- Świetna informacja dla Polaków i samorządowców. Dwa dni działania nowego rz�du i do każdej gminy w Polsce trafią miliardy euro. Pierwsze 5 mld euro, czyli ponad 22 mld zł to zaliczka, która już zostanie uruchomiona, a wniosek na kolejne 30 mld zł [7 mld euro - przyp. red.] został złożony wczoraj, w drugim dniu urzędowania rządu. Dwa lata czekaliśmy, by podpisano umowę i złożono wnioski. Panie Morawiecki, nie wstyd panu? Dwa lata czekaliśmy na te pieniądze - powiedział europoseł Andrzej Halicki na nagraniu, które w piątek opublikował w serwisie X.
Polska dostanie kolejne pieniądze z KPO. Kiedy? Resort funduszy podaje inny termin
W rozmowie z RMF FM europoseł ocenił, że 7 mld euro trafi do Polski "po pozytywnej ocenie na początku przyszłego roku, jeszcze w styczniu". Tłumaczył również, że 5 mld euro to wstępna kwota, która pomaga uruchomić cały projekt. - Pozostała kwota to jest już rozliczanie projektów. Mamy tę kwotę 60 mld euro, (jej wypłacanie) odbywa się na określonych warunkach - powiedział Andrzej Halicki.
Z kolei Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej przekazało w piątkowym komunikacie, że ocena pierwszego wniosku o płatność przez Komisję Europejską będzie trwała ok. 2,5 miesiąca. Procedura opiniowania przez komitety Komisji wyniesie około jednego miesiąca. "To oznacza, że wypłaty środków z pierwszego wniosku o płatność z KPO można spodziewać się w kwietniu 2024 r." - czytamy.
Donald Tusk odblokowuje KPO dla Polski? Poseł PiS: To nie jest jego sukces
Premier Donald Tusk i szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosili w piątek wspólnie, że Komisja jeszcze w grudniu przeleje Polsce 5 mld euro zaliczki w ramach zmienionego KPO nieobjętego kamieniami milowymi. Natomiast kwota 7 mld euro (w tym prawie 2,8 miliarda euro z części dotacyjnej i 4,2 miliarda euro z pożyczki) ma zostać przelana w ramach pierwszego wniosku o płatność z KPO.
Poseł PiS Krzysztof Szczucki powiedział w piątek, że kwota 5 mld euro została już zatwierdzona na unijnej radzie ministrów finansów na początku grudnia. Dodał, że Polskę wtedy reprezentował minister finansów Andrzej Kosztowniak, czyli przedstawiciel PiS. - Słowem, nie jest to żaden sukces Donalda Tuska - ocenił.
Środki z pierwszego wniosku (7 mld euro) zostaną przeznaczone m.in. na ułatwienia prawne dla firm, zwiększenie innowacyjności i cyfryzację przedsiębiorstw, ułatwienia dla studentów kierunków medycznych, efektywniejsze zarządzanie finansowaniem programu Maluch Plus, zwiększenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym czy też na wejście w życie ustawy o ekonomii społecznej.
Polska ma otrzymać z KPO łącznie 59,8 miliarda euro, w tym 25,3 miliarda w postaci dotacji i 34,5 miliarda euro w formie preferencyjnych pożyczek. Pieni�dze te muszą zostać wydane przez Polskę do 2026 roku.
