieje"

- Prosz� zobaczy� stref� euro i Polsk� - powiedzia� prezes NBP Adam Glapi�ski i przedstawi� dane. Szef banku centralnego m�wi� o wprowadzeniu euro i wskaza�, kiedy b�dzie mo�na zacz�� dyskutowa� na ten temat.

Prezes NBP Adam Glapiński podczas środowej konferencji prasowej przedstawił dane dotyczące skumulowanego wzrostu realnego PKB Polski od pierwszego kwartału 2004 r. do trzeciego kwartału 2023 r. i zestawił je z danymi z innych krajów oraz ze strefą euro. W przypadku Polski wskaźnik ten wyniósł 104,2 procent. Kolejna na liście była Słowacja (84 proc.), potem Litwa (79,4 proc.), Łotwa (53,1 proc.), Estonia (53 proc.), Słowenia (48,8 proc.) i Chorwacja (40 proc.). Natomiast ostatnie miejsce w danych przygotowanych przez NBP zajęła strefa euro, dla której skumulowany wzrost realnego PKB wyniósł 23,5 proc.

Zobacz wideo Reżyser Glapiński, rumuński film i ukrywanie złota, czyli śmieszki na konferencji NBP

Prezes NBP Adam Glapiński o euro w Polsce: Przestalibyśmy doganiać kraje bogate

- To są suche dane - komentował Glapiński. - Proszę zobaczyć strefę euro i Polskę. My ten dystans do strefy euro, do krajów tych najbogatszych połykamy - powiedział prezes NBP. - Wielokrotnie to mówiłem. Jeśli nic się nie zmieni w naszej dynamice, to 8-10 lat i będziemy na poziomie dzisiejszej Francji, dzisiejszej Anglii. One będą wtedy trochę wyżej albo niżej, bo tam też różnie się dzieje - mówił dalej.

Skumulowany wzrost realnego PKB Polski od pierwszego kwartału 2004 r. do trzeciego kwartału 2023 r.Skumulowany wzrost realnego PKB Polski od pierwszego kwartału 2004 r. do trzeciego kwartału 2023 r. Wykres: NBP

Adam Glapi�ski powiedział, że dopiero wtedy będzie można dyskutować na temat wprowadzenia euro w Polsce. - W tej chwili byłaby to ogromna strata dynamiki rozwoju. [...] W tej chwili przyjęcie euro spowolniłoby nasz rozwój gospodarczy. Przestalibyśmy doganiać te kraje bogate - dodał szef NBP.

Wszystko zostało powiedziane. Dyskutowanie o wprowadzeniu euro będzie miało sens dopiero wtedy, kiedy będziemy na wyższym poziomie rozwoju. Porównywalnym do tego, jaki mają dominujące kraje z euro w Europie. Proszę zobaczyć, co się na Słowacji dzieje. U naszych braci Słowaków, z którymi jesteśmy duchem i ciałem

- podsumował Glapiński.

 

Prezydent Czech zaskoczył w sprawie przyjęcia euro

Wcześniej o przyjęciu waluty euro mówił prezydent Czech Petr Pavel. - Najwyższy czas, abyśmy po latach zaczęli podejmować konkretne kroki, które doprowadzą nas do wypełnienia tego zobowiązania - mówił w orędziu noworocznym. Dodawał, że "pomimo niekończących się dyskusji na temat zalet i wad euro dla kraju o otwartej i nastawionej na eksport gospodarce, leżącego w centrum Europy, logiczną przyszłością jest wspólna waluta". Deklaracja prezydenta Czech była dość zaskakująca dla tamtejszych ekonomistów.

Podobnie jak w Polsce, przeciwnikiem wymiany czeskiej korony na euro jest tamtejszy bank centralny. Również premier Czech Petr Fiala mówił kilka miesięcy temu, że przyjęcie euro nie jest planem na tę kadencję. Co ciekawe, z opublikowanego jesienią raportu Ministerstwa Finansów i Narodowego Banku Czeskiego wynika, że czeska gospodarka jest dobrze dostosowana do wejścia do strefy euro. Brakuje natomiast woli politycznej po stronie środowiska premiera Fiali (choć pozostałe ugrupowania opozycyjne są za wspólną walutą).

Do strefy euro nie należy siedem krajów Unii Europejskiej. To Polska, Czechy, Węgry, Dania, Szwecja, Rumunia i Bu�garia. Ten ostatni kraj ma jednak przyjąć euro już od początku 2025 roku.

Wi�cej o: