Europejski Bank Centralny (a konkretnie: Rada Prezesów, czyli odpowiednik polskiej Rady Polityki Pieniężnej) zdecydował na czwartkowym posiedzeniu o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. To oznacza, że stopa refinansowa wciąż wynosić będzie 4,50 proc., a depozytowa 4 proc.
Było to pierwsze od lipca 2022 r. posiedzenie, na którym nie podniesiono stóp procentowych w strefie euro. Wcześniej ordynowano dziesięć podwyżek z rzędu. EBC rozpoczął cykl z poziomu 0 proc. dla stopy refinansowej i -0,50 proc. dla stopy depozytowej i łącznymi podwyżkami o 450 punktów bazowych wybił stopy procentowe na najwyższy poziom w historii strefy euro.
Decyzja o braku podwyżki na październikowym posiedzeniu była spodziewana przez ekonomistów. Zresztą już w komunikacie po wrześniowej podwyżki EBC zasugerował, że więcej wzrostów stóp nie będzie.
Jak czytamy w komunikacie EBC po październikowym posiedzeniu, "napływające informacje zasadniczo potwierdziły wcześniejszą ocenę średniookresowych perspektyw inflacji".
Nadal oczekuje się, że inflacja pozostanie zbyt wysoka przez zbyt długi czas, a krajowa presja cenowa pozostanie silna. Jednocześnie we wrześniu inflacja wyraźnie spadła, m.in. z powodu silnego efektu bazy, a większość miar inflacji bazowej nadal się obniżała Dotychczasowe podwyżki stóp procentowych dokonane przez Radę Prezesów w dalszym ciągu w zdecydowany sposób przekładają się na warunki finansowania. To w coraz większym stopniu tłumi popyt, a tym samym pomaga obniżyć inflację
- napisano. Jednocześnie jasno zakomunikowano, że Radzie Prezesów zależy na szybkim powrocie inflacji do średniookresowego celu inflacyjnego na poziomie 2 proc.
Przyszłe decyzje Rady Prezesów zagwarantują, że jej podstawowe stopy procentowe zostaną ustalone na wystarczająco restrykcyjnym poziomie tak długo, jak będzie to konieczne
- nie pozostawiono wątpliwości.
***
Zapraszamy do wysłuchania rozmów ze "Studia Biznes" Gazeta.pl w dużych serwisach streamingowych, np. tu: