Darowizny od wielu obcych osób na kwotę powyżej 54 180 zł zostaną objęte podatkiem od spadk�w i darowizn - tak wynika z poprawki, którą przegłosowano w Sejmie pod koniec zdania. Wywołało to duże oburzenie wśród obywateli, bo proponowane zmiany uderzały w zbiórki publiczne i crowdfundingowe.
PiS wycofa się z "podatku od zrzutek"?
- Wprowadzony mechanizm miał zabezpieczyć potencjalne nadużycia - tłumaczył premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z interią. - Wydałem już dyspozycję Ministerstwu Finansów, żeby niezwłocznie uściślili te kwestie (...) Nie pozwolę na to, żeby to w jakikolwiek sposób wpłynęło na kwestie zbierania środków na cele charytatywne i tego typu inicjatywy - mówił.
Wszystko wskazuje na to, że ta dyspozycja podziałała. Kilkadziesiąt minut po udzieleniu tego wywiadu przez premiera, poseł PiS Łukasz Schreiber poinformował, że "intencją poselskiego projektu było zwiększenie kwoty wolnej od podatku dla darowizn z jednoczesnym uszczelnieniem systemu. W związku z wątpliwościami: klub PiS złoży w senacie poprawkę, która wykreśli ten zapis".
Więcej o gospodarce przeczytaj na stronie głównej Gazeta.pl
Darowizny. Kto zapłaci podatki?
Przypomnijmy, że darowizny, w zależności od kwoty i osoby, która zostanie obdarowana, mogą być opodatkowane. Jeżeli darowiznę otrzymuje osoba z tzw. I grupy podatkowej (m.in. małżonek, syn, córka, wnuk), limit wynosi 10 434 zł. W II grupie podatkowej (m.in. rodzeństwo, siostrzeniec, wujostwo) limit wynosi 7878 zł, a w III grupie (wszystkie inne osoby) - 5308 zł.
Sejm przyjął jednak poprawkę, która zwiększa te limity. Dla I grupy podatkowej kwota ma wzrosnąć do 36 120 zł, dla II grupy do 27 090 zł, a dla III grupy - do 18 060 zł. Jednak to nie koniec zmian. Z projektu ustawy wynikało więc, że darowizny otrzymane od wielu osób na kwotę powyżej 108 360 zł, 81 270 zł lub 54 180 zł (w zależności od grupy podatkowej) zostaną opodatkowane. Czy wejdzie ostatecznie w życie? Przekonamy się podczas najbliższego posiedzenia Senatu.
