Pomysł nagradzania przez państwo trwających kilkadziesiąt lat małżeństw nie jest niczym nowym. O tej nietypowej inicjatywie pisaliśmy już w połowie marca bieżącego roku. Prace nad nią nabrały tempa za sprawą petycji złożonej do Senatu przez emerytowanego radcę prawnego Eugeniusza Szymalę. "Małżonkowie o długim stażu powinni otrzymywać świadczenie rodzinne na podobieństwo tzw. emerytury honorowej otrzymywanej przez 100-latków, przy czym świadczenie to powinno być przyznawane okresowo i jednorazowo, po wspólnym przeżyciu określonej liczby lat" - brzmiała jego treść.
Jako granicę, od której powinien być wypłacany dodatek, autor wskazał 50 lat życia w małżeństwie. Próg wysokości jednorazowego świadczenia zaczyna się od 5 tys. zł, by dalej rosnąć proporcjonalnie do stażu małżeńskiego. Gwarancją otrzymania pieniędzy byłoby przedłożenie zaświadczenia z Urzędu Stanu Cywilnego potwierdzającego jego długość. W inicjatywie przewidziano siedem progów wiekowych:
Petycja została przekazana senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji gdzie spotkała się z pozytywnym przyjęciem. - Myślę, że w dzisiejszych czasach, kiedy instytucja małżeństwa jest tak łatwo rozbijana, tak łatwo zrywana, osoby, które przeżyły ze sobą 50 lat, zasługują na jakąś formę nagrody - stwierdził Robert Mamątow, senator z ramienia PiS cytowany przez serwis "Rzeczpospolita". Stanowisko polityka poparł także były minister nauki i były wicemarszałek Senatu Michał Seweryński. Posiedzenie zakończyło się przegłosowaniem przygotowania projektu ustawy przed Biuro Legislacyjne.