Prezydent Duda zdecydowa� ws. limitu p�atno�ci got�wk� w 2024 r. [GOSPODARCZY TGV #22]

Za nami m.in. koniec umowy zbo�owej, koniec Getin Noble Banku i koniec obaw, �e w 2024 r. spadn� limity p�atno�ci got�wk�. To - i du�o wi�cej - sta�o si� w minionym tygodniu. Co w tym? Przede wszystkim patrzymy na stopy - w USA i strefie euro. Zapraszam na przejazd Gospodarczym TGV.

Inflacja spada (ale jest wysoka), gospodarka słabuje, nastroje coraz lepsze

W ubiegłym tygodniu poznaliśmy kilka nowych danych z gospodarki. Nie było w nich sensacji, raczej potwierdzenie trendów. Po pierwsze, spadła inflacja bazowa - do 11,1 proc. rok do roku w czerwcu br., acz nadal jest bardzo wysoka. Spada także inflacja HICP (czyli według metodologii Eurostatu) - wynik 11 proc. rok do roku oznacza już czwarty miesiąc spadku z rzędu - choć wciąż to nie tylko wysoki odczyt sam w sobie, ale także na tle UE (czwarte miejsce za Węgrami, Słowacją i Czechami).

Zobacz wideo Orban może otwierać tokaj. Inflacja wielka, ale tak nie było od roku

Po drugie, wciąż mocno rośnie przeciętna pensja w sektorze przedsiębiorstw - w czerwcu wyniosła 7335,20 zł brutto, tj. o 11,9 proc. więcej niż przed rokiem. Po raz pierwszy od 11 miesięcy odczyt był wyższy od inflacji (11,5 proc. w czerwcu rok do roku), a więc przeciętne wynagrodzenie (które oczywiście jest jednak bardzo dużym uproszczeniem całej sytuacji na rynku pracy!) urosło nie tylko nominalnie, ale też realnie. To oczywiście świetna wiadomość dla pracowników, choć część ekonomistów zwraca uwagę, że silna presja płacowa to droga do dłuższej walki z podwyższoną inflacją. Ale z drugiej strony z kolei pozytywnym sygnałem dla inflacji może być to, co dzieje się w czerwcu z cenami producentów - według danych GUS mierzący jest wskaźnik - inflacja PPI - wyniósł raptem 0,5 proc. rok do roku. A więc w relacjach B2B (czyli zanim towary trafią do hurtowni, do kolejnych fabryk celem dalszej obróbki itp.), inflacji już prawie nie ma. Dodatkowo dane GUS wskazały, że ceny skupu podstawowych produktów rolnych były w czerwcu br. o 8,3 proc. niższe niż rok temu.

W końcu po trzecie, dane o sprzedaży detalicznej (-4,7 proc. rok do roku) czy produkcji przemysłowej (-1,4 proc. rok do roku) sygnalizują, że polska gospodarka w czerwcu wciąż była w dołku. Prognozy ekonomistów są takie, że w drugim półroczu będziemy się z niego powoli gramolić, a pomóc mogą m.in. coraz lepsze - choć wciąż generalnie negatywne - nastroje konsumentów. Liczony przez GUS Bieżący Wskaźnik Ufności Konsumenckiej wyniósł w czerwcu -24,9. Wynik grubo poniżej zera wskazuje na dominację złych ocen sytuacji finansowej Polaków i ekonomicznej Polski, ale jednak był to najwyższy odczyt od listopada 2021 r. Z kolei Wyprzedzający Wskaźnik Ufności Konsumenckiej (czyli jak prognozujemy na rok do przodu) wyniósł -10,9 pkt i był najwyższy od września 2021 r.

Sprzedaż detaliczna może pociągnąć w górę także duże zainteresowanie programem Bezpieczny Kredyt 2 proc. A jeśli już jesteśmy przy temacie mieszkaniowym, to GUS podał, że w pierwszej połowie br. oddano do użytku w Polsce ok. 111,9 tys. nowych mieszkań. To, jak zauważa Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku Otodom Analytics, to najlepszy wynik pierwszej połowy roku od 20 lat. Z drugiej strony, w danych z pierwszego półrocza widać już tąpnięcie w liczbie rozpoczynanych nowych budów - o 28,5 proc. rok do roku (choć rząd ma nadzieję, że właśnie Bezpiecznym Kredytem da deweloperom sygnał, żeby budowali bo popyt będzie) oraz spadek liczby mieszkań w ofercie.

Getin Noble Bank oficjalnie upadł

Getin Noble Bank od lat miał problemy, a od 10 miesięcy był po prostu bankową wydmuszką. W ramach przymusowej restrukturyzacji z 30 września 2022 r. wyjęto z niego wszystko, co dobre (i to przemalowano na VeloBank), a zostawiono tylko to, co śmierdziało (kredyty frankowe). Wiadomo było, że dni Getin Noble Banku są policzone i ostatecznie w czwartek 20 lipca Sąd Rejonowy w Warszawie ogłosił jego upadłość.

To jeszcze bardziej skomplikowało i tak poplątaną sytuację frankowiczów mających w tamtym banku kredyty. Formalnie nadal są związani umowami i powinni płacić raty. W praktyce wielu z nich już wpłaciło więcej niż pożyczyli i sądy (zapewne, biorąc pod uwagę obecną linię orzeczniczą) zasądziłyby zwrot nadpłaty przez bank. Tego jednak nie da się już praktycznie wyegzekwować. Prawnicy radzą każdemu (także tym, którzy nie sądzili się z bankiem) zgłoszenie wierzytelności oraz tzw. potrącenia i czekanie na ruch syndyka. 

Czternastka na stałe, może być wyższa niż się wydaje

Prezydent Duda podpisał w środę 19 lipca ustawę wprowadzającą na stałe tzw. czternastki dla emerytów i rencistów. Najciekawszy jest jednak nie sam fakt tego podpisu, ale to, co znalazło się w tej ustawie. A znalazł się "piękny" przedwyborczy trik. A skoro rząd go tam wpisał na kilka miesięcy przed wyborami to raczej nie po to, żeby z niego teraz nie skorzystać.

A chodzi o zapis, że rząd w drodze rozporządzenia może do końca października podnieść kwotę świadczenia. Słowem - zasadniczo to kwota najniższej emerytury (1588,44 zł brutto). Jeśli jednak rząd uzna, że "mając na względzie sytuację społeczno-gospodarczą oraz stan finansów publicznych" może dać więcej - to ustawa daje mu takie prawo. Ręki sobie uciąć nie dam, ale strzelam, że tuż przed wyborami rząd uzna, że sytuacja społeczno-gospodarcza i stan finansów publicznych oczywiście pozwalają na wyższą czternastkę w tym roku.

Rosja zerwała umowę zbożową

Rosja poinformowała w poniedziałek 17 lipca o wstrzymaniu swojego udziału w umowie zbożowej, która umożliwiała eksport ukraińskiego zboża przez Morze Czarne. W środę Kreml dodał, że zaczyna uznawać statki płynące na Ukrainę po Morzu Czarnym za potencjalne jednostki wojskowe. Rosja zapowiedziała, że powróci do porozumienia, jeśli Zachód poluzuje sankcje gospodarcze.

"Rosja nadal wykorzystuje żywność jako broń" - napisał w oświadczeniu szef unijnej dyplomacji Josep Borrell dodając, że umowa zbożowa wraz z unijnymi korytarzami solidarnościowymi odegrała kluczową rolę w ustabilizowaniu i obniżeniu bezprecedensowo wysokich cen żywności spowodowanych napaścią Rosji na Ukrainę. Za zagrożone uznał operacje humanitarne m.in. w Afryce. 

Po deklaracji Rosji ceny zbóż czy żywności na globalnych rynkach poszły nieco w górę, ale nie drastycznie - np. cena pszenicy jest mniej więcej podobna jak w czerwcu czy kwietniu br.

Nie będzie niższego limitu płatności gotówką ani rejestru umów 500+

W minionym tygodniu równie ciekawe jak to, co się stało, było to, co się nie stanie. Po pierwsze, prezydent Andrzej Duda już oficjalnie zdecydował, że nie będzie - budzącego w części społeczeństwa kontrowersje - obniżenia od 2024 r. limitu płatności gotówką między przedsiębiorcami z 15 do 8 tys. zł. Nie będzie też limitu płatności gotówką przez konsumentów - wcześniej planowanego na 20 tys. zł.

Nie będzie też na razie centralnego rejestru umów jednostek sektora finansów publicznych, który miał ruszył od początku 2024 r. Nowy termin to 2026 r. Ministerstwo Finans�w wyjaśnia (za portalem prawo.pl), że przepisy są niedopracowane. W największym skrócie - rejestr miał zwiększyć przejrzystość finansów publicznych poprzez obowiązek ujmowania w nim wszystkich umów powyżej 500 zł zawieranych przez urzędników (dlatego bywa nazywany "rejestrem 500 plus"). 

Co w tym tygodniu?

W kalendarium GUS w tym tygodniu raczej brak przełomowych publikacji, acz oczywiście z uwagą będziemy śledzić ciekawostki - np. dane z porodówek w maju. Te kwietniowe były najgorsze w historii. GUS potwierdzi też (zapewne) dane Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej z początku miesiąca, iż stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 5 proc., a liczba osób zarejestrowanych w Urzędach Pracy to ok. 785 tys. - w obu przypadkach to najniższe wartości w XXI wieku (co nie oznacza oczywiście, że nasz rynek pracy to kraina mlekiem i miodem płynąca).

Ważniejsze wydarzenia czekają gospodarkę za granicą. W środę 26 lipca swoją decyzję ws. stóp procentowych ogłosi amerykański Fed. Najbardziej prawdopodobna wydaje się podwyżka o 25 punktów bazowych, do poziomu 5,25-5,50 proc. W czerwcu Fed miał pauzę i pozostawił stopy na dotychczasowym poziomie.

Dzień później - w czwartek 27 lipca - o stopach zadecyduje Europejski Bank Centralny. Tu o żadnej pauzie nie może być mowy, jest w zasadzie pewne, że EBC znów podniesie stopy o 25 punktów bazowych, czyli stopę refinansową do 4,25 proc., a depozytową do 3,75 proc.

Wi�cej o: