Suwa�ki zmniejszy�y kursowanie autobus�w na gaz. Zyskali 1,5 mln z�, ale mog� zap�aci� 500 tys. z� kary

Suwa�ki w ubieg�ym roku ograniczy�y kursowanie autobus�w na gaz ze wzgl�du na wysokie ceny surowca. To pozwoli�o zaoszcz�dzi� 1,5 mln z�. Przedsi�biorstwo Gospodarki Komunalnej u�y�o przez to jednak za ma�o gazu, przez co narazi�o si� na 500 tys. z� karty od PGNiG.

Ceny gazu w ubiegłym roku były tak duże, że w Suwałkach nie opłacało się wyprowadzać na ulice autobusów na gaz. Mieszkańców częściej woziły diesle, a autobusy gazowe przejechały jedynie 28 proc. z planowanego czasu.

Dzięki temu w kasie miasta zostało 1,5 mln zł. Jedna trzecia tego zysku może zostać jednak pochłonięta przez karę, jaką na suwalskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej (PGK) nałożyło PGNiG - informuje Radio5.com.pl.

Zobacz wideo Kryzys energetyczny uderza w transport publiczny. Jak możemy go uratować?

Suwałki zmniejszyły kursowanie autobusów na gaz. PGNiG żąda 500 tys. zł kary

Ze względu na zmniejszone wykorzystanie autobusów na LPG, Suwałki nie odebrały ilości gazu, na którą zobowiązały się w umowie z PGNiG. W związku z tym spółka zażądała, by gmina zapłaciła 500 tys. zł kary.

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Dariusz Przybysz, prezes PGK apelował do PGNiG, by zmniejszyli marże i podzielili się umownym obciążeniem. Spółka Skarbu Państwa nie wyraziła jednak na to zgody. Ponadto w odpowiedzi do mediów, firma poinformowała, że umowa dotyczyła nie tylko dostaw gazu, ale "przede wszystkim" budowy stacji tankowania. Inwestycja miała zostać pokryta przez środki pozyskane ze sprzedaży surowca PGK. PGNiG przekazało, że Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Suwałkach zobowiązało się zapłacić za tę, określoną w umowie ilość paliwa, nawet jeśli nie odbierze całości zamówionej puli.

"Jest to tzw. zasada "take or pay", która jest standardowo stosowana na rynku sprzedaży paliwa gazowego przez przedsiębiorstwa energetyczne. W tym kontekście warto zauważyć, że zgodnie z ostatnimi wypowiedziami medialnymi Prezesa PGK przewoźnik ten podjął świadomą decyzję o ograniczeniu wykorzystania autobusów gazowych i co za tym idzie mniejszym zużyciu gazu ziemnego, co przełożyło się na oszczędności znacznie przekraczające kwotę kary" - napisało PGNiG.

PGNiG proponuje raty, ale miasto twierdzi, że nie było kontaktu

Spółka Skarbu Państwa zapewnia jednak, że rozumie trudną sytuację PGK i ma w planach rozłożenie płatności na raty. Firma zapewniła też, że jest w kontakcie z suwalskim przedsiębiorstwem.

Dariusz Przybysz w rozmowie z TVN24 powiedział, że budowa stacji tankowania nie była głównym elementem umowy. - To był tylko jeden z elementów umowy. Najważniejsza była dostawa gazu i nam chodzi o to, żeby PGNiG wzięło pod uwagę trudną sytuację na rynku i pozwoliło, żebyśmy nie musieli płacić tej kary albo przynajmniej jej części. Chcieliśmy się w tej sprawie spotkać, ale na razie nie ma odzewu. Na razie nie ma ze strony PGNiG zainteresowania - twierdzi.

Ponadto PGK podkreśla, że była to wyjątkowa sytuacja i w tym roku autobusy na gaz mają zostać wykorzystane w pełnym zakresie.

Wi�cej o: