Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiedziała przegląd wszystkich projektów, które są oraz będą realizowane ze środków UE w najbliższym czasie. Pierwsze środki mają zostać przeznaczone na kluczowe zmiany w energetyce.
Gdzie trafią pieniądze z KPO? Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Zależy mi na odblokowaniu wszystkich środków
- Zależy mi na odblokowaniu wszystkich środków z funduszy europejskich, które zostały przyznane Polsce. Chodzi zarówno o prawie 60 mld euro z Krajowego Planu Odbudowy, jak i środki na realizację polityki spójności, czyli ok. 76 mld euro. W sumie jest to ponad 600 mld zł - przekazała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Ministerka zapowiedziała również, że pierwszy wniosek o płatność z KPO ma zostać złożony jak najszybciej. Dzięki temu Polska może otrzymać środki już w pierwszej połowie 2024 roku. Natomiast w tym miesiącu do Polski mają trafić też pieniądze z projektu REPowerEU. Dzięki niemu państwa członkowskie UE mają zwiększyć swoją niezależność energetyczną. Są już plany wydatkowania tych środków. - Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej powinny być one zainwestowane na przestawienie naszej energetyki na energię zieloną, produkowaną z polskiego słońca i polskiego wiatru - mówiła Pełczyńska-Nałęcz.
Ministerka poinformowała też, że dotychczas pieniądze unijne były blokowane z powodu źle działającego systemu sprawiedliwości, który był uzależniony od polityki. Zmiany w tym zakresie mają nastąpić bardzo szybko. - Mamy już potrzebne rozwiązania ustawowe, które zostaną w najszybszym możliwym trybie złożone w Sejmie i na pewno przegłosowane. Osobiście liczę na to, że prezydent w tak fundamentalnej sprawie, jak uruchomienie funduszy na inwestowanie w dobrobyt Polaków, nie będzie chciał blokować czegoś tak kluczowego dla dobrobytu obywateli - mówiła Pełczyńska-Nałęcz.
Ministerka podkreśliła, że priorytety resortu zostają takie same, jak do tej pory. Najważniejsze są transformacje energetyczne, cyfrowe, w obszarze edukacji czy ochrony zdrowia. Ważny będzie również rozwój przedsiębiorczości, w szczególności małych firm. - Zależy nam na tym, by przedsiębiorstwom zapewnić takie turbodoładowanie, które pozwoli im pójść z biznesami samodzielnie do przodu - stwierdziła Pełczyńska-Nałęcz.
15 grudnia ministerka opublikowała w serwisie X informację, że podpisała "wniosek o pierwszą płatność na 6,9 mld euro z KPO". "Czekamy też na zaliczkę 5 mld euro" - napisała Pełczyńska-Nałęcz.
Jej wpis poprzedziła informacja przekazana przez Donalda Tyska w mediach społecznościowych. "Nasze pieniądze wreszcie ruszyły! Na dzień dobry 22 miliardy PLN, jeszcze w tym roku! Wniosek o kolejne 30 już złożony" - poinformował premier 15 grudnia.
Premier Donald Tusk w Brukseli. Do Polski trafi 5 mld euro zaliczki
Przypomnijmy, 15 grudnia Premier Donald Tusk spotka się w Brukseli z szefową Komisji Europejskiej, Ursulą von der Leyen. Głównym tematem rozmowy będzie kwestia wypłat funduszy dla Polski w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Polski rząd oczekuje w tym roku wypłaty całej zaliczki w wysokości 5 miliardów euro na projekty energetyczne w ramach zmienionego Krajowego Planu Odbudowy.
Taką deklarację złożył towarzyszący premierowi Tuskowi w Brukseli minister do spraw Unii Europejskiej, Adam Szłapka. Wypłatę tych środków zapowiadali w ubiegłym tygodniu przedstawiciele rz�du Mateusza Morawieckiego, a 8 grudnia zielone światło dali unijni ministrowie finansów. Minister Szłapka zadeklarował też, że Polska nie będzie zwlekać z wnioskiem o wypłatę pierwszej transzy z pozostałej, zablokowanej obecnie 60-miliardowej puli z KPO. Komisja Europejska do tej pory blokowała wypłatę pieniędzy z KPO dla Polski, bo domagała się gwarancji niezależności sądownictwa i oczekiwała konkretnych zmian w prawie.
